Kiziordzn

Odpowietrznik jest w poziomie z podłogowka. Jak to odpowietrzyc ? bo takie było pytanie. Druga sprawa. Nie mam pojęcia czym jest rura bezpieczeństwa i w tym momencie mnie to nie obchodzi. Gwarancję na kocioł mam i realizuje ją wykonawca, który jednocześnie jest dystrybutorem tych kotłów. Pokaż mi na zdjęciu co to i jak ma wyglądać.

Podlogowki jest około 10m2. Jest ona wyżej tzn na parterze. Kocioł w piwnicy. Rozdzielacz jest na poddaszu i jest do grzejników (tylko tych na poddaszu). Podczas pierwszego uruchamiania podlogowka grzala. Odpowietrzali to wszystko. Teraz jak jest wylewka czyli po kilku miesiącach jest jak jest. Rura bezpieczeństwa jest - nie widać jej na zdjęciach. Na strychu naczynie wyrównawcze i odpływ w piwnicy za kotłem.

Rzeczywiście na zdjęciach nie widać podłączenia zasilania podlogowki. Podłoga jest podłączona zaraz pod wyjście z kotła. Powrót podlogowki łączy się z powrotem poddasza (tam gdzie rtl). Zawór rtl założony zgodnie z przepływem. Więcej na zdjęciach. https://imgur.com/gallery/HmnKj

Witam, od kilku miesięcy mam w mieszkaniu wymieniony piec, założone dodatkowe grzejniki na poddaszu oraz ogrzewanie podłogowe. Hydraulicy oczywiście wstępnie rozpalali w kotle aby sprawdzić czy wszystko ok. Teraz po kilku miesiącach zacząłem po trochu grzać i jest problem. Przed rozpaleniem w kotle do układu dopuściłem wody, przelała się, odpowietrzyłem wszystkie grzejniki na poddaszu oraz na dole mieszkania. Zauważyłem, że podłogówka praktycznie w ogóle się nie nagrzewa, mimo, że na piecu temperatura przekracza nastaw (56*C). Firma, która odpowiada za całą hydraulikę powiedziała, że to normalne i zapewne mam zapowietrzoną podłogówkę. Tylko jak to odpowietrzyć ? Na początek garść informacji: Kocioł firmy Setlans. Model Plus Sterownik oryginalny stosowany przez producenta - Ekoster 400 firmy DKSystem. Do tego dmuchawa WPA 117 Kocioł górnego spalania. Pompa LFP Experia L 25/40 Dorzucam do wszystkiego zdjęcia na samym dole. Tak jak wspominałem - dół grzeje elegancko (3 żeliwne, 3 alu - łącznie 17 żeberek), podłogówka praktycznie w ogóle, grzejniki na poddaszu ( około 50 żeberek + 2 drabinki) grzeją ale mam wrażenie, że nie z pełną mocą. Pokrętła na grzejnikach odkręcone na full, wszystkie grzejniki odpowietrzone (od razu po odkręceniu leci woda, powietrza nic). Jeśli chodzi o kotłownię to możliwe, że mam źle ustawioną pompę (foto). Podłogówka ma swój odpowietrznik na powrocie (powrót zimny, nie nagrzewa się nic) oraz pokrętło do regulacji (ustawione jak widać na max). Wszystkie zawory odkręcone. Co jest nie tak Panowie ? Ktoś pomoże ? Zdjęcia w albumie w poniższym linku: https://imgur.com/a/7WdmA

Jest to plexi z lustrzaną powłoką także bez znaczenia kolor. Myślałem o soudalu fix all.

Witam. Mam do przyklejania 2mm plexi (okrąg o średnicy 120cm) na sufit wykonany z płyt kartonowo gipsowych. Plexi wagowo jest w miarę lekkie. Na oko 3-4kg. Niestety nie ma możliwości innego montażu jak na klej. Może ma ktoś coś sprawdzonego co będzie się trzymać obu materiałów? Jaki klej zastosować ?

