Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

grer

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    68
  • Rejestracja

grer's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Witam! Proszę o radę, czy planowane przeze mnie prace remontowe wymagają zgłoszenia do Starostwa, bo jak czytam różne artykuły, to wydaje mi się, że granica między tym, co trzeba a co nie, jest niejasna... Sprawa dotyczy małego mieszkania w bloku z lat 60-tych. Dokonaliśmy w spółdzielni zgłoszenia zamiaru remontu, był na wizycie w mieszkaniu ichniejszy inżynier, dostaliśmy załączone na zdjęciu pismo ze spółdzielni. Czy to wystarczy czy jednak trzeba jeszcze zgłosić te prace do Starostwa? Szczególnie chodzi o: - wyburzenie ścianki działowej szer. 120 cm (nie jest to ściana nośna); - likwidacja rur gazowych (instalacja gazowa w tym lokalu nigdy nie była uruchomiona); - wymiana rur wod.-kan. (rury zostaną nie tylko wymienione, ale też zmieni się ich przebieg, bo np. trzeba doprowadzić wodę do nowego ogrzewacza elektrycznego, do podłączenia pralki itp.).
  2. Tym razem Straż Miejska miała raczej standardowy obchód, bo Gmina niedawno zmieniła przepisy o ilości pojemników, segregacji itp. Nie palę śmieci - u mnie można spalać na działce tylko liście dwa razy do roku w ściśle określonych terminach. A do Rodziców jeżdżę prawie codziennie, więc to nie kłopot zabrać ze sobą worek ze śmieciami. Oczywiście, jest to sytuacja przejściowa - do czasu wynajęcia mieszkania lub sprzedania.
  3. Nie wymeldowaliśmy się z mieszkania w bloku. Można przecież być gdzieś zameldowanym na stałe (w naszym przypadku jest to właśnie owo mieszkanie w bloku) oraz mieć meldunek tymczasowy. Zresztą nakaz meldunkowy to archaiczny komuszy spadek, godzący w konstytucyjne prawo do swobodnego poruszania się po Polsce oraz swobodnego wyboru miejsca zamieszkania i pobytu. Do tego zmiana meldunku stałego pociąga za sobą konieczność wymiany dowodu i prawa jazdy, a to kosztuje i czas i pieniądze. Czynsz za PUSTE na razie mieszkanie w bloku wynosi nas miesięcznie prawie 300zł i obejmuje tzw. opłaty komunalne. Nie wyrzucamy więc tam śmieci nielegalnie. A co z sytuacją, jeśli ma się podpisaną umowę na wywóz śmieci, ale pojemnniki są przez miesiąc puste, bo całą rodziną wyjechaliśmy na wakacje - czy pomimo to będziemy płacić za "odwiedziny" śmieciarki na działce? Bo z tego co wiem, to w umowach jest zapis o obowiązku wywozu śmieci nie rzadziej niż co dwa tygodnie. Pomijam już fakt, że kiedy nie będzie nas w domu, to śmieciarze po prostu nie dostaną się do naszego śmietnika, bo jest zamknięty na klucz.
  4. Witam, może macie doświadczenie z podobną sytuacją jak moja: niedawno przeprowadziliśmy się z bloku do domu. Wiem, że jest obowiązek podpisania umowy na wywóz śmieci. Ale my na razie nie sprzedaliśmy ani nie wynajęliśmy naszego mieszkania w bloku i normalnie płacimy za nie czynsz, który obejmuje też korzystanie z osiedlowego śmietnika. Postanowiliśmy więc na razie tam wywozić nasze śmiecie przy okazji odwiedzin u Rodziców, z którymi mieszkaliśmy po sąsiedzku. A tu niedawno przyszła Straż Miejska i chcieli zobaczyć umowę. Coś tam ściemniliśmy, ale zapowiedzieli, że niebawem wrócą. Czy jest jakiś sposób, żeby nie musieć podpisywać tej umowy na wywóz śmieci do czasu, kiedy nasze stare mieszkanie nie będzie wynajęte albo sprzedane? Ile wynosi mandacik za brak umowy? Pozdr.
  5. grer

    NOWA pralka z WODĄ w środku???

