Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

AKM

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    20
  • Rejestracja

AKM's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. A cos wiecej na temat tego przyklejania papieru?
  2. no dobra - znalazlam w necie to teraz prosze tylko o weryfikacje 1. SUPERDOM - IMPREGNAT GRUNTUJĄCO-WZMACNIAJĄCY DO ŚCIAN I PODŁÓG - kanister 5 litrow powinien wystarczyc mi na 50m2 2. ACRYL-PUTZ start - w workach po 20kg - no i tu nie wiem ile tego - piszą, że przy grubości 3mm wychodzi 3.5kg na m2 - czyli z jednego worka powiedzmy 5.5m2 Ściany będę mierzyć jutro. No i teraz osprzęt: wałek do impregnatu wiaderko do wymieszania szpachli wiertarka z mieszadłem - wiertarke mam - czy mieszadlo kupie w Brico Marche np? packa ze stali nierdzewnej lub z tworzyw sztucznych papier scierny jak mam to 'odpylic'? wystarczy ze pozadnie wytre na sucho sciera i odkurze? No i jakies uwagi praktyczne? Dla zoltodzioba zeby sie nie narobil niepotrzebnie 'odkrywajac ameryke'?
  3. A podziel się dobry człowieku informacją czym to zagruntować. No i czy ja będę umiała to zaszpachlować tym akryl-putzem A jeszcze jakbys mi podał w krótkich, żołnierskich słowach akcesoria które mi będą potrzebne do całej tej operacji, to byłabym wniebowizięta
  4. Jest czyste bo malowane rok temu. Ale mega-ochydne. Chcialabym tam miec normalna, gladka sciane - bardzo podobaja mi sie sciany malowane metoda przecierania, ale z tego co wyczytalam to na tym koszmarku nie da sie tego zrobic.
  5. Ewentualnie jak to wyrownac - ale zeby koszt nie byl zbyt wysoki. No i zeby poradzila sobie z tym baba - czyli ja
  6. Witam, Po poprzednich właścicielach domu zostały mi w jednym pokoju paskudne, chropowate ściany - to chyba miało być jakies artystyczne "coś" ale wyszła artystyczna kupa. Zdjęcia w linkach poniżej. Chciałabym to jakoś ładnie pomalować - wiem, że najlepszym pomysłem byłoby skucie tego w diabły i położenie tynków od nowa - ale to niestety odpada. Ja sama tego nie zrobię, a na zatrudnienie fachowca na razie nie mam pieniędzy. Czy ktoś z Was ma może jakiś pomysł jak to ładnie pomalować? Kiedyś u znajomych [niestety nie mam już z nimi kontaktu] widziałam ślicznie pomalowaną ścianę z takimi przecieraniami - na 100% robił to ojciec z 10cio latką, więc nie mogło to być jakieś mega skomplikowane. Sciana - widok ogolny na naroznik: http://images21.fotosik.pl/204/fb83a3b2739bc7e8m.jpg Zbliżenie: http://images20.fotosik.pl/258/a65e7c0b0708ecb5m.jpg
  7. Czyli właśnie kogoś kto zna się na złożoności zjawisk fizycznych, będzie wiedział jakie kombinacje metod zastosować itd?
  8. Podnoszę temat. U mnie problem dotyczy drzwi wejściowych od strony zewnętrznej. Są dosłownie poorane pazurami, bo psy uznaja za stosowne drapać za każdym razem jak chcą wejść do środka. Drzwi nie chcę wymieniać, ale zastanawiam się, czy w części pod klamką nie obić ich jakąś blachą tak, żeby było i praktycznie i estetycznie - bo to co jest teraz to normalnie masakra.
  9. Nie. Okna sa stare, drewniane podwojne - tzn pierwsze skrzydlo, przerwa, drugie skrzydlo. Drzwi - drewnianych - rowniez nie wymienialam.
  10. Ok skoro sie juz Panstwo powyzlosliwiali, to moze jednak ktos moglby mi odpowiedziec na pytania dot. rodzaju izolacji [czy podcinanie scian czy wbijanie blach], wyboru fachowej firmy, orientacyjnych kosztow itd. Natomiast co do produkcji wilgoci to: - gotuje owszem, wode na kawe - srednio 5-6 razy dziennie, obiady jedynie w soboty i niedziele i to tez czesciej pieke niz gotuje; - pranie susze na poddaszu - poza tym, ze nie ma tam ogrzewania, to jest to taka sama czesc domu jak i dol; - pralka pobiera wode z wodociagu a oddaje bezposrednio do kanalizacji; - kapie sie owszem, po kapieli zawsze uchylam okno w lazience, poza tym na stale mam w lazience 2 pochlaniacze wilgoci - nie zauwazylam zeby zapelnialy sie woda w ekspresowym tempie; Jesli faktycznie moja 'produkcja' wilgoci jest tak wielka ze az zagrzybila sie od tego sciana dlugosci 5 metrow, to oczywiscie zwracam honor, kupie wentylatorek i zlikwiduje problem. Niepokoi mnie jednak nieco fakt, ze wilgoc i grzyb nie umiejscawia sie w gornych rogach pomieszczen, a jedynie na wysokosci max 40cm od podlogi.
