Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

rdw

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    36
  • Rejestracja

O rdw

  • Urodziny 01.05.1985

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Warszawa
  • Kod pocztowy
    01-176
  • Województwo
    mazowieckie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

rdw's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Już dzwoniłem do nich - zgłosiłem, że mam awarię drzwi tj. "oderwały się" drzwi na jednym z dwóch miejsc na górze gdzie "wiszą" i przez to szurają po podłodze, z pytaniem, co z tym robić (w okresie pogwarancyjnym). Jako klienta detalicznego, odesłali mnie do ich przedstawiciela regionalnego na Warszawę. Tam, uprzejmy pan dał mi kontakt do jakiegoś pana, który po godzinach pracy prywatnie dorabia na usuwaniu takich awarii. Nie bardzo mam wyjście, bo firma w której kupiłem drzwi z montażem (RuckZuck) zamknęła w Warszawie wszystkie swoje sklepy bo chyba im biznes nie szedł. Trochę czuję się spławiony przez Eclisse, ale skoro wyboru nie mam, to będę skazany na naprawy bez gwarancji i dowodu zakupu przez osobę, jaką ich pracownik wskaże.
  2. Ok dzięki, dzięki tej wskazówce ustaliłem, że to logo to firma Bonaiti która widocznie produkuje tylko same zamki i ma coś z Hafele wspólnego. W każdym razie nie uda mi się po tym ustalić, co to za lekkie białe drzwi, których widocznie zaczepy od górnej strony się popsuły, mam w kasecie.
  3. Czy ktokolwiek wie jakiego producenta są drzwi lub zamek widoczny na zdjęciu? (nie wiem czy to logo drzwi czy samych zamków). Logo wygląda jak lustrzane odbicie greckiej litery lambda lub litera "y" do góry nogami. Są to ukryte drzwi przesuwne w kasecie firmy Eclisse. Zepsuły się po 4 latach, nie mam w fakturach szczegółów, a każda firma która mogłaby podjąć się naprawy chce wiedzieć, jakiej firmy drzwi mam w kasecie Eclisse. Swoją drogą nie jestem zadowolony z firmy Eclisse - oni produkują kasety do drzwi i nie przejmują się klientem, który teraz nie ma gdzie znaleźć serwisu do drzwi w ich kasecie.
  4. Od dłuższego czasu nie mogę wybrać zwykłych drzwi zewnętrznych (najlepiej antywłamaniowych) do mieszkania w bloku. Co jest istotne: - aby "ciche" włamanie było jak najtrudniejsze - aby drzwi dobrze wyciszały - najlepiej aby móc wybrać kolor nie udający okleiny drewnianej (nowoczesne wnętrze). Rozmawiałem ze ślusarzem (pogotowie zamkowe), polecił drzwi ZBIGMET oraz WITEX które rzekomo ciężko rozpracować na szybko i cicho (bardziej boję się tego typu włamań bo od hałaśliwych włamań to i tak zlecieliby się sąsiedzi) Problem drzwi ZBIGMET polega na tym, że mają one niewygodny dla kieszonek klucz piórowy który nie jest wymienną wkładką - czyli jak zgubię klucze itp. to całe drzwi będą do wywalenia bo nie ma wymiennej wkładki. Za dopłatą 400 zł można wymienić zamek piórowy na taki z wkładką który ma mniejszy i wygodniejszy klucz. Wyciszenie bodaj 41 dB. Oglądałem dodatkowo drzwi DELTA. Mają one w standardzie właśnie taki mały wygodny klucz. Natomiast wyciszenie lepsze - 47 dB. Ale nie mają tak dobrych opinii jeśli chodzi o włamania. Co o tym sądzicie? Jakiego producenta i jaki zamek wybrać? GERDĘ raczej odrzucam bo produkuje za dużo drzwi więc boję się, że są dość dobrze znane złodziejom.
