cekja

Wygląda to tak: http://wuwu.internetdsl.pl/korek1.jpg Przejście nad rurką nie jest zaizolowane i jest pokryte bardzo cienką warstwą posadzki i płytkami. Gdyby rurka ciepłej wody biegnąca prosto dalej była "używana" może by nie zamarzło. Jest to jednak ujęcie, którego nie używam. Ot i przyczyna. Też się dziwię i cieszę jednocześnie, że nie złapało rurek przy zakręconym grzejniku. Zwłaszcza, że grzejnik jest na szczytowej ścianie garażu, a rurka pod posadzką (ta zamarznięta) po stronie wewnętrznej.

Tak właśnie zrobię. Puki co położyłem na te miejsce arkusz styropianu "5", w pionie na ścianie i na posadzkę. Włączyłem też grzejnik c.o. w garażu

A jednak był to korek lodowy. Już po wszystkim. Puściło. Wymagało to jednak grzania krytycznego miejsca, dwoma farelkami, niemal dwie doby. A już brałem się do kucia ścian. Ufff.

Grzałem ścianę w "podejrzanych" miejscach trzema farelkami. Temperatura w garażu podniosła się do 15 st.C. Włączyłem też na stałe cyrkulację cwu. Nie dało to nic. Rurka biegnie pod posadzką w garażu, następnie wychodzi w górę, przez ścianę do pierwszej łazienki na parterze. I tu już wody nie ma. Ale w garażu, około 1,5m za odgałęzieniem do domu, jest punkt czerpalny i tam jest woda. Niedrożność występuje na odcinku od posadzki do pierwszej łazienki. W budynku też wszystko drożne, bo kiedy wtłaczam powietrze w instalację przez wężyk od spłuczki wc. słychać przedmuchy w każdej otwartej baterii. Czy mogła zamarznąć rurka pod tynkiem gdy w garażu było w nocy -2 st.C.

Witam. Nie mam w całym domu zimnej wody. Cała instalacja zrobiona w rurkach z tworzywa. Awaria nastąpiła z niedzieli na poniedziałek więc podejrzewałem. że może zamarzła. Ale na pewno nie jest zamarznięta. Próbowałem udrożnić ją sprężonym powietrzem wpuszczając powietrze przez wężyk od spłuczki, czyli w odwrotnym kierunku niż płynie woda. Napuściłem sprężarką 5 bar i nic. Wyższego ciśnienia nie stosowałem, aby nie uszkodzić rur. Co mogło tak skutecznie zatkać rurę? Może miał ktoś podobny przypadek. Pytam i mam cichą nadzieję na pomoc. Ale pewnie bez kucia się nie obejdzie. Instalacja nie jest stara, bo dom ma dopiero trzy lata.

Rzeczywiście chyba przesadziłem z tymi kilowoltami. Jest to raczej linia 110kV. Niestety, na słupie nie ma tabliczki informacyjnej. A nad budynkiem około 5m. Budowane w latach pięćdziesiątych. Ciekawe co pierwsze, linia wys.napięcia, czy budynek. Dziś zapewne by to nie przeszło. .

Czytelnik Gazety Podatkowej (nr 101 z 17.12.2009) pyta Redakcję o obowiązki właściciela nieruchomości w związku z odśnieżaniem. Dyżurny prawnik redakcyjny D.Sz. udziela obszernej odpowiedzi i pisze m.in. "Pamiętać należy, że sprzątanie chodnika powinno być rzeczywiste, tj. trzeba oczyścić chodnik na całej szerokości, a nie tylko przerzucić np. śnieg z jednej części na drugą. Przy porządkowaniu nie można wyrzucać zanieczyszczeń na drogę publiczną, wzdłuż której biegnie taki chodnik."

Witam. To powiedzcie, ile jeszcze pożyję. Z jednej strony mojego domu biegnie linia (SN?) w odległości 10m, z drugiej strony, druga linia - 15m od domu. W ostatnim czasie "wyrosła" wieża telefonii komórkowej odległa 300m od mojego domu. W pracy, gdzie spędzam 10 godz./dobę, bezpośrednio nad budynkiem, w którym pracuję (trzy metry nad dachem) biegnie linia 400kV. Tu też postawiono maszt telefonii komórkowej w odległości 50m od mojego stanowiska pracy. Czy Bigbeat potrafi mnie jakoś pocieszyć?

