Cześć.
Mam mały problem z tarasem... mianowicie przecieka mi do pomieszczeń mieszkalnych, gdzie chciałbym się urządzić, a końkubina powoli traci cierpliwość
Wcześniej były tam położone kafelki, które jednak odpadły.
Podczas skuwania częściowo odeszła wylewka, która jakoś nie specjalnie się trzymała kupy.
Tam gdzie odpadła, zostało to zabetonowane jednak dość niechlujnie przez majstra.
Obecnie jest tam papa, która odkleiła się od części i podczas wiatrów była balonem.. kolejny majster.
Przeciek występuje w sumie w innym miejscu jak papa odklejona... ale to nie ważne...
Wyrównanie wylewki i papa była robiona 6 lat temu.
Balon wyszedł w tym roku, a przecieki pierwsze pojawiły się dość szybko niestety, jednak teraz sytuacja trochę się zmieniła jak i cieknie po prostu mocniej...
Czeka mnie ściąganie całej papy jak i skucie muru z jednej stron i słupków balustradowych.
Kafle jak pamiętam rozwiązaniem były takim sobie... chodzić się po nich nie dało latem i strasznie też puszczały temperaturę piętro niżej... najwyraźniej słabo zostało to wszystko zaizolowane termicznie.
Myślę poważniej nad deskami tarasowymi...
Tylko co podłożyć pod legary?
Ponownie pape?
Czy nie ma już jakiś lepszych materiałów hydroizolacyjnych jak papa ?
Jak poprawnie zaizolować styki ściany i tarasu ?
Podejrzenie moje pada na to miejsce jeśli chodzi o przeciek.
Drugą bolączką są również okna, które są zamontowane niemal na równo.
Gdy były kafle niemal idealnie pokrywała się linia kafli z rantem w plastikowym oknie...
I tu jest kolejne miejsce gdzie najprawdopodobniej woda przedostaje się piętro niżej
Co będę mógł zrobię sam, całe szczęście dwóch lewych rąk nie mam, a po poprzednich robotach 'fachowców' mam ponownie taras do remontu.
Ale jeśli coś warto dać komuś do ogarnięcia bo na 90% amator może popsuć to chętnie przekażę w ręce fachowca...
Proszę o jakieś wskazówki.
Dziękuję za każdą merytoryczną odpowiedź.
Pozdrawiam
J