Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

jakub_dw

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    56
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez jakub_dw

  1. Key1, problem w tym że przekrój, który wrzuciłem, nie oddaje sytuacji w obrębie całego tarasu. Taka sytuacja jest tylko od frontu. Po bokach już mamy normalnie prosty teren, bez spadków:) I teraz wykonanie tarasu na gruncie niestety wiązałoby się z tym, że w innych częściach musiałbym go po prostu sporo nawieźć.
  2. Aha i jeszcze jedno. Grunt u mnie jest dosyć gliniasty. Ten obniżony teren jest zasypany piachem, pod którym też zalega pewno warstwa gliny. Nie chciałbym, żeby powstał u mnie efekt wanny, czyli wpływania wody pod płytę fundamentową.
  3. Gnago, dzięki za odpowiedź. Na przekroju taras został przeze mnie ucięty. Tam nie ma takiej przerwy między krawędzią tarasu a podniesieniem terenu:) Taras będzie dochodził do tego wyższego poziomu. Pisząc o namoczeniu górnej warstwy żywicą, rozumiem że miałeś na myśli otoczaki? pozdrawiam Kuba
  4. Witam Planuję rozpocząć na dniach budowę tarasu drewnianego (lub kompozytowego) na słupkach betonowych. Zrobiłem wstępny projekt i utknąłem w miejscu. Tak jak widać na załączonych rysunkach, zaplanowałem wykonanie słupków betonowych o średnicy 20 cm w rozstawach mniej więcej 90-95cm. Na to mają przyjść legary 8x18cm (na kotwach stalowych), następnie kontrlegary 5x7cm i na wierzch deska tarasowa grubości ok 2,8cm. I wszystko byłoby fajnie gdyby nie fakt, że nawiozłem do swojego ogrodu dosyć sporo ziemi i tym samym podniosłem trochę poziom terenu. Wokół domu znajduje się jeszcze zasypany wykop i poziom gruntu w tym miejscu jest niższy niż w pozostałej części działki. Zaplanowałem to tak, że wokół domu miał zostać dosypany grunt w celu wykonania spadku od domu na zewnątrz. I tu pojawił się problem. Cała konstrukcja tarasu zajmuje na wysokości tyle miejsca, że zasypanie tego obniżenia przy domu gruntem spowoduje, że po prostu nie zmieszczę pod tarasem kratownicy z belek. Poradźcie proszę, co mogę w takiej sytuacji zrobić. Patrząc na plik z przekrojem, może w miejscu, gdzie uskakuje teren zrobić drenaż, a teren pod tarasem delikatnie podnieść i zrobić spadek od domu w kierunku drenażu? Czy może w takiej sytuacji lepiej byłoby zamiast słupków betonowych, podnieść teren i na to wylać płytę? Jeśli ma to jakiekolwiek znaczenie to dodam tylko, że dom jest wybudowany w konstrukcji szkieletowej i posadowiony został na płycie fundamentowej. Będę wdzięczny za wszystkie porady. z góry dziękuję i pozdrawiam Kuba
  5. Elfir, sprawdziłem na stronie barenbrug.biz wszystkie odmiany, które znalazły się w mojej mieszance. Niby trawa ta sama, różniąca się tylko odmianą, a specyfikacja (przynajmniej wg producenta) już zupełnie inna. I mam tutaj jedno pytanie. Barenbrug podaje multum cech przy każdej trawie. Która z nich świadczy o odporności na deptanie? Speed of establishment - tempo wzrostu Self recovery capacity - zdolność samoregeneracji Green up after winter - zazielenienie się po zimie Resistance to dollar spot - odporność na jakąś chorobę Less irrigation required - małą potrzeba nawadniania Less frequent mowing possible - rzadkie koszenie Close mowing tolerance - niskie koszenie Fineness of leaves - delikatność liści Colour darkness - ciemność koloru Fusarium resistance - odporność na jakąś chorobę Resistance to red thread - odporność na jakąś chorobę Less nitrogen required - małe wymagania azotu Cool temperature germination - kiełkowanie w niskich temperaturach Jedyne co mi tutaj pasuje pod odporność na deptanie to zdolność samoregeneracji. Żadnych innych parametrów nie podano. Mam rację? pozdrawiam Kuba
  6. Elfir, a jak oceniasz skład tej mieszanki? Przy wyborze zależało mi przede wszystkim na tym, żeby trawa była wolnorosnąca i miała drobne liście. W zasadzie wybrana przeze mnie mieszanka spełnia te dwa warunki. Obawiam się jednak, że może nie spełniać pozostałych, ważniejszych. Mam tu oczywiście na myśli odporność na użytkowanie. Dziękuję za odpowiedź.
