Jak co roku w zimie mam problem z grzybem ściennym. Gdy tylko widzę, że coś się zaczyna dziać, to spryskuję ściany preparatem grzybobójczym, działa on niemal natychmiastowo, ale to pomaga dorywczo, mniej więcej na miesiąc. Faktem jest, że zimą rzadziej i na krócej otwieram okna, gdyż nie lubię zimna, a poza tym mieszkanie ogrzewam gazem, długie i częste otwieranie okien oznacza znaczny wzrost kosztów ogrzewania. Co robić? Życzę szczęśliwego Nowego Roku 2006. Robert