Adam, dzięki za namiar. Czy się opłaca? Myślę, że tak. Większość przypadków poboru wody w ciągu dnia jest minimalna. Mycie rąk, płukanie szklanki przed właściwym myciem (właśnie w zmywarce), to przecież ilości rzędu 0,5l lub mniej. Cyrkulacja jest zaprogramowana na określone godziny i wtedy ciepła woda jest w zasięgu ręki. Ale zdarzają się różne przypadki. Np. dziś mam awarię kotła c.o. Serwisant będzie dopiero jutro i w tej sytuacji ogrzewacze rozwiązały by problem. Bojler przy "piecu" nie ma grzałki elektrycznej. Ponadto w moim przypadku pan hydraulik chyba zbyt wcześnie "pozawracał" cyrkulację i dość duże ilości zimnej wody zalegają w rurach. Jeżeli chce się dotrzeć do ciepłej wody w czasie, gdy cyrkulacja jest wyłączona, naprawdę sporo zimnej wody się marnuje. Woda kosztuje, a ścieki jeszcze więcej.

Witam. Chciałbym zamontować przepływowe ogrzewacze wody bezpośrednio przed bateriami w łazienkach i w kuchni. Umieszczone były by w szafkach, a zamontowane na przewód ciepłej wody. Podgrzewacz działał by do czasu, aż do baterii dopłynie ciepła woda z bojlera, z kotłowni i wtedy się wyłączy. Miałbym wówczas ciepłą wodę natychmiast po odkręceniu kranu, niezależnie, czy cyrkulacja działa, czy nie. Jaki typ ogrzewacza spełnił by moje oczekiwania (na 230V).

Wykonawca słusznie twierdzi, że muszą być dylatacje ale w zupełności wystarczą te przy ścianach. Długość powierzchni na jakiej można układać panele bez przerw wynosi 11m. Taką informację uzyskałem u producenta paneli. Jeżeli masz możliwość, kładź panele na całej powierzchni, bez kończenia na progu pokoju. Pozostaje tylko kwestia uzgodnienia "kierunku". Ja mam na korytarzu poddasza ułożone "w poprzek". W skutek tego w dwóch pokoikach są równolegle, a w dwóch prostopadle do okien. Po umeblowaniu pomieszczeń nie ma to aż tak istotnego znaczenia. Listwę progową mam tylko w jednym pokoju. Ani to ładne, ani praktyczne. Ważną rzeczą jest aby wykonawca zachował należytą czystość przed położeniem paneli. Kilkakrotne odkurzenie wylewki wcale nie będzie przesadą. Mój wykonawca niestety nie dopełnił tego obowiązku i teraz panele chrzęszczą (już drugi rok).

Kable w puszkach pod gniazdka nie były przecinane, więc mają ciągłość. Może elektryk przewidział możliwość zatynkowania. Fotek też mam od cholery robione, ale jak pech, to tych potrzebnych akurat brak. A i owszem, kabelek od czujki też mam zatynkowany, puszka telefoniczna na pięterku też. Tak myślę, czy kamera termowizyjna by wskazała te miejsca. ale to już nie bagatelny wydatek.

Witam. Nie dopilnowałem w odpowiednim czasie tynkarzy i "nadgorliwcy" zatynkowali kilka puszek instalacyjnych. Bez kilku gniazdek jakoś sobie poradzę. Jednak zatynkowali również puszkę pod wyłącznik do oświetlenia tarasu. Wykrywacz kabli wskazuje te miejsca mało precyzyjnie. Czym można dokładnie określić miejsce osadzenia puszek, tak aby nie kuć zbyt dużych powierzchni ścian (są już pomalowane)?

No może z tym centymetrem to trochę przesadziłem w tej panice. Niemniej jednak jest to gruba warstwa szronu. Dzisiaj rano jadąc do pracy zwróciłem uwagę na inne domy na naszym osiedlu. Uspokoiłrem się, bo na innych też szron występuje.

U mnie ściana trzywarstwowa - beton komórkowy 24cm + styropian 2x4cm + beton komórkowy 12cm i na to tynk. Wczoraj i dziś szron grubości 1cm wystąpił na ścianach północnej i zachodniej. Czy to normalne, czy dzieje się coś złego z moimi ścianami?