Jeszcze jedna rzecz. Zacząłem palić od góry i na początku wszystko jest OK. Przy rozpalaniu temperatura kotła wynosi 25-28* (żaru brak). Nastaw mam na 50*. Jak już rozpali w kotle to trzyma kilka godzin temperaturę 52-55*C a następnie rośnie do 80. Mam wrażenie, że po osiagnięciu nastawionej temperatury jest ok a później coś go bardziej rozpala. Tylko jednego dnia było ok tj. - 50 nastaw i całe 24 godziny trzymało w granicach 52-55. Może problem jest też z ustawieniami ? Ustawienia na sterowniku mam takie: histereza 5*C Max moc dmuchawy - 100% Min moc dmuchawy 30% Przedmuchy ustawione na 10 sekund co 15 minut Drzwiczki kotła szczelnie zamknięte, dmuchawa (zamocowana u góry) zamyka klapkę. Żadnego lewego powietrza nie mam, połączenie kocioł - piec szczelne. Cały komin z resztą też. Cegły szamotowe do zmniejszenia mocy kotła świetna sprawa i jak na razie najtańsza. Jeszcze raz powtórzę, że bufor odpada ze względów finansowych. Mogę jedynie zamontować 3D/4D czy pompę o ile to miało by coś pomóc. Szamot jak na razie wygrał ale jeśli ktoś ma jeszcze jakieś propozycje to śmiało.

Czy jest jakiś sposób by temu zaradzić ? Oczywiście tymczasowo, po zimie będę grzał już górę tak więc odbiór ciepła będzie znacznie większy. Co do tego czasu ? Bufor odpada przez sam jego koszt, do tego montaż itd. Z resztą ja nawet nie mam na niego miejsca.

Tak podejrzewałem lecz do tej pory temat palenia w piecu był mi obcy - tzn robiłem wszystko po staremu. Wystarczyło rozpalić i później zasypać do oporu. Teraz uczę się wszystkiego od nowa i nie mam zamiaru doprowadzać do zanieczyszczeń kotła. Oczywiście o paleniu od góry wiem już wszystko, teraz zostaje tylko kwestia tego jak dużo nasypać aby trzymało do czasu aż będę mógł znów w nim rozpalić. Dopiero pierwszy dzień i już widać efekty w postaci ilości opału. Kurczę nawet gdzieś tam znalazłem niespalony kawałek papieru - a temperatura w domu 25*C i na kotle nie spada poniżej 60*C. Kontunuując temat palenia od góry - możliwe jest aby ta smoła, a dokładniej taka ilość (max 2mm na ściankach) powstała od palenia starą metodą od dołu ? Było tak palone dokładnie od poniedziałku czyli 6 dni. W tym czasie rozpalony był tylko raz i reszta dni to po prostu dokładanie. Dziś postanowiłem rozpalić od góry i zamierzam do robić cały czas. Przewód kominowy można powiedzieć, że czysty, tj. smoły w nim nie ma. Trochę suchej sadzy ale wymiary wewnętrzne trzyma

