Witam wszystkich fachowców (mam nadzieję). I pomożecie mi z problemem. Nie znam się zbytnio na tym, dużo czytam na necie, ale raz piszą tak, a raz inaczej.
A więc sprawa wygląda następująco:
Chcę normalnie, zwyczajnie pomalować ściany w pokoju - niby prosta sprawa, ale.....niestety muszę zeskrobać starą farbę ze ściany....skrobię, skrobię, no nie powiem ciężko to idzie. Zeskrobałem jedną warstwę, ale widzę,że pod nią jest kolejna ( biała) - strasznie pyli. Przez to skrobanie widać duże niedoskonałości. Moje pytanie jest następujące. Czy mogę położyć gładź szpachlową na tą białą farbę, aby wyrównać powierzchnię?Myślałem o gładzi szpachlowej śnieżka acryl putz finish Jeśli farba się w miarę dobrze trzyma mogę ją nie zdrapywać i położyć gładź? Czy po prostu muszę zeskrobać całą farbę i dopiero gładź, czy muszę zeskrobać też tą białą farbę co jest pod główną(aktualną) farbą ? Nie chcę zrobić lipy, że po nałożeniu na starą farbę gładzi szpachlowej, potem coś się z nią będzie działo albo z nowo nałożoną farbą.
Z góry dzięki. Na prawdę jestem zielony w tych sprawach, a nie chcę niczego popsuć.
:D