Panie Wilchelmi, Może zamiast bawić się w internetowego strażnika moralności zaczął by Pan odbierać telefony? Może przyjechał by Pan i naprawił dach, który sknocili pańscy pracownicy. Dach cieknie a Pan plecie farmazony o etyce na forum. Jeśli dalej nie będzie Pan odbierał ode mnie telefonów to zajmę się Panem na Pana podstronie w internecie i w pana domu.