Mieszkamy z żoną w domu z lat 60/70. Postanowiliśmy odsłonić tynk ze ścianki działowej, gdzie znajduje się przewód kominowy, kilkadziesiąt centymetrów obok stać będzie mała koza o mocy 11 KW. Póki co zbiłem większość tynku. Może nie każdemu spodoba się bieżący efekt, ale mam kilka preparatów, które poprawią kolor cegły (stosowałem miejscowo i efekt jest widoczny). Najpierw zamierzaliśmy pomalować cegłę na szaro, ale jednak zostawimy oryginalną. Mam pytania: - wystarczy uzupełnić braki fugą atlasu? - czy gruntować (np. Unigruntem) i impregnować (olejem do cegły) wobec obecności piecyka (kozy), który będzie grzał nieopodal? - jeszcze co do preparatów na cegłę - stosowałem Leona i Fasadę Czyścik. Leon jest kiepski. Fasada Czyścik jest lepsza, bo z tego co widzę patrząc na skład jest mocniejszym kwasem i ma dodatkowy składnik. Mimo to kolor cegły nadal nie jest tak jaskrawy, jakiego byśmy sobie życzyli;) Znacie jeszcze jakieś sposoby?