Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

yakov

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    17
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez yakov

  1. yakov
    ... ale niezbyt długą - czekamy na dodatnie temperatury - tak żeby z 10 na plusie stopni było i wołamy elektryka.
     
     


    Następnie w planie jest tynkowanie, hydraulika, a na koniec prac "poważnych" wylewki.
     
     


    A potem prace "wykończeniowe" :) i można mieszkać - mam nadzieję, że koło wakacji się uda przeprowadzić.
     
     
     


    Stan na koniec robót (29.11.2014):
     
     



     
     
     


    Jak do tej pory: 120 916,43 zł.








  2. yakov
    Jako, że brak czasu (10%) oraz lenistwo (90%) nie pozwalało na zamieszczenie nowego wpisu teraz będą od razu ściany:
     
     
     



     
     



     
     
     


    To jest stan na 3go września tego roku (2014) - teraz przybyło już ciut więcej, ale to już w następnym wpisie.




















  3. yakov
    Wreszcie stan zero:
     
     
     



     
     
     


    Podsumowanie z grubsza:
     
     


    - materiały: 11 857,60zł plus stal plus cement plus deski (plus dlatego, że trudno jest powiedzieć ile konkretnie stali poszło na fundamenty a ile na wieniec, itd. - podsumowanie tych wydatków będzie na koniec budowy)
     
     


    - robocizna: 3600zł plus 600zł za wytyczenie budynku w terenie.




  4. yakov
    Co tu się dużo rozpisywać - mamy wodę na działce, dzisiaj (08.07) wodociągi założyły nam wodomierz i możemy już korzystać z wody (oczywiście zostało to poprzedzone w zeszłym tygodniu pracą firmy wykonującej podłączenie).
     
     
     



     
     
     


    Czeka nas jeszcze podłączenie kanalizacji, ale raz że nie jest to takie pilne, a dwa że ponieważ firma musi wydłubać głęboką dziurę (ok. 4 m plus wysoki stan wód gruntowych) to się to trochę przesunie w czasie.
     
     
     


    W sobotę za to pierwsze mycie samochodu na działce jeśli wszystko dobrze pójdzie .




  5. yakov
    Na początek szybko się przedstawię - mam na imię Robert i wraz z żoną Beatą i dwoma maluchami będziemy "budować" domek wg projektu "Oleńka" firmy MG Projekt (oczywiście z małymi zmianami).
     
     
     


    Tytuł wpisu na pierwszy rzut oka wydaję się bez sensu, ale już tłumaczę o co chodzi: po dobrych kilku latach szukania działki, która by nam odpowiadała (i przegapieniu jednej która mnie się bardzo podobała) w połowie zeszłego roku stwierdziliśmy, że damy sobie spokój z budowaniem domu. Ha - skoro nie będziemy budować to chociaż zrobimy sobie remont w mieszkaniu - jak żeśmy postanowili takeśmy uczynili i w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku po remoncie zaczęliśmy oglądać domy na sprzedaż (nie wiem do tej pory po co skoro nie mieliśmy nic budować). Jako że domków fajnych nie było to dawaj będziemy oglądać działki - no i co? Ano nic - we wrześniu po rozmowach z bankiem staliśmy się posiadaczami niedużej działki (600 mkw.).
     
     
     


    CDN (chwilowo brak czasu).
     
     
     



     
     


    Działka.
     
     
     


    Przed CD szczerze dziękuję za słowa wsparcia i przepraszam za opóźnienia .
     
     
     


    No to działkę już mamy - czas na projekt. W pierwszej wersji (zanim poznaliśmy warunki zabudowy) mieliśmy zbudować domek wg projektu Z11 pracowni Z500. Byłby on usytuowany w pierwszej linii zabudowy połączony z budynkiem po lewej (żółty na zdjęciu).
     
     


    Niestety (lub raczej stety) okazało się, że warunki zabudowy przewidują posadowienie budynku mieszkalnego w drugiej linii zabudowy (około 16 m od ogrodzenia). Tu do boju wkroczyła moja małżonka znajdując projekt "Oleńka".
     
     


    Taka mała dygresja dotycząca zakupu działki, do której wydano już pozwolenie na budowę - przed złożeniem nowego wniosku, trzeba wygasić stare pozwolenie (nie ważne czy poprzednie jest jeszcze ważne czy nie) - bo inaczej można się zdziwić podczas składania wniosku (u nas skończyło się "tylko" miesięcznym opóźnieniem).
     
     


    Wracając do tematu - projekt został zaaprobowany przez wszystkie zainteresowane strony , w związku z powyższym trzeba było zacząć działać konkretnie, czyli: mapy do celów projektowych (nie pozdrawiam "mojego" geodety za dodatkowe miesięczne opóźnienie), warunki dostawy wody i odbioru ścieków, warunki dostawy prądu, no i oczywiście najważniejsze - adaptacja projektu oraz załatwienie wszystkich formalności związanych ze złożeniem wniosku (za co serdecznie pozdrawiam panią Grażynę). W międzyczasie na znanym portalu ogłosiliśmy chęć wynajęcia ekipy, która nam domek zbuduje i po krótkich rozmowach ekipę już mamy (pozdrowienia dla chłopaków z N. ).
     
     


    W międzyczasie pięknie sprawiło się PGE podłączając nam prąd do działki (oczywiście nie braliśmy "budowlanego" ze względu na koszty).
     
     
     



     
     


    Skrzynka z "prądem".
     
     
     


    Po otrzymaniu pozwolenia w pewien "zakręcony" poniedziałek licząc na szybkie uprawomocnienie skontaktowaliśmy się z poleconym nam kierownikiem budowy - pan Darek naszą propozycję przyjął i w ten sposób mamy już prawie wszystko, aby móc budowę zacząć (nie licząc: materiałów, koparki, WC dla ekipy, wody - prąd "mamy mieć" od sąsiadki - i mnóstwa innych rzeczy, o których nie mam na razie pojęcia )
     
     


    Wszystko to trwało około 9 miesięcy (od momentu zakupienia działki) i na dzień dzisiejszy mamy uprawomocnioną decyzję. Niestety, z powodu ciągłych opóźnień nasza ekipa znalazła sobie dorywcze zajęcie i teraz my musimy poczekać na nich (mniej więcej do połowy lipca).








×
×
  • Dodaj nową pozycję...