Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

pirat76

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    39
  • Rejestracja

O pirat76

  • Urodziny 27.08.1976

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Białystok
  • Województwo
    podlaskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

pirat76's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Witam. Możesz coś więcej napisać jak Ci się sprawuje czapa i wykończenie po paru latach użytkowania.
  2. Iwonaa możesz coś więcej napisać. Ja właśnie mam ofertę tych okien i zastanawiam się. To były błędy montażowe czy produkcyjne. Udało Ci się coś wywalczyć? Pozdrawiam.
  3. Desek dachowych nie weźmie wilgoć. Z tego co wiem, to robi się chyba dylatację sznurkami przed ułożeniem wełny. Różnica w poziomych i skośncyh deskowaniach jest taka, że w skośnym dachu i szczelinie dylatacyjnej wytwarza się ciąg i przewiewa połać podobnie jak na zewnątrz pod blachą lub dachówką w kierunku kalenicy. Tego tematu jeszcze nie zgłębiałem, ale będę musiał żeby nie wpaść z deszczu pod rynnę. Mario, a mieszkasz już czy jeszcze urządzasz? Odnośnie tego powietrza zastanawiałem się nad jakimś systemem, który by doprowadził kanałem z góry powietrze przez ścianę w dół, ale jedynie co namierzyłem sensownego to kanały prostokątne do zasilania powietrzem kominka. Są takie zestawy pcv płaskich, ale to do wentylacji. Odpowiednika z blachy nie widziałem niestety.
  4. No tak, DGP musi byc ocieplone, bez tego nawet jeżeli połać jest ocieplona to masz duże straty zwłaszcza przy rurach stalowych. Co do gnicia. Odpowiem przez analogię. Wsiadasz do samochodu zimą. Wewnątrz robi się ciut cieplej, nadmuchasz i para skrapla się na szybie, bo z zewnątrz jest chłodniej. Na granicy ciepłego i zimnego oraz podwyższonej wilgotności powietrza zawsze się skropli para. OSB zadzaiła jak szyba lub lusterko. Wilgoć z powietrzem jak woda, zawsze znajdzie sobie jakieś przejście. Można cudowaćkombinować i dopóki nie zrovisz termosu to zawsze będzie gdzieś nieszczelność. Po rozmowie z moim cieślą który mi podobie to wyjaśnił zdecydowałem się nie dawać deskowania, przynajmniej dopóki nie ocieplę dachu. Na razie na tym mi nie zależy, bo miejsca mam sporo na dole, ale wiadomo, że raczej dobytku przybywa, więc może jakąś garderobę na ciuchy sezone kiedyś tam zrobię. Jeżli chodzi o te warstwy to muszę się jeszcze upewnić co do tych folii, ale chyba tak będziej jak podałem. Długo te płyty OSB tam leżą? Trochę czasu musi minąć zanim cokolwiek zacznie się dziać, no ale chyba lepiej zapobiegać. Mój majster mnie przekonał i wydaje mi się że jednak ma rację. Może jest gdzieś wątek na ten temat na forum?
  5. Patrząc od dołu będzie gładki sufit, bez żadnych wystających belek (jeden tylko podciąg będzie widoczny). Nie pamiętam ile teraz jest do belek, ale całkiem wysoko. Wyliczając od dołu: płyta gk ze stelażem, pustka powietrzna ok 5-7cm, folia paroizolacyjna, sznurkowanie, wełna 25 cm, na belki dodatkowo nabiję legary 5 cm i też wełna pomiędzy 5cm, membrana i to wszystko, bez deskowania na strychu. Żeby dać pełne deskowanie potrzebne jest docieplenie dachu, a teraz tego nie będę robił. W przeciwnym razie podłoga drewniana czy też z osb będzie gniła a wełna się zbije i po izolacji. Deski jako takie będą ale jako komunikacja do kominów i wyłazów na dach. Za parę lat jak się ogarnę z budową i otoczeniem to penie docieplę przynajmniej częścio połać. To nie klejonka tylko belka 25x5 lub 25x6 nie pamiętam teraz. Miałem problem z kupnem, ale jakoś się udało. No i droższe drewno było. Pozdrawiam również.
  6. Ok, jest solidna, niejeden z moich gości oglądał strop i więźbę i jest pełen uznania co do wykonania. Z cieślą też nie miałem problemów, bardzo solidny facet i ekipa, szczerze mogę polecić budującym z mojej okolicy. Jak coś to na PW. Może wrzucę więcej fotek jak wejdę na górę z aparatem, ale teraz nie mam za bardzo jak porobić, bo wracam z roboty to jest już ciemno. Pozdrawiam.
  7. Witam. Dodam też coś od siebie. U mnie sprawa wygląda tak: Jak widać na wieńcach i podciągu znajdują się murłaty, a do nich mocowane belki przy pomocy kątowników. Pomiędzy belkami znajdują się deski rozporowe, żeby belki nie miały tendencji do przechylania się. Całość wygląda bardzo solidnie.
  8. pirat76

