Wracając do procedury. Jest chyba najbardziej skomplikowana ze wszystkich procedur administracyjnych w budownictwie. Potrzeba aż 3 decyzji administracyjnych. A czasami i więcej (np mazowiecki UW życzy sobie pozwolenie wodnoprawne na przepust, jako przebudowę rowu). Generalnie procedura przebiega tak: 1. Wypis z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dotyczącego możliwości zabudowy na danej działce, a w przypadku jego braku uzyskanie decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu (decyzja administracyjna) 2. Wykonanie przez uprawnionego geodetę mapy do celów projektowych 3. Uzyskanie zezwolenia zarządcy drogi na lokalizację zjazdu (decyzja administracyjna). 4 . Zlecenie wykonania projektu budowlanego zjazdu i projektu tymczasowej organizacji ruchu na czas budowy zjazdu. 5. Zatwierdzenie projektu tymczasowej organizacji ruchu w Starostwie Powiatowym 6. Złożenie wniosku o pozwolenie na budowę zjazdu w odpowiednim organie administracji architektoniczno-budowlanej (decyzja administracyjna). 7. Ustalenie kierownika budowy posiadającego odpowiednie uprawnienia. 8. Pobranie dziennika budowy. 9. Uzyskanie zezwolenia na zajęcie pasa drogowego na czas trwania robót budowlanych w odpowiednim zarządzie dróg. 10. Zgłoszenie o zamierzonym terminie rozpoczęciu robót budowlanych, właściwemu organowi (Nadzór Budowlany), co najmniej na 7 dni przed ich rozpoczęciem, dołączając na piśmie: oświadczenie kierownika budowy o przejęciu obowiązków i dołączyć zaświadczenie o posiadanych uprawnieniach budowlanych. 11. Spisanie protokołu przekazania pasa drogowego z przedstawicielem zarządcy drogi. 12. Wytyczenie geodezyjne obiektu przez uprawnionego geodetę. 13. Budowa obiektu. 14. Wykonanie wytyczenia geodezyjnego powykonawczego obiektu. 15. Spisanie protokołu odbioru pasa drogowego z przedstawicielem zarządcy drogi. 16. Zawiadomienie o zakończeniu budowy odpowiednie organy i służby. 17. Zgłoszenie obiektu do użytkowania. Jeśli coś pomyliłem - proszę o korektę. Projektant, na podstawie ustawy Prawo Budowlane art 20 pkt 1 ust. 2, zobowiązany jest do uzyskania potrzebnych opinii, uzgodnień i sprawdzeń. Proszę nie odbierać projektu, który nie jest uzgodniony z zarządcą drogi! Projekt organizacji ruchu może wykonać każdy. Należy zaopiniować na: 1. Policji 2. u zarządzającego drogą ostatecznie zatwierdzić u zarządzającego ruchem na drodze. W przypadku wpływu na inne drogi - uzgodnić z włodarzami innych dróg. Nie polecam samemu robić i uzgadniać projektu organizacji ruchu.Pomimo, że jest właściwie tylko jedna ustawa do przeczytania (460stron) to i tak nie obejdzie się bez wielokrotnego jeżdżenia po urzędach. Czas, nerwy - jest to po prostu nie opłacalne. Tym bardziej, że projektant w pakiecie ze zjazdem zrobi to za połowę ceny. Szczerze polecam zlecić wszystko - całą procedurę aż do uzyskania pozwolenia na budowę - projektantowi. On nie będzie zwracał uwagi na fantazje Pani w Gminie, że pozwolenie na budowę nie jest wymagane, albo że wystarczy zgloszenie. Wyciąganie map z PODGiK, mapy do celów projektowych właściwie przygotowane, czyli pomiary w miejscach, które są potrzebne do określenia wysokości i spadków nawierzchni, szerokości pobocza i zaznaczy na mapie rów, jeśli jest i jeśli chcemy aby zaznaczył. I do tego zrobi to dla Projektanta za połowę ceny w ramach umowy ramowej. Przy wyborze Projektanta - proszę wziąć pod uwagę, czy będziecie traktowani "per noga", bo Pan Projektant zajmuje się bardzo ważnym projektem drogi krajowej i nie ma dla Was czasu, czy jest nastawiony do klienta i stara się załatwić rzecz szybciej i bez bólu. Albo przy jak najmniejszym bólu. Zdarza się też, że specjalnie dla klienta indywidualnego rezygnuje z vatu (23% w kieszeni).