  7. Witam Bardzo Was proszę o pomoc. Zakładam swój pierwszy trawnik. Po długich zastanowieniach zdecydowałem się na mieszankę Barenbrug Bar Fescue (trawa golfowa) o następującym składzie: Festuca rubra litoralis 20% (BARPEARL) Festuca rubra litoralis 20% (BARCROWN) Festuca rubra commutata 9% (BARGREEN) Festuca rubra commutata 21% ( (BARGREEN II) Festuca rubra commutata 30% ( (BARLINEUS) Nie wiem, dlaczego w mieszance znajduje się Kostrzewa czerwona kępowa oraz półkępowa, skoro według producenta, powinna być to Kostrzewa czerwona kępowa (50%) oraz rozłogowa (50%). Ale nie o to chciałem spytać. Mam wrażenie, że dokonałem niewłaściwego wyboru, a trawa niestety została już wysiana. Było to moje drugie podejście (przy pierwszym siewie, ulewa zmyła mi praktycznie 90% nasion). Na chwilę obecną trawa nie zaczęła jeszcze kiełkować (jedynie pojedyncze plamki, które są wynikiem nagromadzenia się nasion po pierwszym wysiewie). I tu pojawia się moje pytanie. Jest to trawnik przydomowy. Mam dwójkę dzieci, więc na pewno będzie w jakimś stopniu eksploatowany. Przedstawiciel Barenbruga stwierdził, że jeśli nie będę na trawie rozgrywał meczów piłkarskich ,trawa wytrzyma deptania. Czytając jednak Wasze komentarze, mam co do tego wątpliwości. Pomóżcie i poradźcie coś proszę. Czy teraz, na etapie, kiedy trawa jeszcze nie wykiełkowała, powinienem dokupić i np dosiać życicę trwałą, żeby całość wzmocnić? Czy jednak zaryzykować i poczekać co z tego wyjdzie? Trochę mnie to podłamało, bo za mieszankę zapłaciłem niemałą kwotę. Jak myślicie, jest szansa, że coś z takiego trawnika będzie? z góry dziękuję i pozdrawiam Kuba
  8. Witam Mniej więcej miesiąc temu na mojej działce została wywiercona studnia głębinowa (głębokość 16 m). Od góry została obudowana dwoma kręgami oraz oczywiście włazem. Chciałbym w najbliższym czasie podłączyć w domu już ogrzewanie. I tutaj pojawił się problem. Na mojej działce wody gruntowe są obecnie tak wysoko, że cała część obudowana kręgami, jest praktycznie zalana. Poziom wody kończy się mniej więcej 30 cm poniżej górnej krawędzi rury studni. Kabel (jeszcze nie podłączony) leży oczywiście w wodzie. Skrzyneczka do jego podłączenia jest ponad lustrem wody. No i najgorsze- hydraulik stwierdził, że przy tak wysokim poziomie wody, nie jest on w stanie zainstalować wszystkich niezbędnych elementów w studni (zbiornik przeponowy itd.). Wyjściem jest umieszczenie tego wszystkie wewnątrz domu, ale podobno wtedy instalacja wymagałaby przebudowy. Czy ktoś z Was miał podobny problem? W jaki sposób poradziliście sobie z wodą zalegającą w obudowie studni? Czy jest szansa, żeby tak uszczelnić tą obudowę, żeby nie podsiąkała do niej woda gruntowa? Będę wdzięczny za wszystkie porady. Z góry dziękuję i pozdrawiam Kuba
  9. Dziękuję Wam bardzo za opinię. Pobór próbki wody odbył się mniej więcej dwa tygodnie po wywierceniu studni. Na pewno chcę zamontować lampę UV. Nawet jeśli badanie nie wykazałoby obecności bakterii. Mam niestety problem z czasem. Potrzebuję wody dosłownie "na już". Czy chlorowanie można przeprowadzić już po zamontowaniu pompy w studni? Zaraz spróbuję znaleźć wątek, o którym wspomnieliście. Klarsan, oczywiście proszę przesłać ofertę
