Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Effka23

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    6
  • Rejestracja

O Effka23

  • Urodziny 23.01.1975

Informacje osobiste

  • Płeć
    Kobieta
  • Mój klub zainteresowań
    Dachy
  • Jestem na etapie
    SSO

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Wrocław/Długołęka
  • Kod pocztowy
    55-095
  • Województwo
    dolnośląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Effka23's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Ja coraz poważniej rozważam kupno tego rodzaju dachówki do mojego domu, podoba mi się, jest zupełnie inna niż dachy z dachówki produkcji niemieckiej. Byliśmy dzisiaj w Dobrzykowicach k. Wrocławia. Cóż, dachówka, ładna, ale wykonanie takie sobie, na zdjęciach w tym wątku wygląda lepiej. Tak sobie myślę, że po otrzymaniu pisemnej gwarancji na 30 lat i znalezieniu dobrego wykonawcy, znającego się na układaniu tego typu dachówki, mogłoby to zdać egzamin.
  2. Dzięki, bo właśnie mi podoba się ta technika ze względu na łatwość i szybkość wykonania bo raczej nie przewiduję u siebie ekipy. To pogadam o tym z kierownikiem budowy, jak się go dorobię. A za jakiś czas zaproszę do mojego dziennika
  3. Bardzo mi się was domek podoba - i oczywiście filozofia budowania mam pytanie odnośnie ściany fundamentowej, bo macie wylewaną i zbrojoną - czym się różni od tej z bloczków betonowych, czy można te dwa sposoby stosować zamiennie? Pytam, bo mój projekt już prawie dojrzał do pozwolenia w starostwie i gdzieś pod koniec lata ruszymy z fundamentami, może wasz sposób jest korzystniejszy?
  4. Tytuł jak dla mnie zachęcający - "Mały dom we Wrocławiu" bo też chcę budować pod Wrocławiem i też mały domek, a tu dużo kłótni i czego tam jeszcze... nie podoba mi się, wolę dzienniki autentycznych samorobów, żeby o czymś konkretnym poczytać i się nauczyć, żeby móc to później zastosować w moim dołku budowlanym. Pozdrawiam spode Wroclawia.
  5. Dzięki Madziula PM:) Przejrzałam wasz projekt - jest ciekawy, ma fajne detale, chociaż jak piszesz, niektóre z nich mogą trochę pokomplikować budowę. Sądzę, że każdy dom, projekt to jakieś odbicie charakteru, osoby, która go buduje, pracuje nad nim. Więc - niech ściany rosną Zazdroszczę ci męża dekarza, mój niestety nie ma w ogóle zmysłu technicznego, to ja jestem tutaj od spraw technicznych, budowlanych, on chętnie pomoże:)
  6. Witam wszystkich My jesteśmy dopiero na etapie adaptacji projektu - po długich rozważaniach (prawie 1,5 roku) wybraliśmy projekt Jaśmin z pracowni Krajobrazy. http://www.quattrodomy.com.pl/Projekt/Widoki?id=jasmin Powodem wyboru takiego projektu jest działka w kształcie litery L, w głównej części, nadającej się na budowę - szerokość 20 m, głębokość 42 m, więc wiele projektów po prostu odpadło, bo sienie mieściło. Wjazd od strony zachodniej. No i prosta forma, dach dwuspadowy i garaż - jak dla mnie niezbędny. Jedyną ekstrawagancją jest wykusz, osobiście mnie trochę przeraża, ale myślę, że damy radę W rozmowie z architektem adaptującym zadałam sobie sprawę, że poprawki, które sobie wymyśliliśmy wcale nie ulepszą projektu, a tylko skomplikują dodatkowo sam proces adaptacji i realizacji, więc właściwie zostawiliśmy go w oryginalnej formie (likwidujemy jedynie przejście z kuchni do pomieszczenia gospodarczego. Wniosek o pozwolenia na budowę będziemy składać w połowie kwietnia. Budowa na raty, systemem gospodarczym z ekipami do pewnych robót, z kredytem zamierzamy się wstrzymać jak długo się da i budować z oszczędności i z tego, co się zarobi. Budować będziemy ja, mąż i wynajęty majster, chcemy też wziąć jako kierownika budowy naszego pana konstruktora - architekta, który ma duże doświadczenie i wiele budów już zrealizował, akurat na nim nie chcemy oszczędzać. Oczywiście głównym motorem budowlanym jestem ja, mąż trochę przerażony o tym słucha, ale zgadza się i mówi, że zrobi wszystko, co mu powiem , no i mieszkać gdzieś trzeba. Dodam, że działkę dostaliśmy w miejscowości, w której za m2 działki 150 zł to nie jest tak dużo, więc to mamy z głowy. Moja skromna osoba to dziecko budowy - lata 80-te, rodzice budują mozolnie Zamierzamy zacząć jesienią - w październiku i zrealizować stan 0. Jest to spowodowane moją pracą - pracuję w branży turystycznej, na jesień ptaki wracają do gniazd i zaczynają coś robić. Jak na razie robimy papiery - i to już czasem jest orka na ugorze - ale o tym może już opowiem, jak się dorobię własnego dziennika budowy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...