W walce z kuną chyba nastąpił przełom Po zastosowaniu piszczydła ultradźwiękowego starszego typu kupionego kiedyś na koty, którym notabene nie przeszkadzało i 40ml koncentratu chloru, wstrzykniętego nad płytę RG, od 5 dni cisza Jutro zablokuję ten otwór przez który "menda" właziła i zobaczę co będzie dalej. Może ją skutecznie ultradźwięki lub chlor odstraszył, albo jedno i drugie. Klatkę w razie czego trzymam w pogotowiu, gotową na przyjęcie intruza.