  10. Hmm ciekawe, że z całej mojej wypowiedzi pojawiło się tylko pierwsze zdanie. Zaraz dopiszę to co uciekło.
  11. Witam Zwracam się do Was z prośbą o poradę. Otrzymałem dzisiaj ofertę uzdatniania wody ze studni głębinowej (przy domu jednorodzinnym). Szczerze, opadła mi szczęka jak zobaczyłem kwotę, jaką musiałbym zapłacić za cały ten zestaw. Czy moglibyście mi powiedzieć/doradzić, czy jest szansa, żebym z tymi kosztami zszedł w dół, nie tracąc oczywiście na jakości wody. Miejsce inwestycji to okolice Wrocławia. Dom będę ogrzewał pompą ciepła typu powietrze-woda. Dane studni (jeżeli mogą być przydatne): glębokość 16 mb średnica 160 mb depresja przy 2 m3/h 2.0 m - 2.2 m Konsultowałem wyniki z kilkoma osobami i każdy mówił, że wodę mam dobrą. Stąd moje wątpliwości, czy sprzedawca nie próbuje mnie naciągnąć. Ponadto firma zajmująca się uzdatnianiem wody, poleciła mi tą pompę: https://sklephypo.pl/pompa-35-scm218-15-230v-ibo-dambatid839.html?search_query=3,5+sc+&results=23 W załączonych plikach usunąłem wszystkie nagłówki, stopki itd., aby post nie został odebrany jako reklama:) Będę wdzięczny za wszystkie porady. z góry dziękuję i pozdrawiam Kuba
  12. Elfir, dziękuję za koncepcję. Co do płyty indukcyjnej- nie za bardzo mogę ją przełożyć. Mam już dociągniętą elektrykę, ale nie to jest najistotniejsze. Wiem, że wrzuciłem tylko wycinek parteru, a na projekt powinno spojrzeć się całościowo. Jest to dom z poddaszem użytkowym. Ściana, przy której w mojej koncepcji stoi płyta indykcyjna, jest na poddaszu ścianą szczytową. Mam już na dachu wyciągnięte tam kominki wentylacyjne. Co do umiejscowienia piekarnika z mikrofalą, nie mogę za bardzo zasłonić rewizji do komina. No chyba, że zostawiłbym pod piekarnikiem dużą dziurę lub zrobił szafkę na drzwiczki. Ale tu też pojawia się niestety kwestia elektryki. Wszystkie kable mam dociągnięte już do takiego ułożenia AGD, jak pokazałem wyżej. Wydaje mi się, że jeśli chodzi o umiejscowienie AGD, nie mam zbyt dużej możliwości zmian. pozdrawiam serdecznie Kuba
  13. Czy przesunięcie zlewu w lewo, tak żeby okapnik mieścił się jeszcze w tym blacie frontowym, załatwiłoby sprawę wygody? A co sądzicie na temat zamiany lodówki z piekarnikiem? Czy ma ktoś u siebie lodówkę umiejscowioną bezpośrednio przy kominie? pozdrawiam Kuba
  14. Gdzie polecacie w takim razie zrobić zlew? Centralnie przed oknem? Szkoda mi dzielić tak blat na kawałki. Kuchnia jest na etapie projektu, więc mogę to jeszcze zmienić (ewentualnie trochę przerobić hydraulikę). Czy możecie zasugerować, gdzie zamieściłybyście zlew u siebie? dziękuję i pozdrawiam Kuba
  15. Witam Mam mały problem z projektem kuchni, którego nie potrafię rozwiązać. W załączniku wrzucam rzut oraz 3 przekroje, pokazujące każdą ze ścian. Chodzi mi konkretnie o miejsce na prawo od zlewu. Nie wiem w jaki sposób stworzyć dostęp do przestrzeni pod blatem. Na pewno nie chcę zlewu centralnie przed oknem. Będzie on zlokalizowany tak jak na załączonym rzucie. Pod zlewem nie chcę szafki tylko szuflady:) No i tu pojawia się problem. Narożnik w tym miejscu jest niezagospodarowany, ponieważ nie ma do niego dostępu. Macie może jakiś pomysł, jak można to rozwiązać? Poza tym chciałbym poprosić o jakiekolwiek uwagi dotyczące projektu. Czy według Was, mógłbym zamienić miejscami lodówkę z piekarnikiem/mikrofalą (przekrój 2-2)? W tej sytuacji lodówka sąsiadowałaby z kominem. Oddzieliłbym je izolacją, pytanie tylko, czy to by wystarczyło? Będę wdzięczny za wszystkie uwagi. dziękuję i pozdrawiam Kuba Poniżej pliki: RZUT PRZEKRÓJ 1-1 PRZEKRÓJ 2-2 PRZEKRÓJ 3-3
