Drodzy Inwestorzy, pomóżcie, bo się załamię, a jeszcze nie wbita pierwsza łopata... Kupiona działkę, wymarzony układ, jeśli idzie o strony świata - wejście od północy, ogród od południa, garaż od wschodu. Działka (30 x 30 m) dość mocno opada w kierunku południowo-zachodnim. Północno-wschodni narożnik jest najwyżej, południowo-zachodni najniżej (różnica między najwyższym a najniższym punktem: 5 m). Gdy ją kupowałem - parę lat temu (a było tam szczere pole), nie zwracałem na to uwagi. Przed budową chciałem wyrównać teren w ten sposób, że z terenu planowanej drogi (która wznosi się w kierunku wschodnim) zepchnąć ziemię w kierunku mojej działki (tych najniższych rejonów, by je unieść) i całą działkę wypłaszczyć, by zrównać z poziomem drogi. Miało być tak pięknie, tak idealnie, tak, jak z wymarzyliśmy... Niestety, cały misterny plan trafił w piach (o, ironio), ponieważ na początku tego roku w drodze dojazdowej do moich włości zakopali gazociąg (o czym dowiedziałem się z tydzień temu). Położyli go metr pod poziomem gruntu, więc zablokowali mi możliwość zniwelowania różnicy poziomów. Z dwa tygodnie temu kupiliśmy projekt. Z architektką omawialiśmy go, przygotowywaliśmy do adaptacji (+ drobne zmiany). Zamówiliśmy mapę u geodety, bo to wymóg adaptacyjny. Dopiero z mapy architektka uświadomiła, że ta posesja nie będzie wyglądać tak, jak to sobie wyśniliśmy. Drodzy Posiadacze Swoich Wymarzonych Domów i Bardziej Niż Ja Doświadczeni w Budowie, pomóżcie, co zrobić...? Nie chcę działki, która opada, nie chcę żadnych spadów, nie chcę zjeżdżać do garażu i podjeżdżać pod górę, by z niego wyjechać, nie chcę, by woda opadowa lała mi się do garażu i domu, gdy popada intensywniej, nie chcę schodów z tarasu na ogród, wszystko ma być na jednym poziomie z drogą dojazdową, tak jak wyśniliśmy to sobie z "drugą połową"... W jaki sposób rozwiązać mój problem? Da się jakoś nawieźć ziemię, aby zniwelować ten spadek? Muszę się w ogóle pytać o jakieś zezwolenie na taką operację? Z jakim kosztem może się to wiązać? Jak się zabrać za rozwiązywanie mojego problemu? Pomóżcie, proszę, bo jeszcze budowa nie zaczęta a nam się już wyć chce.