Ewa Ficoń

Witam Mam problem.. okazało sie ze piekne parapety drewniane, które pracochłnnie pomalowałam 3 warstwami lakieru.. a panowie pieknie ze spadkiem zamontowali pod oknami, po właczeniu CO - WYPACZYŁY sie. Zawineły sie .. sk.. lekko do góry. Generalnie wyszedł szmelc. Kolega poradził mi je dociażyć i przykleic od dołu folie alu.. moze nie beda sie wykrecac dalej? Nie chce ich juz wymieniać.. bo - ktos sie starał by je ładnie zamontowac w scianach - na scianach juz gładzie - kasy końcowka wiec nie chce juz inwestowac w nowe parapety...co do których tez nie bedzie pewnosci czy dosuszone - inny materiał poza drzweem odpada Poradzcie.. czy dociazenie pomoze? Czy mieliscie podobne problemy? Pozdrawiam

Robota .. wre drzwi sie maluja, wyszło bardzo kolorowo.. czyli wszystko OK. Łazienka górna skończona.. prawie, tzn zostały sciany do pogipsowania i pomalowania (zdjatka w aparacie). Niestety moje piekne.. drwniane parapety, które tak dzielnie pomalowałam... pokrzywiły sie, po zamontowaniu. Niestety okazało sie ze drzewo było niedosuszone.. i przy włączonym CO.. pieknie zawineły sie w góre. Teraz dociazyłam je cegłami, zeby mocniej sie nie wyginały. Nie mam juz checi ich wymieniać, wszystkie ładnie obtynkowane.. a tu taki klops. Bedą pierwsze w kolejce do wymiany.. i juz sie nie połasze na tanie . Z dobrych informacji.. nareszcie pojawili sie panowie dekarze i poprawili nam blache wokół wszystkich kominów. Dekarzy oczywiscie załatwił pan K. który kafelkuje nam dzielnie. Przynajmniej teraz wiem ze nie bedzie nam nic zamakało. Mój dzielny m. pomontował wreszcie reszte rynien wiec nie powinnismy pływać.

Robota .. wre drzwi sie maluja, wyszło bardzo kolorowo.. czyli wszystko OK. Łazienka górna skończona.. prawie, tzn zostały sciany do pogipsowania i pomalowania (zdjatka w aparacie). Niestety moje piekne.. drwniane parapety, które tak dzielnie pomalowałam... pokrzywiły sie, po zamontowaniu. Niestety okazało sie ze drzewo było niedosuszone.. i przy włączonym CO.. pieknie zawineły sie w góre. Teraz dociazyłam je cegłami, zeby mocniej sie nie wyginały. Nie mam juz checi ich wymieniać, wszystkie ładnie obtynkowane.. a tu taki klops. Bedą pierwsze w kolejce do wymiany.. i juz sie nie połasze na tanie . Z dobrych informacji.. nareszcie pojawili sie panowie dekarze i poprawili nam blache wokół wszystkich kominów. Dekarzy oczywiscie załatwił pan K. który kafelkuje nam dzielnie. Przynajmniej teraz wiem ze nie bedzie nam nic zamakało. Mój dzielny m. pomontował wreszcie reszte rynien wiec nie powinnismy pływać.

Z tego co pamieta mój M. a to chodzaca skleroza to chyba buk, natomiast co do sezonowania.. to nie spotkałam sie z tym aby któs sprzedawał sezonowane drzewo do kominka.. sezonuje sie samemu (takie drzewo schodzi na pniu.. dlatego zamawia sie je rok wczesniej). My kupilismy z zapasem na przyszły rok aby sobie je wysezonowac.

Z tego co pamieta mój M. a to chodzaca skleroza to chyba buk, natomiast co do sezonowania.. to nie spotkałam sie z tym aby któs sprzedawał sezonowane drzewo do kominka.. sezonuje sie samemu (takie drzewo schodzi na pniu.. dlatego zamawia sie je rok wczesniej). My kupilismy z zapasem na przyszły rok aby sobie je wysezonowac.

My kupilismy jakis miesiac albo dwa temu w miejscowym tartaku ( w Kołomani) 120 zł za kubik.

My kupilismy jakis miesiac albo dwa temu w miejscowym tartaku ( w Kołomani) 120 zł za kubik.

