W momi ogródku jest od jakiegoś czasu plaga ślimaków. Zjadają moje rośliny i ogólnie pustoszą cały dobrostan. Czy ktoś ma jakieś doświadczeniu w walce z tymi szkodnikami? Nie wiem czy na nie się sypie jakieś trutki czy co? Tak żeby je ręcznie zbierać to chyba nie ma sensu, bo jest ich naprawdę dużo i pewnie jak wyzbieram jednego dnia to za chwilę najdzie nowa ekipa. Z góry dzięki za odpowiedzie.
Ja kiedyś próbowałem pozbyć się chwastów randapem i źle dobrałem stężenie. Niestety nie dało się już nic z tym zrobić, cała trawa zdedziła i trzeba było zaorać trawnik, nawieźć nowej ziemi i zasiać nowy trawnik. Nie polecam.