przeraziła mnie ilość schodów, głębokość fundamentów, potrzeba windy i kilka innych komplikacji... na szczęście nie tylko mnie. Architekt też nie był przekonany do poprzedniej koncepcji. Teraz jest dużo lepiej:
blacha na dachu i elewacji prawdopodobnie zostanie zastąpiona łupkami... boję się gradobicia :|