Hej,
Fajnie, że napisałeś
A podziel się proszę z refleksją co do wielkości kuchni przy zachowaniu obu okien - czy nie jest problematyczne pomieszczenie się z wszystkimi klamorami, mając do dyspozycji głównie ciąg szafek na dole? Jak zrobiliście z górą - zostawiliście wolną przestrzeń czy upchnęliście szafkę narożną między oknami?
Jak jest w ogóle z przestrzennością w części jadalniano-salonowej - nie czujecie, że metraż jest... hmmm, ograniczony?
No i moje ulubione pytanie - nie odczuwacie (mając za sobą już parę ładnych miesięcy mieszkania w Jodłowym) deficytu światła w związku z wydłużonymi okapami?
My w projekcie zdecydowaliśmy się zamienić garaż na pokój + łazienkę (likwidując tę dolną), przenieśliśmy kominek w inne miejsce i debatujemy (wciąż! po przewie wymuszonej przez warunki zewnętrzne) nad tym, czy likwidować okno w kuchni (i mieć miejsce na ciąg szafek na ścianie) a w części jadalnianej walnąć potrójne okno balkonowe (to by nam doświetliło dół - jadalnia jest od południa) czy zostawić okno w kuchni, a jadalniane zamienić na podwójne balkonowe...
Ech, na razie zamieszkanie w Jodłowym wydaje się tak nierealne i odległe...
Dzięki za Twój komentarz