Witam serdecznie, pozwolę sobie podpiąć pod temat. Tytułem wstępu: w ogrodzie zamierzam skonstruować mini plac zabaw/plac do ćwiczeń, którego podstawą są poniższe rozwiązania: http://goo.gl/z9ynKD Ponieważ zarówno finanse, jak i wolne miejsce w ogrodzie są ograniczone, konstrukcja oparta będzie na czterech pionowych podstawach, do których użyję rur stalowych (całość na bazie kwadratu o boku ok. 2 m.) Dwie z nich będą miały wysokość ok. 2.3 m, dwie pozostałe 3 m (ponad poziom gruntu). Dwie niższe rury mają średnicę 60 mm, dwie wyższe ok. 100 mm. Grubość rur to 4 mm. Wszystkie będą połączone poziomymi rurkami stalowymi (drążkami) o średnicy ok. 33 mm i grubości ok. 3 mm. Łączenie na spaw. Drążki poziome będą przebiegały na różnych wysokościach, odpowiednio: 3 m, 2.3 m, 1.5 m i ok. 1 m. Każdy do innych celów (podciąganie, montaż liny lub siatki do wspinania, montaż huśtawki, opony, bocianiego gniazda, etc.) Ponieważ mieszkam na południu Polski (Śląsk) i poziom zamarzania gruntu wynosi ok. 1 m myślę, że dla każdej z pionowych rur wykonam fundament na głębokość właśnie 1 m. Do wykonania fundamentów planuję użyć rur PE stosowanych przez wodociągi (jako formy) o wysokości 100 cm, średnicy zewnętrznej 30 cm, średnicy wewnętrznej ok. 25 cm, w których następnie umieszczę rury stalowe i zabetonuję. Wydaje mi się, że wykonanie takich fundamentów (a nie lanie betonu bezpośrednio do wykopanej dziury) jest lepsze, bo umożliwi mi potem, po wyschnięciu całości, ewentualne skorygowanie odchyłów od pionu. Pytanie 1: O ile forma dla niższych rur (2.3m) wydaje mi się właściwa, to nie wiem, czy fundament betonowy w kształcie walca 100 cm x 25 cm dla rur o wysokości 3 m nie będzie zbyt mały, lekki i za mało stabilny? Rury są dość ciężkie i wysokie - tak mi się przynajmniej wydaje... Wyjaśniam, że wysokość 3 m ponad poziom gruntu jest podyktowana chęcią zamocowania liny do wspinania dla dzieci (im wyżej, tym lepiej – oczywiście bez przesady…) oraz w przyszłości kółek gimnastycznych do prostych ćwiczeń fizycznych – podciąganie, ćwiczenia mięśni brzucha, etc. Czy nie zastosować dla tych właśnie rur większych i cięższych form jako fundamentów? Z drugiej strony nie chcę przesadzać i może moje obawy są całkowicie nieuzasadnione? Pytanie 2: Czy można próbować przewidzieć zachowanie się całości konstrukcji podczas zmieniających się warunków atmosferycznych (lato/zima) – mam tu na myśli zmianę temperatur i pracę gruntu. Czy zachodzi konieczność połączenia wszystkich fundamentów konstrukcji w ziemi, czy też to, że będą one pracować oddzielnie, nie wpłynie niekorzystnie na całość (mam na myśli ewentualne pęknięcie spawów)? Trudno nawet myśleć, aby dla tego typu konstrukcji robić jednolitą płytę fundamentową z betonu, teoretycznie można jednak pokusić się o połączenie tych czterech fundamentów na przykład zaizolowanymi rurami stalowymi wkopanymi w do gruntu na określonej głębokości (np. 50 cm). Szczerze jednak przyznaję, że nigdy nie spotkałem się z takim rozwiązaniem i wątpię, czy jest ono konieczne lub chociażby sensowne. O większym nakładzie pracy (zdjęcie trawy, wykonanie rowków, dodatkowe spawanie, ponowne zasypanie) i kosztów (zakup dodatkowych 8 metrów rur i elementów izolacyjnych) już nie wspomnę… Pytanie 3: Czy łącznie rur pionowych z rurkami poziomymi (drążkami) może odbyć się za pomocą zwykłego spawania, czy pokusić się o uprzednie wykonanie otworów w rurach pionowych, wprowadzenie do nich rurek poziomych i następnie ich zaspawanie – teoretycznie rozwiązanie lepsze, nie wiem jednak czy konieczne? No i jak wykonać we własnym zakresie wiercenie w rurach otworów o średnicy ok. 3.5 cm?? Pojedyncze nawiercanie dziurek w obrysie i następnie próba „wybicia” młotkiem dziury w rurze? Jakoś tego nie widzę, stal to jednak nie drewno, a nie wiem, czy są dostępne wiertła do metalu o tak dużej średnicy? Teoretycznie mógłbym to zlecić jakiemuś ślusarzowi (wykonanie otworów na z góry określonych wysokościach), jednak montaż rurek poziomych musi nastąpić na sam koniec (po umieszczeniu w gruncie rur pionowych) i jestem pewien, że mógłbym sobie w ten sposób strzelić w kolano… Jak widać z powyższych słów, w temacie budowlanki jestem totalnym amatorem, dlatego też dziękuję za wszelkie ewentualne informacje i porady. Co prawda konstrukcji nie będę wykonywał samodzielnie, to jednak montaż będzie przeprowadzany raczej siłami domowymi, bez wsparcia profesjonalnej firmy. Jedynie wykonanie spawów chciałbym powierzyć komuś z odpowiednim doświadczeniem. Całą podbudowę sprzętową i teoretyczną chciałbym przygotować samodzielnie. Pozdrawiam! Andrzej