Heheh, ciesze się, za te kilka rad.
Co do spękań: na suficię sa one dość konkretne i idą po lini, gdzie idą pod tynkiem kable do żyrandola. Na ścianch popękania raczej są tylko w warstwie farby, a nie tynku. Ściany są brudne. A farba jakimi były malowane - nie mam pojęcia, bo nie moja rodzinka ją nakładała. Jakaś tania, bo malowane było przez firmę, która odnawiała ten blok.
Pokój ma powierzchnie nie wiekszą niż 20 m2, jest wysoki dośc, bo to stare budownictwo. Konkretów podać nie mogę, gdyż na miejscu będe dopiero za jakieś dwa tygodnie.
Ale jestem i tak ogromnie wdzięczna za rady od rafallogiego
Acha, i czy może lepiej poczekać na malowanie do wiosny?? Chociaż mi bardzo zalezy na terminie jaknajszybszym. Jak pódzie dobrze nie będe musiała wynajmować fachowca, gdyż mam dwóch chętnych znajomyhc fachowców do pomocy.