ashanti

A wiecie co ja ostatnio widzialam? moze to nie do konca ma zwiazek z urzadzaniem wnetrz, a jednak ... powalilo mnie to na kolana. zielony tico, najwyrazniej porysowany jakims ostrym narzedziem, z tym, ze... rysy pozaklejano naklejkami, takimi najzwyklejszymi na swiecie (jakies misie, kotki, itp)... szkoda ze nie udalo sie uwiecznic tego na fotografii....

W moim przypadku parter bedzie skonczony. Ale i tak zostanie jeszcze mnostwo roboty: gora do wykonczenia, ogrodzenie, ogrod i garaz... ale pomalu i damy rade ze wszystkim! byle do przodu

z 36 m do 130... to chyba bedzie szok jakis....

Ja cale zycie mieszkalam w bloku i generalnie dobrze mi z tym. Moje obecne mieszkanko jednak zaczyna byc zbyt ciasne, wiec stanelam przed dylematem: kupic jeden pokoj wiecej czy maly domek poza miastem. A ze w dodatku znalazlam przepiekna dzialke... to postanowilam isc na zywiol i sprobowac zupelnie nowego zycia. Za 2 tygodnie przeprowadzka... ciekawe jak bedzie na tym nowym

Ja mam 27 lat, maz 28... jednak moim zdaniem moznaby sie pokusic o postawienie innego pytania: ile bedziecie mieli lat, gdy SKONCZYCIE splacac dom pozdrawiam budujacych na kredyt

Mam nadzieje ze nie bedzie tak zle... choc wiem co sie mowi o nadziei;-) pozyjemy, zobaczymy.

JA jestem z tych oszolomow budujacych na kredyt. i co? za 2 tygodnie wprowadzka, jak i rowniez pelna rata kretytu do placenia. Nie przeraza mnie to az tak bardzo, pomimo ze okres splaty kredytu jest wiekszy niz chodze po tej ziemi Obecne moje mieszkanie planuje wynajac, stad rata kredytu zmniejszy sie w sposob wyrazny. No i zawsze mozna sprzedac dom i wrocic na stare smieci (w ostatecznosci). wiem ze zycie jest nieprzewidywalne, ze plany to dopiero polowa sukcesu i ze nie zawsze wszystko idzie tak, jak bysmy sobie tego zyczyli. jedno jest pewne: dobry plan, determinacja i sporo szczescia-to podstawa mojej powyzszej decyzji. Wierze gleboko w powodzenie calego przedsiewziecia. w koncu marzenia sa po to, by je realizowac....

Ja mam kredyt na 100% inwestycji (dom + dzialka). Okres kredytowania: 30 lat. Na szczescie mam mieszkanie w centrum Poznania, ktore zamierzam wynajac, z czego bede miec pieniadze na wiekszosc miesiecznej raty. Oczywiscie pieniadze ktore faktycznie musialabym placic ze swojej kieszeni tez bede odkladac, przez co znacznie zmniejszy sie okres, kiedy to dom bedzie "banku" a nie moj. Tak wiec nie przeraza mnie ani kredyt ani rata. Aczkolwiek nie ukrywam ze mimo wszystko jestem zyciowa optymistka

witam! ja rowniez bede mieszkac "pod" Poznaniem. Kredyt na 100% inwestycji-dom lacznie z dzialka. Poczatkowo chcialam skorzystac z uslug Expandera, ale okazalo sie ze bezposrednio w banku zaproponowano nam lepsze warunki. Najwazniejsze zeby byla zdolnosc kredytowa a wtedy to juz z gorki;-) pozdrawiam

witam, ja rowniez buduje sie "pod" Poznaniem, ale niejako z drugiej strony, mianowicie w Kamionkach. Przy lesie. Okolica przepiekna, choc jak popada z przerazeniem mysle o dojezdzie do domu. Na szczescie "w niedalekiej przyszlosci" droga bedzie utwardzona. Mam to na pismie... a poki co z wielka niecierpliwoscia wyczekuje konca budowy domu i od polowy stycznia mam juz nadzieje mieszkac na swoim. pozdrawiam serdecznie!