Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

MardoM81

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

O MardoM81

  • Urodziny 15.06.1981

Informacje osobiste

  • Płeć
    Kobieta
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Jarosław
  • Kod pocztowy
    37-500
  • Województwo
    podkarpackie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

MardoM81's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Nawet nie wiem jak ja to zrobiłam
  2. Wszystko rozumiEM, ja również miałam pozwolenie na ten wjazd - wszystko formalnie i zgodnie z prawem. Teraz tylko zastanawiam sie czy takie koryto , ktore mi zamontowano powinno być przez wykonawcę zakryte, bo przejazd przez nie kilka razy dziennie wcale nie należy do najprzyjemniejszych. Nie mówiąc już o tym , ze auto też na tym cierpi. Czy po takiej inwestycji jaką jest ta ścieżka mój wjazd powinien zostać doprowadzony do bezproblemowego użytku na szerokości mojej bramy? Takie zakrycie wykonawca założył tylko w miejscach, gdzie przebiegają drogi dojazdowe do domów. Sadzę więc, że i w pzrypadku każdej posesji ( nie tylko mojej) takie kratki zakrywające koryto się należą. Chcę się upewnić czy dobrze kalkuluję.
  3. Witam, Mój problem polega na tym, że ja mialam już wjazd zrobiony ( kostka + beton ). Okazało się,że tuż przy moim ogrodzeniu będzie przebiegać ścieżka rowerowa. Pominąwszy fakt, że trudno jest wyjechać z podwórka ponieważ ścieżka jest tuż pz=rzy bramie to dodatkowo wylano asfalt ( usuwając fragment wjazdu). Nie czepiałabym się ale azmontowano również korytka odwadniające i teraz za każdym razem wjężdżając i wyjeżdżając z posesji musze po nich "chopkać". Czy wykonawca/ zleceniodawca ścieżki nie powinien tych korytek "zakryć"? Na moje pytanie usłyszałam tylko, żeby kupić sobie deski i tam je położyć - to chyba nie jest rozwiązanie. Deski skaczą, wypadają z korytek, a w tej chwili są już całkowicie połamane. Dlaczego więc na mój koszt mam to korytko zakrywać? Bardzo prosze o radę, na jaki przepis moge się powołać?
  4. Witam, Mam podobny problem i bardzo proszę o radę: okazało się, że zawór główny w moim domu przecieka. Zgłosilam sprawę do wodociągów, panowie przyjechali jednak nie mogli odnaleźć zasuwy aby wodę odciąć. Pojechali więc do kolejnej zasuwy... w końcu okazało się, że zamklnęli dwie inne i nic to nie dało bo woda nadal się lała ( niestety zasuwy niesprawne). Tej zasuwy, która jest najbliżej domu nie znaleźli. Aby zatamować lanie się wody spod starego zaworu stwierdzili,ż enalezy wymienić zawór szybko bez zamykania wody - takim sposobem zalali piwnicę. Ale mojej zasuwy nadal nie ma, kiedy nie wytrzymałam i powiedziałam co o tym myślę, powiedzieli mi, że zasuwa to moja sprawa, ja mam wiedzieć gdzie jest i jej pilnować - pomimo tego, że jest poza moim ogrodzeniem. Bardzo proszę o radę w tej sprawie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...