Witajcie! Mam pytanie odnośnie rozliczenia z firmą budowlaną. Umowa, którą zawarliśmy opiewa na kwotę 52 tys. Jest to kompleksowa renowacja lokalu mieszkalnego o powierzchni 70 m2. Jest to koszt tylko prac budowlanych bez żadnych materiałów. W trakcie remontu wielokrotnie były wykonywane poprawki, gdyż okazywało się, że dana rzecz jest wykonana niezgodnie z projektem. Niektórych, takich jak rozmieszczenie łączników, nie dało się już zmienić. Są wykonane niezgodnie z projektem. Gdy przyszło do wykończenia mieszkania zaczęły się schody... mozaika (którą wybrałam po wielkich walkach z partnerem ze względu na cenę) położona krzywo. Podłoga - olejowana deska barlinecka, położona krzywo (dopiero przy montażu listw przypodłogowych wyszło to na jaw). Dodatkowo pozostały zacieki, których nie da się usunąć i ślad od brudnego wiaderka. Obite parapety, zła wysokość powieszenia kibelka, porysowany okap, różny kolor fug przy ceglanych ścianach. Z prac dodatkowych zostały zamontowane 3 ościeznice oraz podwieszenie sufitu i sąsiada z powodu zniszczeń jakie wrządzili pracownicy budowlani. Wycena za dodatkowe prace to 2000. Z zawartej umowy nie zostało wykonanych też kilka drobnych prac, gdyż z nich zrezygnowaliśmy lub wykonywał je inny specjalista. Moje pytanie - czy mam prawo nie zapłacić firmie tych ostatnich 2 tys z zawartej umowy i dodatkowych 2 tys z powodu opóznienia z terminem realizacji usługi i wyżej wymienionych usterek? Czy kwota 4000 jest wymierna? Nie chce się sądzić, ale też nie chcę płacić. Proszę o pomoc! Zaznaczę tylko, że w umowie nie ma wyceny poszczególnych prac.