    Odwołuję "alarm" ) Udało mi się dowiedzić "u źródła", że Siemens rzeczywiście robi próby szczelności i stąd woda. Dzięki za Wasze odpowiedzi.
  6. grer

    NOWA pralka z WODĄ w środku???

    Jesteś pewny na 100% czy tylko podejrzewasz, że Siemens wykonuje jakieś próby z wodą? Przynajmniej do poniedziałku nie mam szans na skontaktowanie się z ich serwisem i rozwianie wątpliwości...
  7. Witam! Czy spotkaliście się z sytuacją, żeby w środku nowo zakupionej pralki były ślady wody??? Zamówiłem pralkę Siemens (model produkowany w Niemczech) w sklepie internetowym. Dostarczono ją w opakowaniu – raczej oryginalnym: folia, styropian itp. Niedługo po tym, jak odjechał firmowy transport tego sklepu zauważyłem, że na drzwiczkach od wewnątrz osadziła się para wodna. Okazało się, że w gumowej uszczelce pomiędzy drzwiczkami a bębnem jest trochę wody. Pojedyncze krople wody były też wewnątrz szuflady na proszek. Czy Waszym zdaniem dostarczono mi już używaną pralkę czy może Siemens robi jakieś fabryczne próby z wodą? A może jest to skutek tego, że pralka stała w jakimś zimnym magazynie (ostatnio były przecież duże mrozy) i po wniesieniu do ciepłego mieszkania nastąpiło skroplenie pary? – wydaje mi się to mało prawdopodobne, bo była opakowana w folię... Pozdrawiam, Grzegorz
  8. Witam, W najbliższą sobotę ma przyjść do nas ktoś z firmy, która wygrała przetarg na projekt przyłączy wodno-kanalizacyjnych w naszej ulicy. Musimy wskazać jej, w którym miejscu mają być te przyłącza itp. Bardzo proszę o poradę, jak rozwiązać doprowadzenie wody miejskiej do domu w sytuacji, gdy mam już instalację podłączoną do własnej studni (pompa i hydrofor 80 l jest w garażu; mam też wprowadzoną przez fundament do garażu dodatkową rurę na wodę). Czy jest taka opcja, żeby mieć możliwość przełączania się za pomocą jakiegoś zaworu pomiędzy poborem wody miejskiej a własną wodą ze studni (np. w przypadku awarii wody miejskiej)? Nie chodzi mi wyłącznie o korzystanie ze studni do podlewania ogrodu, ale o normalne używanie jej w domu. Może miejska mogłaby iść przez licznik, a ta ze studni poza licznikiem. Tylko jak wtedy uczciwie rozliczyć ścieki, za które płaci się przecież wg wskazań licznika wody? Można by ewentualnie założyć drugi licznik na wodę pobieraną ze studni i sumować wskazania obu wodomierzy pod kątem ilości ścieków, ale wtedy z kolei trzeba by płacić za ścieki nawet wtedy, gdy skorzysta się z wody studziennej do podlewania ogródka... Może ktoś z Szanownych Forumowiczów ma jakiś „patent”? Drugie pytanie dotyczy szamba betonowego 10m3 – co z nim zrobić, kiedy będzie już kanalizacja miejska? Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam!
  9. grer

    Piaseczno i okolice

    Witam! Skorzystałem z polecanej na tym Forum firmy P.H.U. „LARES” Artur Niedźwiecki (http://www.talares.com, 501-662-245). Wykonali u mnie podbitkę z paneli Boryszewa (trzy szczyty plus lukarna). Terminowo i sprawnie. Pisemna umowa, faktura i gwarancja. Dobry kontakt telefoniczny i mailowy z p.Arturem. Polecam!
  10. Witam! Skorzystałem z polecanej na tym Forum firmy P.H.U. „LARES” Artur Niedźwiecki (http://www.talares.com, 501-662-245). Wykonali u mnie podbitkę z paneli Boryszewa (trzy szczyty plus lukarna). Terminowo i sprawnie. Pisemna umowa, faktura i gwarancja. Dobry kontakt telefoniczny i mailowy z p.Arturem. Polecam!
  11. grer

