
Notabene pan po miesiącu podłączył piec przed świetami, ale nie sprawdził, że w rurach jest powietrze, wobec czego pomimo podłączenia pieca ogrzewanie i wciąż i tak nam nie działa (pan tymczasem nadal jest na wyjeździe świątecznym a kiedy powróci by odpowietrzyć nie wiadomo. Po co się spieszyć).
Jedynie mały placek pod jedną ścianą grzeje, co daje na parterze 0 stopni przy temperaturze na zewnątrz -5. Czyli jak widać nic nie daje. Natomiast na piętrze z nieocieplonym dachem temperatura jest -5. Położyliśmy wełnę na podłodze, żeby woda w rurach podłogówki nie zamarzła. Można się wykończyć.
Zanim podłączono nam piec postanowiliśmy wykorzystać świąteczny urlop na położenie terakoty w kuchni, kotłowni, jednym pokoju i w małym kibelku (kibelek położyłam sama własnoręcznie od A do Z! Resztę z mężem i synem). Jest ryzyko, że terakota popęka po włączeniu ogrzewania, ale trudno. Wszystkie płytki przecież nie popękają, a pęknięte najwyżej wymienimy. Na razie nie fugujemy i zobaczymy co się stanie. Nie mam cierpliwości stać z założonymi rękoma, skoro na wiosnę chcielibyśmy się przeprowadzać.
http://i.imgur.com/XwwnJ75.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/XwwnJ75.jpg
http://i.imgur.com/FUoyIVo.jpg" rel="external nofollow">http://i.imgur.com/FUoyIVo.jpg
- Czytaj więcej..
- 3 komentarze
- 2 345 wyświetleń