Chodzi o postanowienie w sprawie anulowania mandatu karnego za wykroczenie drogowe nałożone przez straż miejską . Otrzymałam takie postanowienie odmowne, ale sędzia nawet się nie podpisał i nie pouczono mnie czy mi takie odwołanie czy zażalenie przysługuje. Wykroczenie polegało na tym, że kierowca przejechał z jednej strefy ograniczonego postoju i ruchu "B" do drugiej strefy ograniczonego postoju i ruchu "C" - czego mu nie wolno, ale wolno mu wjechać do strefy "C" i do strefy "B" w danych godzinach. O paranoi przepisu nie wspomnę. Najgorsze to to, że kierowca jechał na awarię i działał w stanie wyższej konieczności -a więc nie powinien być ukarany, ale tego sąd nie wziął pod uwagę, bo podobno na tym się nie skupia ( na posiedzeniu niejawnym). Uważam że wykroczenie nie zostało popełnione i potrzebuję się odwołać na Taką decyzję Sądu - bo jest krzywdząca.