Witam
Jakiś czas temu zauważyłem że kilka zewnętrznych rzędów płytek płytek na balkonie wydaje głuchy dźwięk. Zdjąłem dwie z nich i wyglądają tak:
Czyli oprócz płytki, kleju i warstwy hydroizolacji (o ile była?), odpadła też przyklejona do płytki część jastrychu, mam rację?
Balkon poz zdjęciu płytki wygląda tak:
Czyli zostały resztki jastrychu, pod nim płyta balkonowa, i mocno skorodowane dolne warstwy balustrady. Poprawcie nie jeśli się mylę.
Tych "pustych" płytek jest ok. 3-4 rzędy, czyli mniej niż połowa balkonu. Doradźcie proszę, jak wykonać remont takiego balkonu. Czy będzie ok, jeśli się zrobi tak:
1) zdjąć te 4 rzędy pustych płytek (pozostałą część balkonu zostawić w spokoju),
2) skuć luźne fragmenty jastrychu,
3) zabezpieczyć anykorozyjnie dół balustrady
4) położyć nowy jastrych lub uzupełnić obecny (w zależności od jego stanu),
5) położyć dobrą warstwę hydroizolacyjną, np. mapei itp
6) płytki na odpowiednim kleju, i odpowiednia fuga, silikon przy balustradzie
Pozdrawiam
Waldek