Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mac4don

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    8
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Mac4don

  1. Masz rację, wiem że to jest nieprofesjonalne słowo i wzbudza śmiech wśród specjalistów. Ale większość ludzi jak im powiesz, że tynk nie ma oporu dyfuzyjnego to nie będą wiedzieli o co chodzi, a jak powiesz, że tynk jest oddychający to wszystko jest jasne.
  2. Witam, przekrój przez ścianę jaki podałeś jest najwłaściwszym wyborem. Pamiętaj tylko, żeby tynk zewnętrzny był "oddychający". OSB w środku nie musisz dawać, ewentualnie w kuchni, tam gdzie będzie wisiał TV, w łazience, w kotłowni. Wszędzie, gdzie będzie coś ciężkiego do zawieszenia na ścianie. Zastanów się jeszcze nad 15 cm wełny na zewnątrz. O jakiej macie termoizolacyjnej piszesz? Pozdrawiam
  3. A czy to nie było czasem tzw. "przypadkowe zaprószenie ognia", żeby dostać odszkodowanie? Jakby było tak jak mówisz, że kominek w domu drewnianym to 100% pożar, to płonęłyby całe USA, Kanada, Norwegia, duża część Niemiec itd. W Polsce budownictwo drewniane stanowi już ok. 10% wszystkich budowanych domów. Więc domów drewnianych jest już całkiem sporo i byłoby na pewno głośno w mediach, że płoną domy drewniane.
  4. Doomika, nie polecałbym Ci elewacji z tym styropianem na kontrłacie. Ja bym bardziej poszedł w tą stronę, aby w jak największym stopniu skupić się na paroizolacji w środku, a okna bezwzględnie na ciepły montaż i na zewnątrz dałbym wełnę kamienną. Małe ilości wilgoci, które przenikną przez paroizolację odparują z tej wełny, pod warunkiem oczywiście, że dasz "oddychający" tynk. Ja tak mam i się sprawdza. Nie wiem, czy wiesz że rury z wodą w domu szkieletowym z reguły umieszcza się w szkielecie. Wierci się belki dokładnie pośrodku i przeciąga się przez te otwory rurki do wody. Jeżeli na zewnątrz nie będziesz miała izolacji pełniącej funkcję izolacyjną, a nie podtrzymującą tynk to przy bardzo dużych mrozach bardzo prawdopodobne, że zamarzną ci rurki. Od ściany zewnętrznej w najlepszym przypadku taką rurkę oddziela tylko ok. 7 cm wełny. Firma, która instalowała mi w moim szkieletowcu ogrzewanie pytała się czy będę miał izolację na zewnątrz, bo znają mnóstwo przypadków zamarznięcia rurek w ścianie gdy nie ma izolacji na zewnątrz. Obawiam się, że przy tak układanym styropianie może się tak właśnie stać.
  5. Mac4don

    Dlaczego dom z bali ?

    kaeres - na standardy nie licz. Nawet w drogich firmach budujących do stanu deweloperskiego. Bez urazy dla takich osób, ale w takich firmach, które mają piękne biurowce, właściciele jeżdżą furami na 0,5 mln zł, chodzą w garniakach od Armaniego, też pracują kiepsko opłacani pracownicy fizyczni, którzy mają głęboko ... twój dom. Niestety takie są polskie realia. Szukaj na forum są firmy godne zaufania, choć i z nimi pewnie zdarzają się przeboje, jak to na budowie. Szybka płyta to pewnie dom szkieletowy, takie jak buduje się w USA, Nowergii, Kanadzie, Australii??? Co do twoich pytań w pierwszym poście: 1. Koszty budowy zależą przede wszystkim od materiałów z jakich będziesz budował i nie mam na myśli rozgraniczenia między murowanym a drewnianym, tylko na jakości drewna, jeżeli drewniany, albo z jakiej cegły/pustaka gdy murowany. Ale ogólnie rzecz biorąc kolejność wyglądają następująco: z bala>murowany>szkieletowy = 130%>100%>80% 2. Plusy drewnianych: - szybkość budowy - dobra ekipa postawi do stanu deweloperskiego szkieletowy bez problemu w 3 m-ce, - izolacja takiego domu - czyli mniejsze koszty ogrzewania, - podane powyżej koszty dla szkieletowego o ok. 20% mniejsze od murowanego, - dom szkieletowy ma o ok. 10% większą powierzchnię użytkową od domu murowanego - mniejsza grubość ścian przy i tak lepszej izolacji, - łatwość przebudowy, remontu, itp. Nieprawda z tym wychładzaniem. Jeżeli dom jest przede wszystkim szczelny, a w szkielecie o to łatwo (każda przegroda zewnętrzna ma paroizolację, która daje szczelność), wentylacja tylko mechaniczna z odzyskiem ciepła, to taki dom wcale się nie wychładza szybko. Poza tym zawsze możesz dać bufor ciepła w postaci np. ogrzewania podłogowego. 