soFa

I na tym też stanęło , bedzie właśnie szlifowane do surowego drewna i malowane lakierem hartzlack na półmat chyba ze są jakieś lepsze lakiery bo parkieciaż poleca właśnie ten:rolleyes:

Dziękuję za odpowiedz! Przeszlifowanie w sensie z matowienie powłoki czy raszej usunięcie starego lakieru i zastąpienie go nowym ( w tej opcji chyba trzeba było by cyklinowac , czego wolał bym uniknąc) . Pozdrawiam

Ok 2 lat temu był położony i polakierowany parkiet ( niestety nie wiem na razie jakim lakierem) i nie jest on wogóle odporny na wodę, tzn jak coś się rozleję to momentalnie klepki się wyginają i robią się szparki , piętro niżej parkiet ma prawie 20 lat i gdyby nie rysy to wyglądał by jak nowy a rozlana woda moze być i całą noc a po ztarciu ani śladu szpar . Ciekawi mnie czy była by możliwość polakierowania jeszcze raz tej podłogi tak zeby stała się odporna na działanie wody , ogólnie zeby warstwa lakieru była odporna i twarda

Uściślając mówiąc mam tę działkę na oku chodzi o to, że ma to być spadek, i mam kilka działek do wyboru ale każda ma jakieś minusy :/ Jedna jest na południowo-zachodnim stoku i jest płaska ale jest zacieniona (blisko lasu) no i dochodzi budowa drogi dojazdowej ok 120m, Kolejna jest ładna blisko lasu , ale stroma ( nieaktywne osuwisko) i też częściowo zacieniona, no i wspomniana wcześniej ta nad rzeką. Wybór trudny bo na całe życie i szczerze powiem ze myśl o tym spędza mi sen z powiek:/

Niestety na mapach terenów zalewowych ten obszar nie jest uwzględniony (rzeczka chyba jest zbyt mała) a znów na planie zagospodarowania przestrzennego część działki jest w zasięgu wód powodziowych Q1% (o ile dobrze znalazłem to woda o prawdopodobieństwie wystąpienia raz na 100 lat) ale do poziomu drogi nie jest dużo , w najniższym miejscu działki ok 1.5m. Po przejrzeniu forum wnioskuje ,ze powinienem skontaktować się z jakimś konstruktorem i geologiem.

Jestem nowy na forum i na wstępie chciał bym się ze wszystkimi przywitać. Opisze teraz moją sytuację : otóż mam na oku działkę pod budowę domu piękna płaska , brak sąsiadów (tylko jedno gospodarstwo po przeciwnej stronie ulicy), położona bezpośrednio przy ulicy , tak że z dojazdem i mediami nie powinno być problemu, jest też kawałek lasu no i za tym laskiem jest rzeka no i tu zaczynają się minusy tej wymarzonej działki , przy sporych opadach grunt jest namoknięty, najniżej położona część jest szczególnie mokra, dodam ze koryto rzeki jest głębokie i poziom wody w rzece jest ok 1.5m poniżej poziomu gruntu,ale przy długich intensywnych opadach część działki jest zalana wodą, działka w całości położona jest poniżej poziomu drogi. I teraz moje pytania czy w takim terenie jest w ogóle sens budowy domu? Kto pomógł by mi w ocenie tej działki czy warto tam postawić dom , do kogo się zwrócić ? Geolog, projektant? Czy nadsypanie ziemi załatwiło by sprawę? Jakie są minusy mieszkania w takim miejscu i na co zwrócić szczególną uwagę?Czy koszt budowy domu w takim miejscu jest wyższy?