  16. Podpinam się do pytania. Otrzymałem taką samą ofertę (w sensie produktu, nie ceny). Będę wdzięczny za wszelkie opinie. pozdrawiam Kuba
  17. Powiedzcie mi w takim razie jeszcze- czy rury Alupex o średnicy 20mm (doprowadzone do rozdzielacza) wystarczą do zasilenia podłogówki? Na górę do grzejników mam dociągnięte d25mm. Pytam, bo jeszcze mam chwilę, żeby skuć posadzkę i je podmienić... pozdrawiam Kuba
  18. Hmmm przyjmijmy, że zbiornik nie będzie miał bufora. Wtedy mieszacz wbudowany w pompę ciepła, schłodzi nam CWU załóżmy (tylko teoretycznie) z 50 do 45 stopni. Schłodzona do 45 stopni woda pójdzie bezpośrednio na górę do rozdzielacza i dalej do grzejników, natomiast na parterze zostanie schłodzona w układzie mieszającym, znajdującym się w rozdzielaczu na parterze i popłynie do podłogówki. Dobrze myślę? Pytanie tylko- po co układ mieszający w pompie ciepła? Czy każda pompa posiada wbudowany mieszacz? Teoretycznie możnaby puścić CWU do grzejników na górę, a na dole schłodzić ją mieszaczem. pozdrawiam Kuba
  19. CNC na jakiej zasadzie działa wspomniana przez Ciebie pompa? Mamy dwie krzywe grzewcze i jeden, mały bufor. Napisałeś, że jeśli grzejemy jednocześnie grzejniki i podłogówkę, to "pompa grzeje wodę do bufora wg. krzywej grzejnikowej, a specjalny zawór z siłownikiem zmniejsza jej temperaturę na podłogówkę wg. krzywej na podłogę". Gdzie znajduje się ten zawór z siłownikiem? Nie rozumiem, gdzie jest różnica, skoro pompa tak czy siak grzeje wodę jak dla grzejników. We wspomnianym przeze mnie zbiorniku (400l), bufor również jest mały i ma 100l. W rozwiązaniu, który podał mój hydraulik, pompa musi grzać bufor do 45 stopni przez cały rok. Jak wygląda to w Twoim rozwiązaniu? Bufor w okresie letnim jest wyłączony z działania? pozdrawiam Kuba
  20. CNC- w takim razie jaki konkretnie model pompy polecasz? Mitsubishi jest trudne w instalacji... Poleciłeś więc Panasonic. Mógłbyś powiedzieć coś więcej? A czy pompy Nibe nie mają opcji z dwoma krzywymi grzewczymi? pozdrawiam Kuba
  21. Clarnet oraz CNC_POMPY_CIEPŁA- zajmujecie się dystrybucją pomp, dlatego Wasze odpowiedzi traktuję z delikatnym dystansem. Clarnet- dziękuję, zapoznam się z ofertą, którą przedstawiłeś. CNC- czy możesz napisać, o jakim konkretnie modelu Mistubishi piszesz? Slawko123- dziękuję za opinię pozdrawiam Kuba
  22. Witam serdecznie Jestem na etapie kupowania pompy ciepła (powietrze-woda) do mojego domu. Dom o powierzchni użytkowej 170 m2, wybudowałem w technologii szkieletu drewnianego. Na dole, poza garażem (grzejnik), mam wszędzie ogrzewanie podłogowe. Na górze podłogówka w łazience i grzejniki w pozostałych pomieszczeniach. Przedwczoraj umówiłem na budowie hydraulika z przedstawicielem firmy, w której chcę kupić pompę ciepła. Spotkanie, powiedzmy że odbyło się w mało koleżeńskich warunkach. Instalator pomp przedstawił swoją wizję podłączenia pompy. Spotkał się jednak ze zdecydowanym sprzeciwem hydraulika. Oczywiście hydraulik zadeklarował, że bez problemu wykona wszystko tak, jak zażyczył sobie instalator. Dał mi jednak do zrozumienia, że nie będę z takiego rozwiązania zadowolony. Do meritum… Jestem laikiem w tych sprawach, dlatego postaram się wszystko wytłumaczyć jak najprościej i jak najzwięźlej. 