Hmmm. Szczerze mówiąc nawet coś w ten deseń wymyśliłem, ale...
Jeśli nie załatwi się odpowiednio nawiewu, to w domu robi się podciśnienie, no i już nie jestem do końca przekonany gdzie będą mniejsze opory. [...]
Pomijam tu już nawet taki "drobiazg" jak prawdopodobne zatrzymanie wentylacji w pozostałych pomieszczeniach, jeśli ograniczymy się tylko do wpięcia okapu z własnym wentylatorem do kanału wywiewnego wentylacji mechanicznej.
1) Różne średnice kanałów - nie we wszystkich trójnikach tak jest u mnie, ale generalnie średnica rośnie, mam rury 100, 125 i 160 jeżeli się nie mylę - sam to robiłem ale już kawałek czasu temu a nie sprawdzę bo jestem kawałek od domu..
2) żeby mieć pewność że się powietrze nie cofnie można dać zawory zwrotne, są np. w Castoramie
3) Z tym podciśnieniem to bym nie przesadzał, policz ile ten wyciąg musiałby chodzić na max. obrotach żeby zrobić widoczną zmianę, a w dodatku efekt będzie osłabiany zwiększonym nawiewem (z powodu ewentualnego podciśnienia...) - może kiedyś zrobię pomiar w naturze...
4) Zmniejszona wentylacja na kilkanaście minut kiedy np. smażysz ryby chyba zaraz nie udusi innych domowników, a jak okap chodzi na pół gwizdka to nie ma problemu
5) Dodatkowe powietrze do kuchni - hmm, żona otwiera okno bo lubi tak , a na poważnie - u mnie kuchnia jest otwarta na salon, a tam mam 2 nawiewy, na jednym będzie siłownik elektryczny (na razie czeka w kartonie) otwierający przepustnicę, jej otwarcie da zwiększony nadmuch do salonu (goście, palacze!) i do kuchni - rozwiązanie podejrzane w jakimś prospekcie o reku chyba.