  5. Szanowny zzoo, czy dokonałeś już omawianego remontu? Jesteś zadowolony z wybranej ekipy? Pozdrawiam.
  6. Dużo napisano o wadach i zaletach posadzek żywicznych. Generalnie większość wykonawców i specjalistów od producentów dość mocno akcentuje problemy eksploatacyjne. Byłbym gotów, mimo wszelkich prób zniechęcania mnie (dostałem nawet wywód od chemika od epoksydów i poliuretanów o rakotwórczości takich posadzek) dalej rozważać opcję wylania posadzki żywicznej (wolałbym poliuretanową). Ale wciąż nie do końca rozumiem: - czy to prawda, że jak coś ciężkiego upadnie np. patelnia w kuchni, to na białej podłodze pojawi się "pajączek" czyli jakby odprysk na powierchni? - czy to prawda, że takie posadzki szybko się rysują, a potem trudno je naprawić? Jak w ogóle wygląda naprawa lub raczej wymiana posadzki żywicznej? Posadzka taka, jak rozumiem, ma kilka mm grubości (jest wylewana żywica i lakier o ile dobrze rozumiem) - jak i czy łatwo się ją usuwa? Gres - wiadomo - należy zerwać/skuć. Panele, deska lita - wiadomo jak usunąć. Rozważany wykonawca takiej posadzki polecał mojej ekipie, by robić wylewki wyżej tam, gdzie będzie żywica, bo jeśli w innych pokojach planuję gres/deskę to będzie różnica wysokości (deska ma np. 1 cm, żywica 3-4 mm więc tam musi być wyżej bardzo równa, precyzyjna wylewka). Co w sytuacji gdyby mi się odmieniło i będę chciał wywalić posadzkę żywiczną? Pozostanie mi tylko wylać ją na nowo (jak "zedrzeć" starą?) czy będę mógł skuć wylewkę aby zrobić np. parkiet równo z resztą pomieszczeń? Znalazłem wykonawcę za 150 zł/m w Warszawie (robocizna z materiałem) wiec to chyba dobra cena, ale mam spore wątpliwości z tym, co sie stanie z taką podłogą po kilku latach i w razie chęci zmian?
  7. Nic mi nie mówiono o tym, bym miał płacić jeszcze za wodę - na takie warunki się nie umawiam więc ich płacił nie będę. Swoją drogą to absurdalne - mieszkanie jest na ostatnim, 4 piętrze, piony są do wysokości 120 cm (odpowietrzniki). Czy naprawdę aby odkręcić grzejniki i przenieść jeden z nich trzeba spuszczać wodę z całego bloku na dwie klatki? A takie pytanie - a gdyby tak odkręcić grzejniki bez spuszczania wody? Gdy zrobiło się ciepło, słychać, że woda nie chodzi w rurach, czy mimo to woda wybije z dołu do góry do odkręconych rur?
  8. Czy to możliwe, by takie spuszczenie dopuszczano "maksymalnie na 3 dni", bo takie coś mi zewnętrzna firma hydrauliczna przez telefon powiedziała? Swoją drogą to skandal, że spółdzielnia płaci jakieś grosze firmie zewnętrznej za zajmowanie się hydrauliką w bloku, a oni dowolnie ustalają zasady, warunki i ceny swoich usług.
  9. Planuję generalny remont mieszkania. W budynku wielorodzinnym wymieniana była instalacja CO, powieszono płytowe grzejniki, instalacja idzie w rurkach plastikowych. Mieszkanie jest na ostatnim piętrze z pionami odpowietrzającymi na wys. 120 cm. W ramach remontu chcę m.in. przenieść grzejnik łazienkowy na inną ścianę co wymaga "rozcięcia" obecnej instalacji. Niezbędne raczej będzie też zdejmowanie grzejniów w innych pokojach z uwagi na robienie gładzi, malowanie itd. Ekipa chce też wkuć w ściany zewnętrzne mieszkania rurki idące obecnie po ścianie. Spółdzielnia odsyła do firmy obsługującej hydraulikę budynku. Tymczasem Firma poza sezonem grzewczym żąda 150 zł/dzień za spuszczenie wody w instalacji. Czy to jest normalne? Jeśli zakłądając 150 zł/dzień to ile ja zapłacę, jeśli ekipa potrzebuje raczej sporo czasu i nie wykona w jeden dzień gładzi, malowania które przecież też się robi dwa razy. Nie wyobrażam sobie płacenia 150 zł/dzień przez np. miesiąc wyłączenia grzejników?
