Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mkasia

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    117
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mkasia

  1. Przeprowadzka tam, przeprowadzka tu, a my dalej walczymy Pierwsza łopata wbita dokładnie rok temu, w słoneczny majowy dzień. Po 365 dniach cięzkiej samodzielnej pracy w dwuosobowym zespole składającym sie z inwestorki ogrodniczki i inwestora handlowca udało się ulepić taką oto budkę Jedyna ekipa jaka zawitała na nasz plac budowy ro panowie odpowiedzilani za dach, cała reszta zrobiona naszymi ręcami po godzinach Dobrze, że rok temu nikt nam nie powiedział, że nie damy rady, bo a nuż byśmy uwierzyli i zawrócili z obranej przez nas drogi Wszystkim bociankom 2015 życzę udanych przeprowadzek, a ja niecierpliwie czekam na rok 2017 http://www.mkasia.mojabudowa.pl/pliki/mkasia/image/img_20160427_181112.jpg
  2. Matko, bobujecie dopiero miesiąc, wiec nie trać nadziei Nam lało przez pierwsze dwa miesiące a później dla wyrównania nam smażyło niemiłosiernie przez trzy
  3. Ja myślę, że to Szczyrzyckie przed wyjściem na szlak nas tak spowolniło Panowi wypili symbolicznie i mieli powera, a my jakieś takie ociężałe
  4. No plac budowy bajeczka Poprawiłaś tablicę? Jutro po pracy zajrzę do Was na trzy minuty, powspominam patrząc na Was jak to jest zaczynać
  5. Powiedz to mojemu inwestorowi, który niemalże śpi na budowie A nuż Tobie uwierzy, bo mi już nie chce
  6. No, no ambitnie Nam na 30 metrów poszly 3 takie auta... Tyle tylko, że bylo gleboko kopane, bo to juz pod docelowy wjazd i robilismy tak, zeby nie trzeba bylo do trgo wracac przy ukladaniu kostki.
  7. No już gratulowałam, ale jak to się do sąsiadki nie odezwać Drugi taki hardcore będzie przy zalewaniu "0", pisz, to wtedy wpadniemy z pomocą, co cztery pary lewych rąk, to nie dwie
  8. Ależ nie ma za co, od czego się ma sąsiadów... Nic to, że po drugiej stronie sąsiedniej wsi Informuj kiedy możemy wpadać na wizję lokalną
  9. No niestety, patrząc za moje okno, które znajduje się prawie za miedzą z budową Asi, to wiosna się na nas wypięła
  10. Aśkowy inwestor raczej powściągliwy, więc zbytniego negliżu bym się nie spodziewała... Nasuwa się jednak pytanie jak niewiele do szczęścia było potrzeba pani w PINB
  11. Jak co u mnie dostaniesz pas, metr i młotek Będzie rabat
  12. Gumofilce na szpilce, to jak mała czarna, zawsze będą na topie, posłuchaj doświadczonego budowlańca
  13. Pomysł się podobał, szukamy butiku, w którym kupimy ten model
  14. Gaza... dużo gazy... albo cokolwiek czym można zatamować krew, a jak wiesz u nas krew się leje strumieniami, więc wiem o czym mówię Gazików nigdy nie jest za dużo I taka siatka elastyczna, co ją można na łeb założyć Jak "se"inwestor w łab brechą przywalił, to była jak znalazł
  15. Kombinowanie jak być w dwóch miejscach jednocześnie (czyt. w pracy i na budowie) dopiero wam się zacznie
  16. Dla własnego bezpieczeństwa i spokoju ducha strzeżcie się każdej baby, co się za adsptacje bierze. Ja co prawda już przy dachu, ale niekonpetencja mojej pani architekt jeszcze do teraz odbija się nam czkawką