    Grupa Stare Babice

    Witam! Skorzystałem z polecanej na tym Forum firmy P.H.U. „LARES” Artur Niedźwiecki (http://www.talares.com, 501-662-245). Wykonali u mnie podbitkę z paneli Boryszewa (trzy szczyty plus lukarna). Terminowo i sprawnie. Pisemna umowa, faktura i gwarancja. Dobry kontakt telefoniczny i mailowy z p.Arturem. Polecam!
  12. Witam! Skorzystałem z polecanej na tym Forum firmy P.H.U. „LARES” Artur Niedźwiecki (http://www.talares.com, 501-662-245). Wykonali u mnie podbitkę z paneli Boryszewa (trzy szczyty plus lukarna). Terminowo i sprawnie. Pisemna umowa, faktura i gwarancja. Dobry kontakt telefoniczny i mailowy z p.Arturem. Polecam!
  13. Witam! Skorzystałem z polecanej na tym Forum firmy P.H.U. „LARES” Artur Niedźwiecki (http://www.talares.com, 501-662-245). Wykonali u mnie podbitkę z paneli Boryszewa (trzy szczyty plus lukarna). Terminowo i sprawnie. Pisemna umowa, faktura i gwarancja. Dobry kontakt telefoniczny i mailowy z p.Arturem. Polecam!
  14. Polecam super ekipę od podbitki. U mnie Panowie robili 1,5 dnia i wyszło super fajnie i co najważniejsze - tanio. Polecam Można się powołać na Krzysztofa z ul. Bieszczadzkiej Artur Niedźwiecki, Lares ,501-662-245 Proszę się powołać na Krzysztofa z ul Bieszczadzkiej to może będzie rabacik Witam! Skorzystałem z polecanej na tym Forum firmy P.H.U. „LARES” Artur Niedźwiecki (http://www.talares.com, 501-662-245). Wykonali u mnie podbitkę z paneli Boryszewa (trzy szczyty plus lukarna). Terminowo i sprawnie. Pisemna umowa, faktura i gwarancja. Dobry kontakt telefoniczny i mailowy z p.Arturem. Polecam!
  15. Witam, bardzo Państwa proszę o radę. Wziąłem kolejnego geodetę do ponownego wyznaczenia granic działki przed budową ogrodzenia, który potwierdził to, co wyszło poprzedniemu geodecie, że granica tylnego boku mojej działki jest 30cm za ogrodzeniem. Jest tam obecnie pas łąki sąsiada, która w przyszłości (po wybudowaniu drogi gminnej) może być podzielona na działki. Ogrodzenie mojej działki było postawione gdzieś w latach 70-tych czy 80-tych przez poprzednich właścicieli, kiedy była to jeszcze ziemia rolna. Chciałbym wiedzieć, jaka jest teraz sytuacja prawna tego mojego paska ziemi. Czy on w ogóle jest jeszcze „mój” czy też np. został „zasiedziany” przez sąsiada? Nie chciałbym wchodzić w konflikt z sąsiadem i pewnie odżałuję ten skrawek ziemi (choć grunty w tym miejscu są drogie, a działeczka bardzo mała, więc każdy kawałek się liczy...), jednak na wszelki wypadek dobrze byłoby wiedzieć, co mówi prawo na ten temat. I jeśli w imię stosunków dobrosąsiedzkich „zrezygnuję” z tego paska ziemi, to jak to się będzie miało do rysunku granic działki na mapie urzędowej? Z góry dziękuję za fachową radę! Grzegorz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...