Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gigooo

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Województwo
    podkarpackie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Gigooo's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Pahlawi ja od kilku lat palę w piecu górnego spalania (wcześniej dolnego spalania) drewnem. Są to głównie odpady z desek z własnego warsztatu. Mam tego sporo (około 25m3 rocznie) więc nie patrzę na wydajność, a do tego 20m3 trocin. Jest to trochę kłopotliwe bo trzeba często chodzić dorzucać do pieca ale jest za darmo. Tylko pierwszy raz rozpalam od góry, później dokładam drewna lub trocin tak aby nie zasypać ognia. Dom ma 24 lata, około 250m2, nowe okna, piec 24kw, palone z miarkownikiem ciągu. Palę nim cały rok bo ogrzewam 630l CWU. Co do tego czy piec się dusi to nie wiem, zawsze wypala się do czysta.
  2. Nie rejestrowałem się specjalnie , nie spojrzałem na datę ostatniego wpisu, więc przepraszam. Ale dlaczego nikt nie usunął ich wpisów przez tyle lat lub nie napisał jak jest naprawdę. Temat wysłał mi znajomy, który powtarzał innym, bzdury przeczytane w tym wątku. Chciałem tylko uświadomić ludzi jak jest naprawdę, niestety kilka lat za późno...
  3. Ludzie czy wy się z głupim na rozumy pozamienialiście... Nie macie żadnego pojęcia o drewnie, a udajecie ekspertów i wprowadzacie innych w błąd. Konkretnie chodzi mi o sztachety brzozowe. Mam u siebie ogrodzenie (około 200mb) sztachety z brzozy nigdy nieimpregnowane, przybite gwoździami do sosnowych i jodłowych rygli, zawieszonych na sosnowych słupkach już 15 lat i żadna sztacheta nie zgniła. Utleniła się jedynie bardzo cienka warstwa (mniej niż 0,5 mm), po przestruganiu wygląda jak nowa. Kto nie wierzy zapraszam do siebie, lub mogę przesłać zdjęcia.
  4. Nie mogę powiedzieć ile spalam na dobę bo rozpalam tylko raz lub dwa razy dziennie po 10 kg. Powód - jest ciepło na zewnątrz i gdybym palił na pełnym zasypie w domu było by za gorąco i marnowałbym opał. Piec mam GS z Pleszewa moc 24KW z 2012r. Aha, i na 15 grzejnikach mam założone głowice termostatyczne Herz (z 99' roku) ustawione na 21,50C więc są lekko ciepłe.
  5. Mam takie pytanie. Ogrzewam dom 220m2 i 10 kg węgla spalam w 5 godzin przy obecnej temperaturze na zewnątrz 10o C (obojętnie czy z dmuchawą czy bez i tylko dolna klapka otwarta), w domu 22o C. Czy to dobry wynik?
  6. Ordy a co w przypadku gdy wsypuję tylko np. 10kg węgla też mam dawać tylko kilka kawałków drewna na wierzch? Dotychczas dawałem 10-20 kg węgla na spód (nie wiele tego było) i na to kawałki drzewa do pełna (wymiary komory zasypu to z grubsza 40cm x 40cm x 40cm) i na to suche wióra. Ale teraz wiem że był to błąd z taką ilością drewna. Czy mam w takim przypadku zmniejszyć komorę zasypu szamotem?
  7. Witam. Jestem nowy na tym forum i potrzebuję pomocy w jaki sposób palić w moim piecu. Mam do niego podłączony sterownik wraz z dmuchawą ale po kilku dniach spędzonych na tym forum wiem, że dmuchawa to nic dobrego. To mój pierwszy sezon palenia węglem i chciałbym się dowiedzieć w jaki sposób udoskonalić mój piec żeby palił mniej i bez nadmiernego dymienia. Rozpalam go od góry ale i tak dymi (mniej niż innych w okolicy ale jednak), wydajność dmuchawy ustawiłem z fabrycznej wartości 50 na 10. Może wydłużyło to czas spalania ale nie wiem czy jest tak jak powinno. około 10kg węgla + odpady drewna iglastego wystarcza na 5 godzin palenia w dwudziestoletnim domu ocieplonym o powierzchni powyżej 200m (nie wiem ile dokładnie). Czy to nie jest za krótko. Aby nie zaśmiecać forum, zdjęcia mojego pieca dostępne są tutaj http://chomikuj.pl/Gigooo/CO (przepraszam za jakość zdjęć ale mam złe oświetlenie w piwnicy a zdjęcia robiłem telefonem).
×
×
  • Dodaj nową pozycję...