Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kurza twarz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez kurza twarz

  1. nie no gościu co Ty...mogę klientowi nawciskać kitu pod posadzkę,ale żeby skroić glazurę?
  2. Witam. Cholera,zlazłem z budowy z wywrotki,bo nie było akurat pracy,a ostatnio praktykowałem w instalacjach,jak na strych do zbiornika wyrównawczego latało się z wiadrami.Zrozumcie! Sprawa jest taka: Dom położony na szkodach górniczych,pochylił się od pionu o jakieś 40 cm.od pionu.Najpierw zrobiono wylewki,ja pod to do poziomu grzejniki(wymiana starych żeberek na stalowe panelowe).Był trochę problem,bo grzejnik wbijał się w podłogę,ale ma na końcu odpowietrznik więc hula jako tako.Tzw. gałązki do niego idą do wagi,nie ze spadem jak Bóg kiedyś nakazywał,ale jest pompa na powrocie:lol2: Teraz łazienka: ponieważ w planie jest wylewka,a obecna podłoga ma przechył,wrzuciłem 14 mb. pexa fi 16 tak,by woda w nim spływała grawitacyjnie.Wpiąłem to pod zasilanie drabinki,przydusiłem zwykłym termostatycznym zaworem z marketu (RTL jest 100% droższy),zaś powrót jak najbliżej pompy cyrkulacyjnej-tej na powrocie do pieca,piec węglowy sterowany elektronicznie.I chodzi,choć mam trochę obawy,jak będą grzać dłużej.Postanowiłem dać dlatego pexa krótkiego i nie tak gęsto,by w razie czego nie musieli stepować No ale ma być jeszcze podłogówka w przedpokoju! Kurcze stracha mam,bo ani mieszacza ani rozdzielacza tylko znowu parę metrów pexa mam wpiąć pod zasilanie? A jak pompka nie pociągnie? Na wszelki wypadek przed pompką wstawiłem trójnik z zaworami,żeby w razie draki mogli przelać tego pexa. Masakra...Tam mają być flizy po 100 zeta za m.kw.! Proszę,może mi ktoś poradzi,jak na starym budynku z grawitacyjnym CO i piecem węglowym zrobić tanio podłogówkę?Zasób pieniędzy ze szkód górniczych szybko topnieje...
  3. Witam. Jestem tu nowy i kurcze grzebię i grzebię dziś prawie cały dzień w necie i konkretnej odpowiedzi nie znalazłem. Mój problem jest taki: Mam dom z lat 60 tych,typowy wtedy kloc 10X10 z dachem kopertowym(tzw.karuzeldach zwany na Śląsku). Ponieważ żeby go ogrzać,zwłaszcza piętro,jestem zmuszony spalać iście wagonowe ilości węgla. By temu zaradzić, zamontowałem w pokojach grzejniki na 2/3 ściany.Nic to!Na sufit przykleiłem styropianowe kasetony-nic to! Postanowiłem więc docieplić dach i tu zaczęły się problemy. 2 lata temu w przypływie weny (i gotówki) pomiędzy krokwie wepchałem wełnę min.gr.15 cm,całość zaciągnąłem sznurkiem i pokryłem żółtą folią paroizolacyjną.Prace te wykonałem wiosną. Jakież było moje zdziwienie,gdy pewnego burzowego dnia idąc na strych zostałem...oblany wodą,która zebrała się na paroizolacji i pod wpływem swego ciężaru rozerwała klejone taśmą łączenie i wylała mi się na głowę nad schodami. Zerwałem więc folię paroizolacyjną i została sama wełna zamocowana sznurkiem.Tak musiało zostać na kolejną zimę.Dodatkowo w szczycie(szpicy) dachu wykonałem 4 kominki wentylacyjne i na każdej ścianie wybiłem otwór nad murłatą-jak mi doradzono. W tym roku postanowiłem zrobić izolację porządnie ale nie wiem za bardzo jak:confused: Problem przypuszczalnie jest w wentylacji.No gdybym budował coś nowego,to owszem,jest sporo porad dla dachów krytych dachówką czy blachą,ale ja mam dach nabity deskami i pokryty papą.Jak tam upchać folię paroprzepuszczalną i gdzie odprowadzić ew. zbierającą się na niej skroploną parę?Na domiar złego po oględzinach się okazało,że: 1)na powierzchni pokrycia pojawiły się bąble(dach kryty nową papą 2 lata wstecz). 2)pod wełną,zwłaszcza w górnej części dachu pojawiła się pleśń. 3)murłata pod wybitym na zewnątrz otworem wentylacyjnym jest stale wilgotna. Proszę o szybką poradę,bo mi dach zgnije:cry: W niedalekiej przyszłości chciałbym na tym strychu urządzić 2 pokoje.Aż ciarki mnie przechodzą na myśl,że ta woda miałaby gdzieś się zbierać i pleśnieć nad moją głową gdzieś w suficie,lub lać się po ścianach. Proszę też o poradę jak zamocować potem płyty g-k,tzn. czy musi być jakiś dystans od wełny,jakieś dodatkowe wietrzenie? Z kolei nie chciałbym,by coś mi tam potem dodatkowo gwizdało. Zauważyłem,że ściany pom.stropem piętra a dachem są cienkie (na 2 cegły).Czy docieplenie ich styropianem nie spowoduje wilgoci i grzyba? Pozdrawiam i przepraszam,jeśli powieliłem temat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...