1. WERSJA INSTALATORA POMPY Pompa ciepła ze zbiornikiem 300l (bez bufora). W pompie znajduje się układ mieszający, który oczywiście wychłodzi nam CWU tak, żeby można było ją puścić na podłogówkę na dole oraz grzejniki na górze. Czyli nie mam możliwości zróżnicowania temperatury wody w grzejnikach na poddaszu i w podłogówce na parterze. Na cały dom pójdzie woda CO w granicach 30 stopni. To oczywiście wiąże się z większą ekonomicznością pompy, ale również z mocno przewymiarowanymi grzejnikami na poddaszu. No i zasadnicze pytanie: ile czasu będą nagrzewać się grzejniki zasilane taką wodą i jak efektywnie będą grzać? Z drugiej strony, chcąc np. puścić cieplejszą wodę do grzejników na poddaszu, musiałbym zmieniać krzywą pogodową na pompie. To niestety spowoduje, że woda o tej samej temperaturze musiałaby płynąć w podłogówce. Ponadto: - rozdzielacz na dole należy zasilić rurami o średnicy 25mm - rozdzielacz na górze należy zasilić rurami o średnicy 25mm 2. WERSJA HYDRAULIKA Pompa ciepła ze zbiornikiem 400l (w tym znajduje się wbudowany bufor). Pompa podgrzewałaby wodę do takiej temperatury, jak będą zasilane grzejniki na poddaszu (40-45 stopni). W rozdzielaczu na dole znajdować się będzie układ z mieszaczem, który wychładzał będzie wodę z bufora do takiej temperatury, żeby można było puścić ją w podłogówkę na parterze. Regulacja temperatury na grzejnikach byłaby możliwa przy użyciu głowic termostatycznych. Rozwiązanie takie na pewno będzie trochę droższe w eksploatacji, natomiast czy nie będzie bardziej funkcjonalne/praktyczne? Hydraulik argumentuje to w ten sposób, że nie będę musiał grzebać przy pompie i zmieniać ręcznie krzywej pogodowej. Czy prawdą jest to, że pompa nie grzeje bez przerwy wody do CO (w tym przypadku 40-45 stopni) tylko co jakiś czas ją dogrzewa? Hydraulik wspominał, że przy rozwiązaniu instalatora pomp, jeśli pompa nie przepchnie wody w podłogówce, na poddaszu będzie słyszalne szumienie w grzejnikach (nie wiem czy dobrze to przekazałem). W rozwiązaniu hydraulika do rozdzielacza na dole doprowadzone są dwie rury o średnicy 20mm (układ mieszający z pompką zasysa wodę do podłogówki i podobno taka średnica spokojnie wystarczy). Do rozdzielacza na górze idą bezpośrednio ze zbiornika dwie rury o średnicy 25mm. Hydraulik twierdzi, że firma od pomp zaoferowała najprostsze rozwiązanie na zasadzie- byle sprzedać. Firma od pomp twierdzi, że nie podejmie się wykonania instalacji wg wizji hydraulika, bo nigdy nie instalują sprzęgła hydraulicznego (technicznego). Wg nich sprzęgła stosuje się tylko w gigantycznych budynkach. Nie mam pojęcia czy przekazałem wszystko. Mam nadzieję jednak, że osoby zorientowane w temacie, wyłuszczą z moich wypocin to co najważniejsze i doradzą mi cokolwiek. Muszę podjąć szybko decyzję. Niedługo w pomieszczeniu technicznym będą kładzione kafle. Jeśli miałbym zmieniać rury zasilające dolny rozdzielacz z d20mm na d25mm, muszę szybko skuć wylewkę. Dodam tylko, że hydraulik jest osobą, powiedzmy, postronną i nie ma żadnego interesu w tym, na jakie rozwiązanie się zdecyduję. Będę baaaaardzo wdzięczny za każdą poradę. Z góry dziękuję i pozdrawiam Kuba
  23. Przy takim rozwiązaniu, jak podałeś, powinienem oddzielić otoczaki od piasku jakąś geowłókniną? Bo piasek po czasie na pewno wypełni przestrzenie pomiędzy otoczakami. Dzięki i pozdrawiam Kuba
  24. Pan Kejk, dzięki za odpowiedź. Styropian na brzegach płyty to Dalmatyńczyk Dach-Podłoga Termoorganiki. W parametrach produktu jest niby informacja, że przy kontakcie z gruntem powinno się założyć hydroizolację. Rozmawiałem jednak z producentem i zapewniał mnie, że nic się z nim nie stanie. Czas pokaże. pozdrawiam Kuba
×
×
  • Dodaj nową pozycję...