  17. Wywołana, do odpowiedzi przez mother, postanowiłam się Wam objawić I mimo że piszę tego posta 5 raz, bo jakiś error forum wyskakuje, nie tracę nadziei, że w końcu go doda Owszem, ja buduję w dryfixie i jestem bardzo zadowolona. Nasz dom powstaje naszymi ręcami (dwie pary rąk, moje i męza), wystawienie ścian parteru zajęło nam ok 70 godzin. Ściankę kolankową na 3 pustaki stawialiśmy w 4 godziny . I żeby nie było, wcale się nie spieszymy, to po prostu tak sprawnie idzie Tak jak pisała mother, warto dopilnować, żeby dryfix pochodził z cegielni w Dobrem. Nam ostatnie dwie palety trafiły się z Oleśnicy i na jakości jakieś -100% Śliwcok, na priv cosik Ci przesłałam, zerknij
  18. Ja załatwiałam wszystko mailowo,w Abito akurat osobiście nie byłam Niestety w wielu miejscach tak jest. Jak zażartowałam w jednym składzie, że mogliby podpisać, to facet stwierdził bez obciachu, że były naklejki ale się zmyły... a klient jak będzie zainteresowany to po prostu zapyta Mnie też to strasznie wkurza
  19. Co do liderów i nieliderów to uważam, że 90% to czysty marketing. I w Robenie i w Creatonie i Tondachu czy jeszcze innych firmach można znaleźć i tych zadowolonych i tych narzekających. Trzeba patrzyć na ile stawiane im "zarzuty" są logiczne, co nam się podoba i na co nas stać Ja robiłam wycenę w trzech firmach: - ceramtrans na łagiewnickiej - sawa na stoczniowców - abito w wieliczce I w dwóch składach, z którymi współpracujemy podczas budowy. Ceramtrans i Sawa mają niemalże identyczne ceny, różnica grosza czy dwoch na dachówce podstawowej i wymienne różnice na pozostałych rzeczach (raz tu drożej, raz tam taniej), ale ci pierwsi mają korzystniejsze warunki (dostawa tańsza jak dobrze pamiętam o 400zl!), abito i składy są droższe. Przy czym abito jest bardziej kompleksowe zdobędą dla Ciebie wszystko czego zapragniesz.
  20. Co najbardziej irytujące, gmina jest pokrojona na kawałki bez jakiegoś sensownego klucza i tym sposobem, ja po lewej stronie "zakopianki" nie mogę mieć antracytowego dachu (dopuszczalny jest brąz i czerwień), a sąsiad z prawej strony tejże zacnej drogi może mieć antracyt Dobrze mother, że Tobie zależy na czerwieni, ją chyba można mieć w każdej części gminy
  21. Jeżeli macie już dectzje wstępną, to przy ogarnietym doradcy i waszej sprawnej organizacji kaska powinna pojawić się szybciutko. U nas caly proces od wniosku, poprzez wycene, decyzje, załatwianie wpisu do hipoteki po wypłatę trwał lekko ponad miesiac
  22. Ja bym nie ganiła pani architekt tak bardzo, gdyż miałam przyjemność załatwiać pnb w tym samym urzędzie, co mother, i oni naprawdę się czepiają o głupoty. Spośród 14 punktów (specjalnie dziś sprawdzałam ) faktyczną wtopą architekta były tylko trzy punkty, reszta to wymysł pani urzędniczki (np. za mała wlepka z kierunkami albo "brak" usytuowania kosza na śmieci, a kosz wywalony jak byk w ogrodzeniu ). Opiniowała Cię może pani D.P ? Nasza gmina (buduję z mother po sąsiedzku) niestety narzuca kolory dachu i elewacji zgodnie z jakimiś strefami i w tym przypadku wszelkie dachowe dywagacje nie są zmianą nieistotną, a niedostosowaniem się do wytycznych mpzp., czego konsekwencją może być niedopuszczenie do użytkowania. Kładą nacisk na jednoznaczne określenie koloru, by w razie "w" mieć podkładkę i móc kochanego mieszkańca gminy udupić
  23. W teori(rozliczenie dopiero przed nami) należy do banku przesłać zdjęcia na ktorych jednoznacznie bedą pokazane te etapy, które zostały uwzględnione w tym pseudo zestawieniu robionym dla analityków banku. I tyle bez faktur
×
×
  • Dodaj nową pozycję...