Latarniku.. domek macie cudny, bajkowy i klimatyczny. Widze ze z twoja zonka czujemy podobnego bluesa. Piekne kolory, prostota i niebanalne pomysły, gratuluje. Mam pytanko dot. blatu w kuchni.. to balt drewniany olejowany? z jakiego drzewa? Ja chyba zrobie z sosny z powodu ceny ale ciekawam jaki jest u was? Pozdrawiam

Łazienka.. coraz ładniejsza, musze pstryknac kilka fotek. Udało mi sie w końcu kupic kolorki na drzwi wew. na góre.. ponieważ tam drzwi beda kolorowe, zielone, pomarańczowe, czerwone, żółte.. zobaczymy jak to wyjdzie. Podliczyłam sobi ostatnio koszty AGD.. i nire wiem jak my to zrobimy.. tzn. za co kupimy to i owo. Na razie mamy okap, jak zwykle kupujemy wszystko od tyłu, przynajmniej płyte ceramiczna musimy kupic bo w przeciwnym wypadku.. kuchnia bedzie tylko pomieszczeniem.. a nie kuchnią. Mój Boze a gdzie zmywarka, piekarnik lodówki raczej nie zmienie. Moja przyjaciółka, niestety nie przyjedzie poniewaz juz wyladowała na porodówce, wiec ozdoby malowac bedziemy.... kiedyś. Sprawa kominka tez sie przesówa... poniewaz jej mąż, musi teraz pilnować domku.. ale mam nadzieje ze co sie odwlecze to nie uciecze... tylko niestety sie wlecze

Łazienka.. coraz ładniejsza, musze pstryknac kilka fotek. Udało mi sie w końcu kupic kolorki na drzwi wew. na góre.. ponieważ tam drzwi beda kolorowe, zielone, pomarańczowe, czerwone, żółte.. zobaczymy jak to wyjdzie. Podliczyłam sobi ostatnio koszty AGD.. i nire wiem jak my to zrobimy.. tzn. za co kupimy to i owo. Na razie mamy okap, jak zwykle kupujemy wszystko od tyłu, przynajmniej płyte ceramiczna musimy kupic bo w przeciwnym wypadku.. kuchnia bedzie tylko pomieszczeniem.. a nie kuchnią. Mój Boze a gdzie zmywarka, piekarnik lodówki raczej nie zmienie. Moja przyjaciółka, niestety nie przyjedzie poniewaz juz wyladowała na porodówce, wiec ozdoby malowac bedziemy.... kiedyś. Sprawa kominka tez sie przesówa... poniewaz jej mąż, musi teraz pilnować domku.. ale mam nadzieje ze co sie odwlecze to nie uciecze... tylko niestety sie wlecze

Hej Masz cudny kredens.. mysle ze z powodzeniem mozesz zrobic to co planujesz. Ja mój malowałam farba akrylową w dosyc ostrym kolorze ale on poprzednio był pomalowany biała farba olejną i dodatkowo kilkanascie lat stał w piwnicy, wiec po oszlifowaniu nie miałam wyboru. Teraz musze go przemalowac na zielono. Nie wiem jaki styl preferujesz, ale mozezs tez na nim zostawić lekka przecierke.. tak aby znac było ząb czasu, alebo elegancko zabejcować na jednolity kolor.. zalezy co ci w duszy gra. Nie mniej jednak kredesik jest piekny.. ech Pozdrawiam

Widze ze Ania nadal nie znajduje czasu by troche poopowiadac o swoim domku.... Troche ja wyrecze i uspokoje moze wszystkich, mam nadzieje ze nie bedzie zła. Otóz przede wszystkim wszystko jest OK i prace w domku Ani posuwaja sie do przodu, teren przed domkiem wyrównany i poczatki prac ogrodniczych rozpoczete. Adamanka szaleje i sadzi drzewka, dzielny Adam oczywiscie również nie próznuje.. taras był juz niemal skoczony (tydzień temu), schody zewnetrze również.. wiem ze takze za łazienke sie juz zabrał. Ach Ania jeszcze parapety malowała i drzwi.. wiec pracy maja pełne rece.. i pewnie dlatego Ani juz nie po drodze z komuterkiem. Z wiadomosci zdrowotnych tyle ze rechabilitacja rozpoczeta, nie mniej jednak kołnierzyka jej jeszcze nie pozbawili, mysle jednak ze juz niedługo. W wielkim skrócie to tyle mysle ze jak Ania znajdzie chwile to opowie wiecej i znacznie barwniej.. a ja chciałam tylko wszystich uspokoić. Pozdrawiam

