Witajcie, Zaprosiłem elektryka. Mówi, że jest coś dziwnego ale nie namierzył wczoraj przez 2 godziny problemu. Przyszedł z miernikiem. Mówi, że dziwne jest to, że jak odłączy wszystkie (chyba) minusy to i tak, żarówki się lekko świecą ;/ (w gniazdku jest ok. 2 - 3 V). Mówi, że obwód jest przerwany i nie działa uziemienie... i ogólnie nie jest bezpiecznie poza tym, że przepala żarówki. Po kolei odłączał wszystkie kable i jeszcze nie namierzył. Dodatkowo pokazuje mu napięcie lekko ponad 240V. Mówi, że korki są sprawne bo testował. Dziś przyjdzie i będzie szukał dalej. Ja dziś będę zdejmował szafki w kuchni bo może mocowanie przebiło kabel. Ewentualnie na fragmentach trzeba będzie kuć ... czyli to czego chciałem uniknąć. Czy może macie jakieś sugestie do tego co mówi? Czy może zrobić jakieś badanie (poza badaniem napięcia miernikiem), które szybciej namierzy usterkę i nie trzeba będzie kuć? Czy to RISO i IFZ daje jakąś nową wiedzę? Przepraszam za infantylne pytania... Nie znam się a to, że problem nie jest prosty do namierzenia coraz bardziej mnie wkurza...