Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

martinez98

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

O martinez98

  • Urodziny 09.10.1985

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Zawód
    Informatyk
  • Mój klub zainteresowań
    Ogrzewanie

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Rumia
  • Kod pocztowy
    84-230
  • Województwo
    pomorskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

martinez98's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Witam, Problem zaczął się niedawno w tym sezonie grzewczym. - Kominek z płaszczem wodnym samson 14KW ze sterownikiem Auraton 1111 ustawiony na 45oC - Podłogówka przez termostat z kapilarą + grzejniki - wymiennik plytowy do kominka w instalacji otwartej z naczyniem wzbiorczym - zasobnik na CWU 120l Brotje - 2 pompy brotje: jedna na powrocie przy kominku, druga pod piecem (w kuchni) przy całej rozdzielni podlogowki Nie znam się na instalacjach fachowo, ale co nieco wiem z oczytania więc proszę o wyrozumiałość. Teoretycznie wszystko działa, niestety palenie w kominku wymusza na mnie ustawienie pieca gazowego w tryb ochrony przeciwmrozowej. Niestety gość, który podłączał piec zastosował jakiś rezystor z początku, który przy paleniu w kominku "oszukiwał" temperaturę z pogodówki podnosząc odczyt, żeby się gazowy nie włączał. Niestety walił błędami, więc rozwiązanie upadło i zostałem z manualnym sterowaniem jw. Obecnie problem, który mnie doprowadził tutaj wygląda następująco: Zaczynam palić w kominku, temperatura rośnie, auraton odpala pompy. na podłogówkę idzie ciepła woda, a na grzejniki już nie. Na grzejniki zaczyna iść woda ciepła dopiero kiedy w piecu ustawię np. temperaturę CWU na 60oC tak aby przełączył się trójdrożny zawór. Zanim piec jeszcze zaskoczy z płomieniem, a pompy kominka pracują czuję już ręką na rurce do grzejników, że robi się od tego momentu ciepła. Od razu wyłączam (ustawiam znów CWU na 50oC), po chwili grzejniki znów nie będą ogrzewane, chyba, że zmienię temp CWU i wyłączę całkiem piec, żeby został na tym ustawieniu zaworu trójdrożnego. Jak każdy się domyśli - żadna to wygoda i niepotrzebny stres. Tylko czy winny jest piec? bo tak wcześniej nie było (użytkuję tą konfigurację bez zmian od 3 lat) czy zawór trójdrożny? Proszę o pomoc i wszelkie wskazówki. Jak trzeba coś jeszcze to dopiszę. Na zdjęciu ze strzałkami czerwona - zawór trójdrożny. Czarna - rurka, która nagrzewa się kiedy pompy pchają na grzejniki. Ale obecnie tylko w momencie przełączenia na grzanie CWU i wyłączenia pieca.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...