Witam Wkład kominkowy to zadna tajemnica.. kupiłam go w kieleckiej firmie.. a znalazłam ja na allegro - to link do aukcji http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1829237, wkład mi sie spodobał i nie kosztował dużo (1100 zł). Ocenił go mój kolega i stwierdził ze jest OK, poza tym ma 5 lat gwarancji, wiec mysle ze nie bedzie zle. Ciesze sie ze podobaja ci sie moje cegiełki, jak twoja bedzie gotowa.. to pokaz ja .. ja mam troche bzika na tym punkcie i uwielbiam ogladac takie rzeczy. Drzwi z Castoramy sa OK tylko niestyty kosztuja sporo pracy, trzeba je dobrze wyszlifować, w trakcie malowanie.. ale później bedzie satysfacja i z pewnoscia beda niepowtarzalne. [/url]

Wreszcie skończyłam .. dopiero pierwsze drzwi, wyszły nieźle.. ba co tam niezle sa super, zabieram sie za nastepne. Wczoraj wykupilismy wszystkie surowe 80-tki Castoramy.. wiec mam co malować. Drecza mnie dylematy parkietowe.. dylematy dotycza oczywiscie kasy, czekam aż panowie parkieciarze pokaza mi przysłówke z jesionu, ta wychodzi najtaniej i.. jezeli bedzie mi sie podobała to chyba sie zdecyduje, aczkolwiek z drugiej strony nie wiadomo czy bedzie mozna ja zamontować z powodu wilgoci. A moi kochani panowie od wykonczeniówki.. ostatnio zamiast pracowac siedza lesie na grzybach.. a tych wysyp jest niesmowity.

Wreszcie skończyłam .. dopiero pierwsze drzwi, wyszły nieźle.. ba co tam niezle sa super, zabieram sie za nastepne. Wczoraj wykupilismy wszystkie surowe 80-tki Castoramy.. wiec mam co malować. Drecza mnie dylematy parkietowe.. dylematy dotycza oczywiscie kasy, czekam aż panowie parkieciarze pokaza mi przysłówke z jesionu, ta wychodzi najtaniej i.. jezeli bedzie mi sie podobała to chyba sie zdecyduje, aczkolwiek z drugiej strony nie wiadomo czy bedzie mozna ja zamontować z powodu wilgoci. A moi kochani panowie od wykonczeniówki.. ostatnio zamiast pracowac siedza lesie na grzybach.. a tych wysyp jest niesmowity.

Hej Własnie przeczytałam sobie historie twojego domku... i ciepło mi sie zrobiło. Opisujesz z takim entuzjazemem wszystko, tyle w tym radosci i optymizmu, jakby budowanie i wykańczanie było czysta przyjemnoscią. Ciesze sie ze trafiłam na twój dziennik.. i obiecuje kibicowac waszym poczynaniom. Bardzo podoba mi sie wasz domek.. jest taki ciepły, cudnie pomalowalicie podbiciówke i oblicówke.. ja chyba tez zdecyduje sie na ten kolor.. ale to dopiero w przyszłym roku. Generalnie gratuluje domku, rodzinki i tej pogody jaką emanuje twój dziennik.

Jak zwykle sporo zaległosci .. ale ostatnio mam takie chwile załamek, ze nie bardzo mam ochote pisac cokolwiek. W domku Pan K. własciwie 1/2 górnej łazienki juz zrobił, jak zwykle zabrakło nam płytek wiec troche go stopujemy, nie mniej jednak w tym czasie wymurował sobie blat pod umywalki i takie małe cos przy brodziku. Panowie od KG ponaglaja mnie z parapetami i oscieżnicami, oczywiscie kupilismy surowe i ja staram sie je malowac a poniewaz czasu nie zawsze staje.. trwa to troche. Dzisiaj polakierowałam trzeci raz parapety, które wczesniej bejcowałam zawziecie róznymi mieszankami bejc. Efekt jest troche niezamierzony poniewaz miały byc jasniejsze .. ale to było malowanie eksperymentalne, wiec mam nadzieje ze przy drzwiach pójdzie mi lepiej. Drzwi, które bedą na dole pomalowałam lakierobejca (kasztan), nie jest zle .. ale na górze chce aby kazde drzwi miały nieco inne kolory. Ja osobiscie mam zawsze problem gdy widze kilka drzwi takich samych trafic w odpowiednie i jak kazda kobieta nie lubie instrukcji w stylu drugie drzwi po lewej stronie .. wole mówic to te zółte albo zielone drzwi. Oczywiście mój m. nie bardzo chce takie kolorwe drzwi.. ale zobaczy po fakcie.. wiec sie przyzwyczai.

