Bardzo dziękuję za zainteresowanie! Proszę o wyjaśnienie, dlaczego przechodzenie przez salon jest złym pomysłem? Widziałam takie rozwiązanie w wielu projektach, szczególnie w domkach. W USA przeważnie prosto z dworu wchodzi się do salonu, skąd właśnie przechodzi się do pozostałej części domu, są schody na górę itd. Myślałam, że to będzie oddzielenie strefy dziennej i tej prywatnej. No i chcieliśmy tym sposobem "pozbyć się" tego okropnego, długiego i ciemnego korytarza w "L". A odległość kuchni od wejścia ma jakieś znaczenie? Tak już jakiś szanowny pan architekt kiedyś to rozplanował Co do łazienki to tylko wanna wchodzi w grę, fajnym rozwiązaniem jest umieszczenie jej w tym właśnie miejscu, ale obawiam się że wanna 140 to trochę mała będzie. Obecnie mamy wannę ogromną na tej ścianie na wprost, po bokach umywalka i pralka i niestety słabo to wygląda. Nie wiem czy chcemy łączyć oba pomieszczenia, ale na pewno warto to jeszcze przemyśleć. Nie wiem czy nie stoi na przeszkodzie pion grzewczy, czyli 2 ogromne rury idące w łazience w kącie przy drzwiach z prawej strony, zapomniałam je dorysować. Co do pralki to bardzo chętnie zamknęłabym ją w szafie jak przeciągnąć odpływ z łazienki przez cały korytarz? Może byłyby jeszcze jakieś propozycje? Może da się zrobić coś zupełnie innego?