  10. Zlecam remont mieszkania z lat 60 które nie ma wylewki a piasek pod legarami parkietu, a więc podłoga będzie robiona od podstaw - wylewka i deska lita/gres. Wykonawca zamierza puścić kable do nowej skrzynki bezpiecznikowej "pod podłogą", cokolwiek miałoby to znaczyć. Prawdopodobnie chce puścić kable w peszlach (pod wylewką, w wylewce?) bo powiedział, że jak kiedyś spółdzielnia przerobi instalację elektryczną na klatce albo z innych przyczyn chciałbym kiedyś wymienić kabel z kuchni do indukcji to sobie ostatecznie nawet wyciągnę ten kabel i dam nowy(!). Pytanie laika: czy instalacje prądu w mieszkaniach można robić w podłogach? Nie grozi to np. spaleniem albo porażeniem jak np. rozbiję garnek z herbatą na podłodze w kuchni?. Wykonawca pewnie puści w podłodze różne kable, nie tylko indukcji, podłogą z pokoi, korytarzem i do licznika. Pytanie nr 2: mam instalację CO w tzw. rurkach plastikowych (po wymianie, grzejniki płytowe). Czy analogicznie wykonawca może puścić podłogą z klatki schodowej do łazienki rurki CO do grzejnika łazienkowego? Problem w tym, że grzejnik planuję na ścianie którą od dostępu do pionu na klatce przecinają drzwi wejściowe do łazienki więc albo trzeba z klatki do grzejnika ciągnąć rurki po trzech ścianach łazienki albo właśnie krótszą drogą ale w podłodze.
  11. Swego czasu szukałem, i nadal szukam, antywłamaniowych drzwi zewnętrznych do mieszkania w bloku. Dość istotne wydaje mi się, by była możliwość wyboru różnych kolorów drzwi od ich stron. Chodzi o to, że w środku chcę, by były białe (lub prawie-białe/szare) a na zewnątrz jakiekolwiek byle ciemnie i niewyglądające na bogato i niełatwe do wybrudzenia czy nawet zdewastowania. Czy poza Dierre ktoś produkuje coś takiego? Tylko u tego, dość drogiego względem jakości, producenta (za skandal uważam, jak tanio wciskają drzwi deweloperom, a jak drogo je sprzedają w detalu w sklepach), przedstawiono mi drzwi na dwa kolory jako oczywisty standard. Dodatkowo istotne jest dla mnie bezpieczeństwo zamka - drzwi jakiego producenta nie są "oklepane" u złodziei? Bardziej niż wyważenia obawiam się właśnie manipulacji i otwarcia zamka przez "specjalistę", jako, że mieszkanie jest w zakamarku klatki schodowej a sąsiadów mało. Co mnie jeszcze interesuje to by od wewnątrz dało się zamykać na "korbkę" bez wkładania klucza itp. ale to chyba dość częsty standard. ps. w Warszawie ogrom nowych inwestycji deweloperskich ma oddawane lokale z drzwiami Dierre - to moja kolejna obawa: pewnie spece od włamań mają drzwi tej firmy już dość dobrze na oku. Gerda raczej też nie budzi zaufania, skoro jest najpopularniejsza to i zamki pewnie rozpracowane. Co radzicie?