Witam. Po awarii starego 12 letniego kotła zmuszony byłem na jego wcześniejszą wymianę (wymiana i tak była w planach lecz dopiero w przyszłym roku). Piec został podłączony pod starą instalację, po prostu na grzać przez zimę a dopiero po zostanie podłączony na nowo tj. z wymianą grzejników i podłączeniem poddasza. Aktualnie kocioł pracuje na grawitacji - z pompy również zrezygnowałem na rzecz cięcia kosztów w tym roku. I grzać grzeje - swoją funkcję spełnia. Mam jednak kilka pytań i zanim do nich przejdę podam wszystkie informacje na temat kotła itd. Kocioł firmy Setlans, model plus, 18kw. Jest to piec górnego spalania. Do całości oczywiście dmuchawa wpa 117 oraz sterownik który montuje producent kotła czyli ekoster 400 od DKSystem W tym miejscu dodam że kocioł jest ponad dwukrotnie za duży co do powierzchni ogrzewanej. Zabieg celowy w pewnym sensie. Już tłumaczę. Jak wspominałem kocioł miałem wymienić w przyszłym roku oraz wymienić całą instalację dokladajac do tego trochę podlogowki oraz poddasze. Koszt był duży stąd decyzja o tym aby przełożyć to na Nowy rok. Niestety awaria starego kotła wymusiła kupno nowego a brak pieniędzy poskutkowal tym że został wymieniony tylko kocioł. Reszta oczywiście zostanie zgodnie z planem zrobiona w odpowiednim czasie. Kocioł ogrzewa 4 pomieszczenia o łącznej powierzchni 80m2. Część grzejników nowa aluminiowa część zeliwna. Temperatura w domu to średnio 24 stopnie. Zazwyczaj lekko ponad (tak jestem zmarzluchem ). Temperatura ustawiona na sterowniku to 50*C. Kocioł trzyma zawsze więcej od nastawionej. O 3,4 stopnie. Podczas rozpalania temperatura wzrasta do nawet 65 i z czasem spada do nastawionej. Kocioł mam od tygodnia. Hydraulicy rozpalajac to rozpalili go od dolu. Ja tylko dokladalem co jakiś czas. Dziś po tygodniu palenia od dołu rozpalilem piec od góry zasypujac go do połowy. Palę węglem kamiennym (wielkości pięści) i do rozpalania trochę drewna. I teraz czas na pytania. Dlaczego temperatura wody w boilerze jest trochę za mala? Ma coś koło 25 stopni a pryzwyczajony jestem do tego ze jest gorąca. Tutaj nastawiajac piec na 50 stopni tak gorącej wody nie uzyskam. Na zasilaniu bojlera rurka jest gorąca ale powrót już zimny. Grawitacja? Dobrze myślę że to tutaj jest problem ? Kolejna sprawa to smoła na ściankach kotła. Paliwo jest suche. Ciąg w kominie super i teoretycznie wszystko wydaje się ok. Tylko skąd ta smoła ? Nie jest tego dużo ale jeśli przejade palcem to zostaje mi czarna oleista substancja. Za niskie temperatury na kotle ? Nie wiem jaką temp jest przy wylocie spalin ponieważ tam nie mam jeszcze zamontowanego termometra. Nie chcę też ustawiać na kotle 60 i grzać go do 70 co teoretycznie powinno pomóc z problemem smoly. W domu jak dla mnie będzie już za gorąco. Zaworu 3d/4d też nie mam więc wszystko idzie do domu. Jak temu zaradzić ? A może to przez palenie od dołu ? Kocioł oczywiście z tej smoly wyczyszcze ale jak jej zapobiegać. Ostatnie jak na razie pytanie dotyczy ustawień kotła. Aktualnie mam przedmuchy ustawione na 10 sekund a czas między przedmuchami na 6 minut. Standardowo było 15s i 15min przerwy. Coś mam zmienić ? Może się coś poprawi.

Witam. Przyszedł wreszcie czas na zagruntowanie ścian i sufitów oraz ich późniejsze pomalowanie. Niestety po szlifowaniu sufitów (poddasze - całość z GK) zostało sporo pyłu, który ciężko usunąć po prostu zmiatając powierzchnię. Po przejechaniu ręką i tak zostaje na niej biały ślad. To samo tyczy się ścian na których ten pył ze szlifowania osiadał. Pytanie - oczyszczać to jeszcze lepiej czy dać sobie spokój ? Jeśli oczyszczać to czym i w jaki sposób. Najlepiej jakieś proste sposoby - nie stać mnie na kupno odkurzacza przemysłowego czy wynajmowanie do tego ludzi. Druga sprawa tyczy się gruntowania, załóżmy, że ściany mam już odpylone (o ile jest to wymagane), zabudowę GK i masę na łączeniach dobrze wysuszoną - czym to gruntować ? Spotkałem się z opinią, że najpierw grunt wodny, później na to farba gruntująca i dopiero właściwy kolor. Zastanawiam się nad produktami Fluggera ale może jest coś lepszego, cena nie ma znaczenia bo i tak wg. niektórych wpakowałem sporo hajsu w niepotrzebny Uniflott czy taśmy papierowe i narożnikowe Rigipsa. Oczywiście wszystko ma swoje granice, nie będę płacił 200zł za 5l farby. Kilka informacji: Ściany w całości z Knauf Diamant Zabudowa poddasza - zielone GK Knaufa Połączenia ślizgowe jak i inne "ubytki" wypełnione za pomocą Knauf Uniflott Masa na łączeniach GK - Knauf Fill and Finish Pytam ponieważ wszystko wykonuję samemu ucząc się na bieżąco i moje doświadczenie w GK oraz nadchodzącym malowaniu jest na granicy zera absolutnego. No i skoro już władowałem mnóstwo pracy w zabudowę i ściany to teraz było by przykro popsuć malowanie. W ramach pochwalenia się i ciekawostki wrzucam zdjęcia wykonanego pokoju, całość jest tylko i wyłącznie moją pracą, informatyka, który dopiero 2 lata temu nauczył się obsługi podstawowych narzędzi jak szlifierka czy wiertarka http://i.imgur.com/DhMD38S.jpg http://i.imgur.com/mpBHIG5.jpg http://i.imgur.com/t2HXjVm.jpg

