Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kosmo77

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    411
  • Rejestracja

kosmo77's Achievements

STAŁY BYWALEC (min. 300)

STAŁY BYWALEC (min. 300) (4/9)

10

Reputacja

  1. Kołek do płyty g-k utrzyma 20 kg, ale na ścianie. Na suficie zostanie wyrwany nawet przez żyrandol o mniejszej wadze, zwłaszcza jeśli jest to kołek plastikowy. Sprawdzałem, jestem do tyłu o jeden żyrandol. Rozwiązanie: zamocować do profilu na którym wisi plyta albo włożyć po drugiej stronie kawałek sklejki czy deseczkę która rozłoży obciążenie na większym obszarze.
  2. Chciałbym zamieścić drobną radę dla użytkowników kotłów z podajnikiem. Otóż od początku zimy miałem problemy z kotłem Defro Eko - dużo popiołu, a w nim pełno niespalonych kawałków węgla + mnóstwo spieków. Byłem przekonany że to wina węgla, bo w poprzednich latach było wszystko ok. Na dodatek w ostatnie mrozy kocioł prawie na okrągło działał a ja biegałem i codziennie dosypywałem worek węgla i wyrzucałem wiadro popiołu. Ale przy okazji przyjrzałem się palnikowi i wyglądało na to że z jednej strony retorty prawie nie ma nadmuchu, za to z drugiej strony nadmuch jest aż za mocny. Miałem podejrzenie że pewnie palnik się w środku zapchał, ale bałem się go rozbierać bo w takie mrozy jak bym coś spieprzył to dom został by bez ogrzewania. No ale dziś odkręciłem denko retorty i wypadło stamtąd chyba z 5 kilo rozmaitego syfu, kurzu i kamyczków.No i po złożeniu pali się równo ze wszystkich stron, kocioł o wiele szybciej osiąga zadaną temperaturę i myślę że to była przyczyna wszystkich problemów. Acha, kocioł użytkuję czwarty rok, ale retortę czyściłem po raz pierwszy - tak więc mimo tego że uważam się za 'eksperta' od prawidłowego ustawiania parametrów kotła to dałem ciała z tym czyszczeniem - gdybym to zrobił na jesieni to pewnie bym oszczędził tonę węgla i mnóstwo brudnej roboty.
  3. Witam, czy da się umieścić kocioł gazowy w pomieszczeniu bez komina (akurat w garderobie w tym przypadku)? Tzn mam na myśli jak nie mając komina rozwiązać problem wyprowadzenia spalin i dopływu powietrza?
  4. Oj, chyba kryzys jednak nadszedł.... wykonawcy zaczynają skakać sobie do gardeł, widać roboty ni ma
  5. Zmienić węgiel, ostatnio mnóstwo ludzi narzeka że węgiel daje mniej ciepła za to dużo popiołu i to takiego pospiekanego w kawałki. Ja też kupiłem taki węgiel i się z nim męczę. Co do zużycia to w ostatnie mrozy (w ostatnim tygodniu między -20 do -28 w nocy) to wychodzi chyba ze 30 kg dziennie, ale tego należy się spodziewać zwłaszcza przy kiepskim węglu.
  6. Inwestor ma prawo się nie znać, ale jeśli zleca usługę i nie pyta o jej koszty no to potem powinien zapłacić a nie marudzić że drogo. Zwłaszcza gdy dostanie do ręki rozliczenie kosztów materiału i robocizny. Można zatrudnić wykonawcę na umowę 'time&material', wtedy z góry nie wiadomo jaki będzie koszt bo inwestor sam jeszcze nie wie czego sobie zażyczy w trakcie prac.
  7. Mamik, w warunkach bojowych kąt prosty osiąga 100 stopni a poziomica wygina się pod wpływem temperatury (nie stawiać w kącie bo tam 100 stopni!).
  8. Sprawa jest prosta: sprzedawca ma gdzieś co będziesz robiła za dwa lata, czy sprzęt Ci będzie działał czy nie i czy będziesz miała na niego gwarancję czy nie. Dla niego ważne jest jedno: żebyś wzięła do ręki długopis i podpisała tę cholerną umowę TERAZ bo jak nie podpiszesz teraz to nie podpiszesz już nigdy. A jak uda mu się od dużej liczby klientów wyciągnąć dodatkową kasę na te 'gwarancje' to dostanie premię świąteczną albo uścisk dłoni prezesa na najbliższym zebraniu. Aha, no i raczej jasne jest że niczego Ci nie powiedział 'w tajemnicy' tylko tak mu kazali mówić. Pamiętaj - premia świąteczna...