  12. Planuję remont mieszkania i między kuchnią a salonem mam ścianę prefabrykowaną z drzwiami 80 cm Ściana w budynku z lat 60 budowanym w technologii ramy H nie jest nośna, ma 12 cm grubości i jest to ostatnie piętro, według zarządcy mogę wyburzać jako działową. Rozważałem dotąd po prostu wywalenie kawałka ściany i zrobienie pół-otwartej kuchni tj. zrobienie do sufitu (250 cm) otworu długiego na 180 cm tak aby doświetlało kuchnię, nieco ponad połowę ściany chciałem zachować. Jednak w mieszkaniu jest dość zimno i czasem lubię zamknąć drzwi między pokojem a kuchnią więc boję się, że w zimie przydałaby się możliwość zamykania jednak salonu od kuchni otwartej na korytarz, mimo tego, że wg. mnie otwieranie drzwi w kasetach jest męczące, a co dopiero tak dużego skrzydła (no ale byłoby przesuwane rzadko). Pytanie: czy są firmy (ja - Warszawa) które wykonują tak duże drzwi przesuwne w ścianę? Drzwi nie muszą być mega piękne gdyż częściej będą wsunięte w ścianę. Ważne, aby były jednak przeszklone. Bardzo ważne - czy taka konstrukcja pozwala na złożenie samej kasety w mieszkaniu czy kasetę się gotową wnosi od producenta? Ponieważ tak duża kaseta na pewno nie zmieści się w klatce. Nie zmieści mi się na klatce wniesienie także tak wielkiego skrzydła, więc w grę wchodzi jakieś skrzydło złożone np. z 2-3 paneli. Czy coś takiego jest produkowane i jakie mogą być tego koszty? Podejrzewam, że jeśli już, to tego typu zamówienia produkują raczej firmy robiące coś dla biur itp. bo w domach raczej rzadko.
  13. Do ściany oddzielającej salon z przedpokojem i kuchnią, na takim planie: http://1s.pl/prywatne/naswietlenie.jpg potrzebuję drzwi przeszklonych (z białymi ramami) przy których można doczepić obok stałe naświetlenie boczne w takich samych białych ramach, ale niestandardowo duże, najlepiej tak 80-100 cm, niż to co oferują zwykle producenci czyli góra 60 cm. Drzwi mogłyby być np. w tym stylu - mniejsza o producenta (80 cm): czyli interesuje mnie właśnie o wiele szersze przeszklenie no i z jednej strony. Kto takie coś może produkować? Czy takie coś (naświetlenie równe lub większe otworowi samych drzwi) będzie estetyczne? Chodzi o nasłonecznienie wąskiej kuchni która ma okno od północy i optyczne powiększenie wejścia do kuchni które jest wąskie przez pion.
  14. No ale właśnie jedna z ekip obejrzała co ja chcę (bez dokładnego spisywania) po czym dostałem kontakt zwrotny mailem w stylu że "remonty starych mieszkań są często nieprzewidywalne, a inwestor zmienia koncepcje w trakcie remontu..." tralalala i że "w związku z tym proponują ryczałtowo 32 tysiące za samą robiciznę. Wiadomo, że do takiej umowy zawarłbym dla zabezpieczenia się jako załącznik własną listę prac plus rysunek "projektowy" gdzie mają być gniazdka itd. Ale z takiego podejścia wynika wprost przeciwnie - że ja nie musze interesować się, ile kosztuje wywalenie starego i montaż nowego gniazdka, skoro płacę globalnie i sam ustalam ile tych gniazdek i gdzie potrzebuję po podpisaniu umowy na stałą kwotę.... W każdym razie jeśli czytam takie reakcje to rozumiem, że taki ryczał nie jest częstą formą rolizczeń...tym bardziej mnie to zastanawia, bo ekipa wydawała sie fachowa (dwie osoby oglądały mieszkanie z tej firmy) i dość kompetentnie mówili co jak należy robić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...