    Jaka papa na deskowany dach

    Dziękuję za odpowiedzi. ad1. Nie bardzo rozumiem co znaczy przewinąć w koszu. Układam cały pas, i jak dochodzę do kosza odcinam z naddatkiem i wywijam na drugą połać? ad2. Tak zrobię. Deski impregnowane. Zobaczymy jeszcze jak pogoda, na razie leci z tego dachu jak z wodospadu, więc może nie będzie potrzeby topienia, tylko poczekam aż trochę owieje. ad.3 Z tymi papiakami pytam bo kolega miał kiedyś problem - robił remont poddasza. Okazało się, że wełna była bardzo wilgotna, wysnuł teorię, że skraplająca się para wodna pomiędzy wełną a deskowaniem spływa po wystających końcówkach papiaków i z nich kapało. Czy to może była wina nieprawidłowej wentylacji? No ale jak panowie tak radzą to będzie 25 mm. Zastanawiam się jeszcze tylko nad tą ostatnią warstwą, która przykryje kalenicę. Złożyć delikatnie na pół i żeby nie było papiaków to chyba trzeba ją przykleić tym lepikiem. ad.4, 5, 6, 7 ok, rozumiem ad. 8 z tymi kontrłatami chyba się jednak wstrzymam, teraz nic dobrego z tartaku nie dostanę, ale jeżeli to konieczne, to tymczasowo mogę przybić deski, zwłaszcza na krawędziach bocznych deskowania. ad.9 To wiąże się z poprzednim pytaniem, jak nie będzie kontrłat to jak sobie poradzić żeby nie uszkodzić papy? Niby wszystko takie proste, ale jak tak się pogada z konkretnymi osobami to tyle drobiazgów wychodzi, na które nigdy bym nie zwrócił uwagi. No ale tak chyba jest w każdym fachu. Dziękuję panowie za zainteresowanie. Pozdrawiam.
  9. pirat76

