My sprzedaliśmy ostatnio dwupokojowe mieszkanie na parterze, bo ciągle były z nim jakieś problemy. Mamy dom, a mieszkanie wynajmowaliśmy studentom. Ci co chwilę się wyprowadzali, bo okna nie można otwartego zostawić, bo wszystko słychać. W końcu mieszkanie kupiło starsze małżeństwo, które wcześniej mieszkało na 4 piętrze bez windy, no i sami rozumiecie - było im coraz ciężej z wchodzeniem. Teraz udało nam się kupić mieszkanie na os. Bajkowym na ostatnim piętrze. Też z myślą o wynajmie, potem chcemy dać dzieciakom gdy dorosną i pójdą na studia. Jak na razie lokatorzy nie narzekają, jest winda, więc w tym kontekście też nie ma żadnych problemów. Generalnie - podsumowując moje wywody - mam lepsze wspomnienia z ostatnim piętrem, niż z parterem.