  9. No dobra, a stara kamienica ocieplona styropianem to taka fajna jest??? Stryropian jest dobry bo jest dobry i tani, ale do poprawiania wyglądu starego budownictwa się rzeczywiście nie nadaje. To już lepiej odnowić tynk, ale tego też się nikomu nie chce robić - zamiast bawić się w jakieś misterne rzeźbienia lepiej wszystko zaciapać jakimś klejem, zawijasy obtłuc młotkiem i zaszpachlować na gładko. Te stare kamienice to i tak jakieś komunałki bez właściciela to po co w nie inwestować miejską kasę???
  10. Owca, wykazujesz jakąś oporność w zakresie używania podstawowej logiki: Z jednej strony piszesz że od 'fachowca' nie można wiele oczekiwać, jest to 'robol', koleś bez pojęcia, bez szczególnego talentu, często niedouczony i leniwy. No ok, jestem w stanie się z tym zgodzić. Dalej, piszesz że bierze on na tyle mało że sami byśmy za te pieniądze jego roboty wykonywać nie chcieli - tak? Ale gdy już te swoje uciułane grosiki wyłożymy, to nagle zamieniamy się w INWESTORA pełną gębą, a inwestor jak wiadomo wymaga perfekcyjnej roboty, zgodnej z jego projektem i wyobrażeniem oraz forum muratora, zero zmarnowanych materiałów, zero pomyłek, żadnych zniszczeń - a gdy są to w 100% zapłacone przez wykonawcę - czyli człowieka odpowiedzialnego, honorowego, dotrzymującego umów, terminowego, rzetelnego, doświadczonego i wyposażonego w potrzebne umiejętności. A to niestety nadal ten sam leniwy, niedouczony, prosty robol, wyrobnik o umiejętnościach na poziomie sprzedawcy z Brico o którym pisałeś wcześniej i którego zatrudniliśmy jak najtaniej bo nam się tej roboty nie chciało robić... No więc często taki koleś zawiedzie pokładane w nim nadzieje, na dodatek zmarnuje materiał albo zepsuje coś co było już zrobione - a potem wielki lament że jak taki partacz mógł się w ogóle tknąć tej roboty i niech oddaje pieniądze i w ogóle ze skóry wychodzi i przez rok naprawia to co popsuł, za darmo oczywiście a ja w tym czasie będę na forum muratora mu tyłek obsmarowywał...
  11. No cóż, załóżmy że jestem fachowcem i chcę wykonywać uczciwą, porządną robotę, być na bieżąco w technologiach, narzędziach, wiedzy i umiejętnościach i miałbym się zderzyć z perspektywą zarabiania stówy za dniówkę na czarno - bo inni tyle biorą - to do d*py z taką robotą. A jeszcze doliczyć do tego bezpłatne spotkania, szukanie klientów bo sami nie zawsze przyjdą, dni 'bezrobotne' z różnych powodów, coś w rodzaju urlopu czy choroby - wszystko bez ZUS i bez pensji (który inwestor zatrudnia wykonawców legalnie, na fakturę???)... no etatowe pierdzenie w stołek to to nie jest. Myślę że dobry fachowiec który ma cokolwiek talentu i robota mu wychodzi jest wart co najmniej 5 razy tyle co pierwszy lepszy mądrala który połowę zrobi, połowę spieprzy... tyle że nikt nie zapłaci 5 razy więcej za 'ponadstandardową' wiedzę.
  12. Do zmywarki używam tylko soli zeskrobanej z paluszków 'Lajkonik'. Paluszki zjadam a sól mam za darmo. Nieźle, co?
  13. A u mnie odwrotnie - pamiętam dokładnie kiedy byłem ostatni (i chyba pierwszy również) raz chory na grypę - było to po tym jak zaszczepiłem się w pracy przeciwko grypie. Dlaczego się zaszczepiłem skoro nigdy na grypę nie chorowałem? Bo firma to 'sponsorowała', szczepionka była za darmo i szczepienia były zrobione w naszym biurze no to skoro wszyscy poszli to ja też. Po powrocie z pracy do domu położyłem się na podłodze i powiedziałem żonie że czuję się jakby mnie ktoś trzonkiem od kilofa obił - stan ten trwał przez następne 2 czy 3 dni. Widać zatem jak działa ta psychologia 'owczego pędu' - firmy medyczne robią wszystko żeby ludzi szprycować swoim g*wnem za pieniądze, pracodawcy biorą w tym udział bo dobry duszek im tłumaczy że to dla dobra firmy, żeby załoga nie chorowała, no a pracowników się przekonuje że to taki 'bonus', wyróżnienie które ich spotyka. Bulszit.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...