  11. Nie szukam wymowek tylko rozwiazania. I odstawienie materaca od sciany czy wlaczenie wentylatorka [ciekawe jak mam wstawic wentylatorek za szafki kuchenne?] nie rozwiaze moich problemow. Pranie susze na poddaszu a tam wilgoci nie ma. Wilgoc jest tylko na 2 scianach. Poczekam na odpowiedzi dot. izolacji poziomej raczej, bo to mnie bardziej interesuje niz uwagi na temat normalnych i nienormalnych domow. Dziekuje za odpowiedz w kazdym razie.
  12. Wietrze. Tylko ciezko czesto wietrzyc w srodku zimy jak sie ma dwa pokoje - no i co mam zrobic z meblami kuchennymi ktore stoja pod sciana? Wilgoci nie "produkuje" - mieszkamy tu we dwie z coreczka i nie mamy sauny, fontanny, nie kapie sie 10 x dziennie, nie gotuje obiadow na 10 osob itd. Problem jest w tym, ze te sciany skads ta wode ciagna. W "normalnym" domu nawet postawienie materaca pod sciana na rok nie spowoduje rozwoju plesni - u mnie wystarczyl miesiac, zeby po odstawieniu materaca od sciany byly juz czarne kropki. To jest sciana wspolna z budynkiem gosp. z ktorego czesci zostala wydzielona i zaadaptowana lazienka. ---------- beton44 - czytam wlasnie o tych izolacjach poziomych. Ktora metoda jest lepsza wg. Ciebie - podcinanie murow czy wbijanie blach? Ktora jest tansza? Jak znalesc odpowiednia firme - tzn. o co pytac i co sprawdzac, zeby sie nie naciac na partaczy? Czy po wykonaniu izolacji mozna przyspieszyc schniecie murow wypozyczajac np. osuszacze? Gdybym chciala ocieplic budynek to musze najpierw przeprowadzic izolacje, czy to nie ma znaczenia jaka kolejnosc?
  13. Malowanie cudownymi preparatami mnie nie interesuje. Ja chce usunac przyczyne a nie objawy Poczytalam troche na forum i z tego co tak na szybko zauwazylam, to nikt sie nie porywal na to podcinanie ze wzgledu na koszty. No i - moze to glupie - ale czy od tego podcinania dom mi sie nie zawali? Zaraz bede szukac dalej.
  14. Witam, W październiku 2005 roku kupiłam przedwojenny dom. Im dłużej tu mieszkam, tym częściej mam wrażenie, że jest zrobiony z papieru W jednym pokoju ściana jest ciągle wilgotna - może nie wilgotna ale zimna i obsypuje się z niej farba [malowane zaraz po kupieniu] - jest to ściana wspólna z zaadaptowaną z dobudówki, łazienką. W tym samym pokoju postawiłam kiedyś pod ścianą materace, po ok. miesiącu po odsunięciu materacy część ściany była pokryta pleśnią. Później wszystko zniknęło, bo ściana była osłonięta. Meble w kuchni są stare, bo ciągle odkładałam remont - ostatnio odsunęłam szafki i prawie zemdlałam. Grzyb i smród na wysokości ok 40cm od podłogi. Nie znam się na tym zupełnie, nie mam pojęcia z czego jest ten dom, mieszkam tu sama z córeczką, więc wszelkie porady 'zrób-to-sam' nie wchodzą w grę. Czy ktoś mógłby mi polecić jakąś rzetelną firmę z okolic Leszna / Poznania / Wrocławia - która mogłaby pomóc mi walczyć z tą wilgocią? Dom nie jest podpiwniczony, powierzchnia całkowita ok 55m2 - 2 pokoje, kuchnia, łazienka [adaptacja z budynku gosp.] Pozdrawiam, Anna.
  15. teksty typu 'trzeba sobie znalesc chlopa' moga osobie o ktorej nie znamy wybitnie NIE rozweselic zycia... to taka luzna uwaga, bo jesli chodzi o temat kanalizacji, to zdecydowanie bardziej wole 10 razy dziennie spuscic EXTRA wode...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...