Witam. Zacząłem, po raz pierwszy w życiu zabawę z sufitami podwieszanymi. Sprawa poczatkowo wydawała się prosta (przy skosach). Problem niestety występuje przy większych poziomych powierzchniach. Wybrałem wieszaki grzybkowe ponieważ wiedziałem mniej więcej o co chodzi a i sam ich montaż wydawał sie najłatwiejszy. Przyszedł teraz czas na wykonanie sufitów prostopadłych do podłogi. Niestety problem w tym, że jętki, do których kręcę wieszaki nie są równe, tj. nie są w poziomie w obu płaszczyznach. Na skosach problemu nie miałem, tutaj natomiast jest problem z wypoziomowaniem całości. Ktoś kiedyś powiedzial mi, że daję skrajne wieszaki, wysuwając je o rzadaną wysokość od czoła jetki (w moim przypadku 5CM, ponieważ tyle miało iść wełny). Spoko, banalne. Niestety jeśli zrobię coś takiego (czyli wysunę wieszaki od czoła jętki o te 5cm) to po montażu profili są one po prostu krzywe. Według poziomicy w obu płaszczyznach jest około 2cm odchyłu od poziomu. Dla mnie niedopuszczalne, zwłaszcza, że płytami GK później tego nie wyrównam. Postanowiłem więc wypoziomować w obu płaszczyznach wieszaki i nie mam zamiaru przejmować się, że po jednej stronie będę miał rządane 5CM od czoła jętki a po drugiej stronie, 3 metry dalej już 7. Najwyżej będę kombinował z wełną. Dobrze myślę czy jest na to jakiś sposób ? Drugi problem to samo poziomowanie wieszaków. Nie mogę odnieść się od podłogi (co by było najłatwiejsze) ponieważ ta jest już kompletnie tragicznie wypoziomowana (stary strop) więc jak to w prosty sposób zrobić ? Od jętek również się nie odniosę bo również nie są idealnie w poziomie. No i tutaj pojawia się problem. O ile w jednej płaszczyźnie nie było by problemu to już w dwóch trochę sie gubię i nie mam na to pomysłu. Już myslałem nad rezygnacją z wieszaków grzybkowych i użycie ESów, było by mi trochę łatwiej ale jako, że nie mam zamiaru się poddawać chcę to zrobić na grzybkach. Jakieś pomysły panowie ? Dodam, że laser nie wchodzi w grę - za duży koszt jak na jedno użycie. Wypożyczenie również w grę nie wchodzi.

Witam, mój pierwszy post na tym forum choć czytam już sporo czasu Wasze posty. W najbliższym czasie planuję wykonać izolację cieplną budynku, wg. projektu mam dać styropian 10cm. Budynek stary z kamienia, ściany o grubości około 42cm oraz nowo dobudowana część z mega-max 25cm. Chciałem dać styropian Termo Organiki grafitowy o lambdzie 0,32 lecz po ostatnich postach, które tutaj przeczytałem zastanawiam się czy warto wydawać dodatkowe pieniądze właśnie na ten grafit. Druga sprawa to firma - TO jest producentem znanym, polecanym lecz zapewne część ceny bierze się z samej marki. Do ocieplenia mam 180m2 więc przy całym systemie termo organiki cena wyjdzie na pewno spora. A niestety oszczędności trzeba szukać stąd moje pytanie o styropian. Jakiej firmy i konkretnie jaki polecacie ? Inwestować w grafit TO wraz ze wszystkimi potrzebnymi materiałami tej firmy czy szukać czegoś innego ? Zaznaczam, że w tym roku mam zaplanowaną już tylko izolację ścian, stropów i dachu więc tynki zewnętrzne będą robione dopiero wiosną przyszłego roku. W tym roku chciał bym (jeśli mowa o ocieplaniu elewacji) położyć styropian, siatkę i całość zaciągnąć klejem. Wytrzyma coś takiego przez zimę ?