    Jaka papa na deskowany dach

    Witam. Już zgłupiałem. Zarówno pan Andrzej jak i pan Jan mają rację, przynajmniej jak dla mnie laika. W przyszłości blachodachówka. Kąt nachylenia dachu 30 stopni. Zgodnie z wcześniejszymi wypowiedziami i uwagami z innych wątków postanowiłem pokryć w następujący sposób: - papa asfaltowa W400 Icopal przybijana tylko górna część pod zakładem - papa układana równolegle do rynny - zakład 10 cm - papiaki bez podkładek - zakład klejony IZOLBET-K (lepik na zimno) lub czymś podobnym do pap asfaltowych - kalenica obłożona i rozcinana dopiero przed montażem pokrycia Mam jeszcze parę pytań. 1. Belki koszowe papować w pierwszej kolejności wzdłuż pojedynczym pasem (prostopadle do rynny), a potem dopiero pasy poprzeczne? Przybijać czy kleić? 2. Deski bardzo mokre, a teraz jeszcze śnieg leży, ale piszecie że to nie przeszkadza. Czekam aż się to to roztopi.Czy napewno to wyschnie? Trochę się tego obawiam. 3. Papiaki 20 mm do deski calówki, ocynkowane? 4. Jak mocować (czy jest to wogóle potrzebne), dolną krawędź papy tuż przy rynnie? Wypuścić trochę tej papy poza dolną i boczne krawędzie deskowania? 5. Jak mocować papę na zewnątrz deskowania? 6. Czy można zamiast papiaków zastosować zszywki i zszywacz młotkowy, czy jest ot za słabe połączenie? 7. Jak duże wywinięcie stosować przy kominie? 8. Przybijać kontrłaty, czy czekać z tym przed ostatecznym pokryciem blachodachówką? 9. Jak się zabezpieczyć i jak chodzić po dachu (ślisko strasznie)? Wiem że się robi takie drabinki przybijając do deski kawałki kantówek a u góry haki. Coś pominąłem? Czy te drabinki mają swoją fachową nazwę? Uf, a myślałem że na dwóch pytaniach się skończy a tu pojawiły się inne wątpliwości. Pozdrawiam.
  10. No tak, ale ze mnie matematyk, a niby studia skończyłem. Chyba zmęczenie daje się we znaki. Rozmawiałem już dwoma kumplami, obaj kierownicy. Jeden właśnie mówił żeby robić jak w projekcie, bo jak coś się stanie to będzie moja wina i nie można wtedy doszukiwać się winy projektanta, kierownika czy wykonawcy, drugi z kolei mówił rób 4 pręty na strzemionach i będzie za..cie mocne. Ze swoim kierownikiem jeszcze nie zdążyłem pogadać, ale chyba jutro podjadę do niego i zobaczymy co on o tym powie. Widziałem zdjęcia podobnego zbrojenia, ale ta ława miała chyba ponad 1000 szerokości albo i lepiej. Nie wiem czy to pod domek czy pod coś innego. U kolosalnej większości jednak wychodzi klasyczne 4 pręty i strzemiono.
  11. Dzięki za odpowiedzi. Przepraszam że tak późno piszę, ale dzień spędziłem na przyszłej budowie. Wymiary strzemiona jak pisałem: wysokość 270, szerokość 240. Wymiary ławy: wysokość 400, szerokość 600. Wymiar jednakowy na całym obwodzie. Jajmar, czyli w takim przypadku jest to przezbrojone. Ściana 240, wysokość ławy x 2 = 800, czyli 1240<600. Już sam nie wiem czy dawać te dodatkowe zbrojenie, czy dać spokój. Uprzedzając odpowiedzi. Jedni powiedzą rób jak w projekcie, inni napiszą że to nie ma sensu bo ściany i tak lekkie. I jeszcze te pręty 6 mm. Tego całkowicie nie rozumiem - pozycja (2). Nie wydaje mi się żeby one wnosiły wiele do wytrzymałości. Może się mylę, czekam na Wasze podpowiedzi, muszę powoli zamawiać materiały. Pozdrawiam.
  12. Witam, jak w temacie. Opis do rysunku: 1. Pręty żebrowane 12 mm w rozstawie 270x240 - 4 sztuki 2. Pręty gładki 6 mm - 4 sztuki 3. Pręt żebrowany 12mm L=500mm i rozstaw zależnie od ściany. W tym przypadku co 200 mm, ale na innych ścianach bywa co 150 mm 4. Pręt gładki 6mm, w rozstawie co 300mm Ściany fundamentowe klasycznie z bloczków betonowych, ściany nośne i działowe bloczki z betonu komórkowego. Domek parterowy bez poddasza, strych to pewnie graciarnia. Warunki gruntowe, piasek z przewarstwieniami gliny. Co sądzicie o tym zbrojeniu? Do czego służą te pręty poz. (2) i (3)?
  13. Twoja budowa pewnie już zakończona, ja trudzę się nad podobnym zagadnieniem. Mam strop drewniany i muszę go podwiesić na butach. Jak Tobie to wyszło masz może jakieś zdjęcia z realizacji? Jak się sprawuje strop? Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...