3. Minusy drewnianych: - mówią, że mniej trwałe, ale w USA bez problemu znajdziesz dom szkieletowy w doskonałym stanie z lat 20 XX wieku. Czyli mają blisko 100 lat. A górale w domach z bala na Podhalu to mieszkają niektórzy z dziada pradziada. Poza tym kto dziś buduje dom żeby stał 300 lat albo więcej jak kamienice w centrach miast?? Po co? - dla mnie minusem i chyba największym jest akustyka stropu nad parterem. Ale to jest tylko jakaś tam uciążliwość. To nie jest mieszkanie w bloku, że sąsiad ci stuka po głowie do 1 w nocy. Jak idziesz spać to masz ciszę, jak to w domu. - innym minusem w szkieletowym jest to, że na etapie budowania musisz przewidzieć gdzie chcesz wieszać coś ciężkiego, żeby dać w tym miejscu OSB, no chyba że wszędzie dasz OSB to masz po problemie, ale to większe koszty, w domu z bala nie ma tego problemu. - w domu z bala wnętrze może się z czasem znudzić, a nie wiele z tym zrobisz, no chyba, że zakryjesz wszystko płytami GK, ale to się chyba mija z celem.
  6. Witam, taki sam dylemat miałem 2 lata temu jak zaczynałem budowę domu szkieletowego. Pierwsza sprawa tak jak piszesz musisz mieć rekuperację, ja mam i nie ma problemu z wilgocią w domu, a to w szkielecie jest bardzo ważne. Jednakże dopilnuj żeby paroizolacja w środku była dobrze położona, tzn. klejona na łączeniach specjalną taśmą, odpowiednio wywinięta przy otworach okiennych i drzwiowych, itp. warto dopłacić do folii z srebrnym ekranem. Nie chodzi mi o odbijanie ciepła bo to chyba jest fikcja, ale o to że folia jest bardziej wytrzymała na uszkodzenia mechaniczne np. przy montażu GK itp. Druga sprawa, na pewno musisz mieć izolację z wełny na zewnątrz. Nie kładź styro, bo uwięzi ci wilgoć między styro i OSB. Tynk na zewnątrz tylko akrylowy, bo "oddycha", że tak powiem. Zawsze jakaś wilgoć przedostanie się przez choćby dziurki po wkrętach do GK. Musi odparować z izolacji. Trzecia sprawa. Przemyśl dobrze pełne deskowanie na dachu. Bardzo łatwo spieprzyć odpowiednią wentylację połaci dachowej (musisz zapewnić sprawną wentylację między deskami i izolacją poddasza oraz wentylację między deskami pokrytymi papą lub membraną a pokryciem dachowym) no i pełne deskowanie raczej wyklucza piankę PUR na poddaszu, a powiem Ci szczerze że nie jestem zadowolony z wełny na poddaszu. Jakbym budował dzisiaj to położyłbym piankę PUR. Czwarta sprawa okna. Tylko ciepły montaż i przynajmniej o U dla szyby 0,7 w twoim przypadku. O mniejszym U będziesz miał wrażenie że od okien ciągnie chłód przy takiej izolacji ścian jak jest w szkieletowcu. Okien dachowych też szukaj trzyszybowych, z mojego dwuszybowego w łazience nie jestem zadowolony. W największych mrozach w tym roku w styczniu miałem -19 stopni na zewnątrz. Okna w ścianie mam trzyszybowe właśnie o U dla szyby 0,7. Szyba w środku była ciepła również w oknie balkonowym bez grzejnika pod nim. Szyba w oknie dachowym była zimna, tak na oko miała ok. 10 stopni. Jaki będziesz miał pokrycie stropu? Ja mam płyty z sklejki. Jest sztywniejsza od OSB. Ale i tak musisz pamiętać o odpowiedniej szczelinie dylatacyjnej między płytami bo będzie ci podłoga skrzypieć jak będziesz po niej chodził. U mnie w kilku miejscach tak jest niestety. Co jeszcze mogę ci powiedzieć? Pisałem ostatnio w temacie: "Ogrzewanie elektryczne Kanadyjczyka" bo takie mam. Poczytaj sobie post z 25.04.2016 godz. 13:12. Jak chcesz coś jeszcze wiedzieć to pisz. Chętnie podzielę się doświadczeniem. Maciej
