witam wszystkich,
ponad rok temu w końcu się wybudowaliśmy i co za tym idzie wynajęliśmy firmę, działająca od kilkunastu lat na lokalnym rynku do wykonania w całości kominka. po ogromnych poślizgach kominek stanął, zupełnie inny od projektu. przełknęłam to, spieszyło się nam żeby zamieszkać i zakończyć wykończeniówkę. aż tu kilka dni temu kawał marmuru z wysokości ok 2 metrów walnął na podłogę, robiąc w niej wgniot. mam małe dziecko, które ma ogromne szczęście, że żyje. nie miałoby szans z marmurem jak się okazało fachowiec z wieloletnim stażem stwierdził, że on pracownikom dostarczył klej i silikon, a oni bez jego wiedzy przykleili marmur na gips. przepraszał i chce błąd naprawić, tj. zerwać marmur i przykleić go raz jeszcze. nie będę się tutaj rozpisywała, jak bardzo jestem wściekła. do sedna: nie ufam temu człowiekowi.
1. czy ktoś kompetentny mógłby mi powiedzieć jak powinny wyglądać te poprawki? na co powinien być przyklejony marmur do kartongipsu, żeby nie było możliwości, ze tym razem spadający marmur kogoś trafi? z tego co teraz zauważyłam, to co druga tafla marmuru, jest przyklejona na podwójny kartongips (pomiędzy warstwami jest gips) i na samym końcu na gips przyklejony jest marmur.
2. z chęcią pozbyłabym się marmuru z wysokości powyżej metra i zostawiłabym tam otynkowaną ''ścianę'', mąż jednak twierdzi, że ściana będzie non stop okopcona.
3. po pierwszej rozmowie, facet jest chętny do poprawek. znając jednak jego wcześniejsze postępowanie nie jestem pewna, czy zrealizuje obietnice. czy w mojej sytuacji pozostaje mi tylko postępowanie cywilne? czy prawo karne, ze względu na to, że konstrukcja zagraża naszemu życiu wchodzi tez w grę?
niżej zamieszczam zdjęcia i proszę o pomoc, bo jestem załamana i przerażona.
z góry dziękuję
uprzedzając pytania lub zarzuty, nie wybrałam taniej, dziadowskiej firmy, żeby zaoszczędzić kilka zł. zamawiając kominek ufałam, że zostanie wykonany należycie i zapłaciłam za niego nie małe pieniądze.