Witam wszystkich Forumowiczów. Mam pytanie do forumowego "mega-instalatora" Zbych'a. Mianowicie, ostatnim czasem zamontowałem kilka central Satel'a. W trzech z nich zaobserwowałem dziwne zjawiska (dotyczy central CA-5, z tą najzwyklejszą klawiaturką diodową). 1. W dwóch z nich po uzbrojeniu sysemu zapala się, tak jak powinno być dioda "dozór", po czym po jakiś 5-15 min. czuwania dioda ta gaśnie, lecz system jest nadal uzbrojony, gdyż po pobudzeniu jakielkolwiek czujki dioda ta zapala się z powrotem i zaczyna pikać na odliczanie czasu po czym wywołuje alarm. Czy to normalne, że w nowszych modelach dioda ta gaśnie??? 2. W tych samych dwóch centralach po zamontowaniu i wprowadzeniu wszystkich ustawień z klawiatury w trybie serwisowym zostawłem system ze wskazówkami dla użytkownika. Lecz po jakimś czasie (kilka dni) kiedy wróciłem, żeby zmienić czasy nie dało się wejść w tryb serwisowy z klawiatury (klawiaturka pikała, jakby hasło było niewłaściwe). Po wejściu w tryb serwisowy "z kołków" można było bez problemu wszystko ustawiać i nawet chciałem zmienić hasło serwisowe (po wpisaniu nowego hasła klawiaturka zapikała, że przyjeła), lecz po wyjściu z trybu serwisowego ponowne wejście w niego znowu nie było możliwe. Co jest tego przyczyną? 3. W trzeciej, nie wymienionej wyżej problem jest podobny, lecz dotyczy hasła użytkownika. Po zaprogramowaniu hasła głównego i użytkownika i zostawieniu systemu na pare dni niemożliwe jest rozbrojenie go przy pomocy wcześniej wpisanych haseł. Dopiero po całkowitym restarcie (odłączam wszystkie zasilania) hasła zaczynają działąć. Ponownie zadaję pytanie, co może być tego przyczyną? Dzięki wielkie za odpowiedź, pozdrawiam, Krzysiek