  7. jest to chyba mój pierwszy post na tym forum, albo jeden z pierwszych, więc witam wszystkich. Ale do rzeczy: Chciałbym się podzielić informacjami na temat ogrzewania elektrycznego w Kanadyjczyku. Zacznijmy od danych technicznych: - Dom ok. 105 m2, z poddaszem użytkowym. - Ściana: w szkielecie 15 cm wełny, na zewnątrz 10 cm lambda 0,032. - Poddasze 20 cm + 5 cm + srebrna folia z ekranem odbijającym ciepło (niby odbija, ale to chyba zwykły ściema marketingowa). - Płyta fundamentowa 20 cm styro, boki płyty na zewnątrz 5 cm styro. - Drzwi energooszczędne, okna trzyszybowe z U dla szyby 0,7. - Jedno okno dachowe w łazience z szybą U 1,1. - Rekuperacja Vaillant recovair var 260/4 Długo zastanawiałem się jakie ogrzewanie wybrać. Jestem człowiek blokowy od urodzenia, więc na dzień dobry odpadało jakiekolwiek szuflowanie, nawet raz na parę dni. Gazu z sieci niestety nie ma. Gaz z butli odpadał z uwagi na dziwaczne przepisy dotyczące wentylacji kotłowni i koszty instalacji, ogrzewanie olejowe również odpadło z powodu małej kotłowni i niemożliwości zainstalowania w niej zbiornika na olej. Pompa ciepła gruntowa odpadła z uwagi na małą działkę i koszty instalacji, a do powietrznej jakoś się nie przekonałem z uwagi na to, że dobrze mieć dodatkowe źródło ogrzewania w czasie dużych mrozów, a to są dodatkowe koszty. Wybór padł na ogrzewanie elektryczne. Ale chciałem również mieć kominek, więc firma instalująca mi ogrzewania zaproponowała piec Kospel o mocy 12 kW i kominek z płaszczem wodnym 8 kW. Więc cały parter to podłogówka wodna, a poddasze grzejniki. Cała instalacja ma ok. 140 litrów wody. Po całej zimie mogę powiedzieć, że na ogrzewanie zużyłem ok. 5000 kWh prądu i 1 m3 drewna (drewnem paliłem sporadycznie). Temperatura w domu ok. 22 - 23 stopni - wiem że dużo ale żona lubi ciepło. Więc uważam, że nie jest to dużo, szczególnie że w domu było bardzo ciepło. Dodatkowo fajną rzeczą w ogrzewaniu prądem jest to, że koszty rozkładają się na cały rok, nie muszę przed zimą wywalić na opał paru "tysi", nie ma podczas mojej nieobecności w domu ognia nawet w zamknięciu w piecu, a w Kanadyjczyku daje to jakiś spokój ducha. Dzisiaj uważam, że to był dobry wybór. Wiem, że nie jest to tanie rozwiązanie jeżeli chodzi o koszty eksploatacji, ale 5000 kWh jakoś mnie nie powaliło. W bloku w mieszkaniu 82 m2 za ogrzewanie zapłaciłem niewiele mniej. Pytać się jakby ktoś chciał coś jeszcze wiedzieć.
  8. Witam wszystkich, gdyż jest to mój pierwszy post. Od jakiś 2 tygodni przeglądam to forum, w poszukiwaniu informacji o domach całorocznych zbudowanych w technologii szkieletowej. Niestety większość informacji to luźne dywagacje osób, które takiego domu nie widziały na własne oczy, a co dopiero mówić o doświadczeniu z mieszkaniem w takim domu. Dlatego prosilbym takie osoby, które mieszkaja w domu szkieletowym o podzielenie się swoją wiedzą na temat tych domów. Nie ukrywam, że chciałbym zamieszkać w takim domu. Mam już kontakt z firmą, która zajmuje się budową takich domów od 2002. Oglądałem 3 domy na różnym etapie budowane przez tą firmę i powiem, że wygląda to solidnie. Nie wiem natomiast jak wygląda w praktyce mieszkanie w takich domach? Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i poświęcony czas, pozdrawiam Maciej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...