Jak zwykle sporo zaległosci .. ale ostatnio mam takie chwile załamek, ze nie bardzo mam ochote pisac cokolwiek. W domku Pan K. własciwie 1/2 górnej łazienki juz zrobił, jak zwykle zabrakło nam płytek wiec troche go stopujemy, nie mniej jednak w tym czasie wymurował sobie blat pod umywalki i takie małe cos przy brodziku. Panowie od KG ponaglaja mnie z parapetami i oscieżnicami, oczywiscie kupilismy surowe i ja staram sie je malowac a poniewaz czasu nie zawsze staje.. trwa to troche. Dzisiaj polakierowałam trzeci raz parapety, które wczesniej bejcowałam zawziecie róznymi mieszankami bejc. Efekt jest troche niezamierzony poniewaz miały byc jasniejsze .. ale to było malowanie eksperymentalne, wiec mam nadzieje ze przy drzwiach pójdzie mi lepiej. Drzwi, które bedą na dole pomalowałam lakierobejca (kasztan), nie jest zle .. ale na górze chce aby kazde drzwi miały nieco inne kolory. Ja osobiscie mam zawsze problem gdy widze kilka drzwi takich samych trafic w odpowiednie i jak kazda kobieta nie lubie instrukcji w stylu drugie drzwi po lewej stronie .. wole mówic to te zółte albo zielone drzwi. Oczywiście mój m. nie bardzo chce takie kolorwe drzwi.. ale zobaczy po fakcie.. wiec sie przyzwyczai.

Dzieki Moniko Tylko ja tez nie wiem kiedy to sie wykończy.. ale nie predko, kasa topnieje szybciej niz lody podczas upałów, pan K. dzielnie płytkuje łazienke - do której zwyczajowo zabrakło płytek - mój m. zawsze cos tam pomyli w rachunkach. Coraz czesciej zastanawiam sie skad wziać czas... by przed zimą zrobic jeszcze to i owo, pracując przy domku brak mi czasu na prace zawodową i odwrotnie a gdzie jeszcze opieka nad dzieckiem, generalnie dance macabre. Dobra dosyc uzalania sie i do roboty

Witam Grzejemy... w sobote przywieziono nam Eko-groszek, cały dom zawalony workami z weglem . Troche przesadzilismy z ilościa Poza tym maluje parapety wg. przepisu Ani ze Światełka ...

Witam Grzejemy... w sobote przywieziono nam Eko-groszek, cały dom zawalony workami z weglem . Troche przesadzilismy z ilościa Poza tym maluje parapety wg. przepisu Ani ze Światełka ...

Ja tez sie obawiam tej wilgoci.Moja kolezanka wprowadzała sie rok temu a wylewki robione miała rok przed połozeniem parkietu a i tak okazało sie że jest zbyt duzo wilgoci, wiem ze kładli jeszcze jakąś zywiczna wylewkę, było to bardzo drogie ale mogli połozyc parkiet. Jestem za opcją grzania.. moze sie to to wysuszy, przynajmniej taka mam nadzieje.

Ja tez sie obawiam tej wilgoci.Moja kolezanka wprowadzała sie rok temu a wylewki robione miała rok przed połozeniem parkietu a i tak okazało sie że jest zbyt duzo wilgoci, wiem ze kładli jeszcze jakąś zywiczna wylewkę, było to bardzo drogie ale mogli połozyc parkiet. Jestem za opcją grzania.. moze sie to to wysuszy, przynajmniej taka mam nadzieje.

Jezeli łazienka jest mała to radziłabym przede wszystkim układac je poziomo , a z ciemnych kafli zrobic pasy wszerz ścian powinno to optycznie powiekszyc łazienkę.

Nie anulek zdjec nie mam bo i schodów na razie nie posiadam, zamówiłam ale montaz bedzie dopiero w listopadzie poniewaz to najblizszy wolny termin stolarza,bede montowac same trepy bez podstopnic z jesionu, koszt to 120 zł za stopień z montazem.