ziemniaczki o ktorych mowicie to ziemniaki po cabansku. Przepis podany wyzej jest nieco zmodyfikowany. w prawdziwym przepisie sa ziemniaki,cebula, marchewka, kielbasa, boczek, smalec, natka pietruszki, sol i pieprz.Oczywiscie z przewaga ziemniakow. buraki moim zdaniem zmieniaja smak a i wyglad jest nieatrakcyjny. ale to kwestia smaku i upodoban. wszystkie skladniki ukladamu warstwami i na lekkim ogniu dajemy dojsc do siebie jakies 45 minut w zeliwnym garnku. Garnki kupicie na poludniu Polski. Okolice Chrzanowa, Trzebini, Krakowa. sa dwie wersje: jedna z zakrecana pokrywa a druga bez, ta bez pokrywy przykrywa sie lisciem kapusty i naklada na to wycietego z ziemi darnia.Najlepiej zamowic sobie taki u rzemieslnikow wykonujacych odlewu z zeliwa. na targowiskach tez mozna takowe kociolki kupic. Pociesze spragnionych cudnego smaku i zapachu, ze wychodza rowniez w duzym, zwyklym garze o mozliwie grubych sciankac. oczywiscie robiac je w zwyklym naczyniu trzeba uwazac na ogien. JA robie je nawet na gazie w domu. Smak porownywalny, zapach tez ale klimat nie ten. Zawsze jadamy na lisciach kapusty i nie uzywamy do tego sztucow tylko robimy sobie dzidki z kawalka drewna skrobiemy taki patyczek zaostrzony na koncu i uzywamy zawiast widelca. Do tego swietnie pasuja ogorki kiszone (nie konserwowe) a jak jeszcze popijecie to kwaszonym mlekiem to niebo w gebie!!
no i prosze....smaka sobie narobilam i jutro pewno na obiad upieke w domu
w razie pytan sluze pomoca.....wszak wywodze sie z krainy cabanow
a nawet w sieci mozna kupic
http://www.castmarket.pl/index.php?cPath=77_36&osCsid=9ddf802576dd835dffec150ffbe9ce57
pozdrawiam,
gooska