Witam wszystkich
My jesteśmy dopiero na etapie adaptacji projektu - po długich rozważaniach (prawie 1,5 roku) wybraliśmy projekt Jaśmin z pracowni Krajobrazy.
http://www.quattrodomy.com.pl/Projekt/Widoki?id=jasmin
Powodem wyboru takiego projektu jest działka w kształcie litery L, w głównej części, nadającej się na budowę - szerokość 20 m, głębokość 42 m, więc wiele projektów po prostu odpadło, bo sienie mieściło. Wjazd od strony zachodniej. No i prosta forma, dach dwuspadowy i garaż - jak dla mnie niezbędny.
Jedyną ekstrawagancją jest wykusz, osobiście mnie trochę przeraża, ale myślę, że damy radę
W rozmowie z architektem adaptującym zadałam sobie sprawę, że poprawki, które sobie wymyśliliśmy wcale nie ulepszą projektu, a tylko skomplikują dodatkowo sam proces adaptacji i realizacji, więc właściwie zostawiliśmy go w oryginalnej formie (likwidujemy jedynie przejście z kuchni do pomieszczenia gospodarczego.
Wniosek o pozwolenia na budowę będziemy składać w połowie kwietnia. Budowa na raty, systemem gospodarczym z ekipami do pewnych robót, z kredytem zamierzamy się wstrzymać jak długo się da i budować z oszczędności i z tego, co się zarobi. Budować będziemy ja, mąż i wynajęty majster, chcemy też wziąć jako kierownika budowy naszego pana konstruktora - architekta, który ma duże doświadczenie i wiele budów już zrealizował, akurat na nim nie chcemy oszczędzać. Oczywiście głównym motorem budowlanym jestem ja, mąż trochę przerażony o tym słucha, ale zgadza się i mówi, że zrobi wszystko, co mu powiem , no i mieszkać gdzieś trzeba. Dodam, że działkę dostaliśmy w miejscowości, w której za m2 działki 150 zł to nie jest tak dużo, więc to mamy z głowy. Moja skromna osoba to dziecko budowy - lata 80-te, rodzice budują mozolnie
Zamierzamy zacząć jesienią - w październiku i zrealizować stan 0. Jest to spowodowane moją pracą - pracuję w branży turystycznej, na jesień ptaki wracają do gniazd i zaczynają coś robić.
Jak na razie robimy papiery - i to już czasem jest orka na ugorze - ale o tym może już opowiem, jak się dorobię własnego dziennika budowy