Witam, mam taki problem z piecem nieistniejącej firmy Ogmet - w związku z tym, że zakupiłem dom razem z tym piecem to w pierwszej kolejności wymienię okna i zrobię termoizolację budynku a raczej poprawię po poprzednim właścicielu który ocieplił dom styropianem 5 cm. Jak to skończę to za jakiś rok - dwa wymienię piec i całą instalację. Póki co chcę jakoś ogarnąć ten piec, który nie dopala mi węgla w załączniku foto tego co pozostaje, oczywiście oddzielam to od popiołu i spalam przy następnej okazji sypiąc na gorący żar, gdy się coś takiego gromadzi w piecu narasta mi popiołu i po dwóch dniach palenia muszę wygaszać piec aby wyciągnąć ten popiół i niedopalony węgiel, tylko niewielka część popiołu opada do popielnika, reszta pozostaje na ruszcie. Nie wspomnę, że do pieca muszę zaglądać średnio co dwie - trzy godziny ponieważ trochę szaleje mi temperatura - a to za bardzo otworzę i rośnie a to za bardzo zamknę(piec i ewentualnie komin) i przygasa i ciągle coś, dlatego chciałem założyć miarkownik ciągu Unistera elektroniczny bo inny był by problem zainstalować, i teraz pytanie czy mam przerobić drzwiczki na dole ( zdjęcia w załączniku) tam gdzie ten obracany kwadracik i tam podpiąć łańcuszek miarkownika czy podpiąć do pod te drzwiczki małe nad głównymi ? Czy może drzwiczki powinny iść na żar czyli tam gdzie jest wspawana ta blacha do drzwiczek, nadmienię, że ta mała klapka nad drzwiczkami często stuka o piec tzn ciągnie powietrze, i jeszcze jedno pytanie do czego te magiczne otwory na boku pieca z jednej i drugiej strony ?