
funyo
Użytkownicy-
Liczba zawartości
14 -
Rejestracja
funyo's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Witam wszystkich "Groszkowców" po dość długiej przerwie. Ostatnio pisałem tu w 2007 roku, kiedy to, jako chyba jeden z pierwszych, rozpocząłem eksploatację "Domu w groszku". Minęło sporo czasu, nasz "Groszek" i jego otoczenie doczekały się już kilku mniejszych i większych remontów i modernizacji. Jestem też dużo bogatszy o doświadczenia związane z eksploatacją tego domku. Chętnie porozmawiam z innymi użytkownikami, o ile jacyś tu jeszcze zaglądają, i poznam inne groszkowe historie. Pozdrawiam
-
Posiadam kocioł Kostrzewy Pellets Lambda 14 od roku. Przez cały ten czas piec pracował bezawaryjnie, nie licząc zerwanej zawleczki motoreduktora na wiosnę ( pora długich postojów w pracy ). Stało się to na skutek osadzenia nagaru w kolanie pod palnikiem, a tym samym zmniejszenia światła kolana i stworzenia "korka". Muszę nadmienić, że w tym typie kotła czyszczenie tego kolana z nagaru jest mocno uciążliwe z powodu niewielkiej ilości miejsca. Na szczęście producent opracował nowy palnik, który ma ograniczyć do minimum problem nagaru - mam nadzieję, że tak rzeczywiście będzie. Poza tym zimą nie było żadnych niespodzianek. Problem pojawił się za to w okresie letnim, kiedy kocioł grzał tylko wodę użytkową. Wprawdzie nie było żadnej awarii powodującej jego zatrzymanie, ale zaczął się potwornie smolić wewnątrz. Zjawisko to jest na tyle intensywne, że system czyszczący nie jest w stanie prawidłowo pracować - zatrzymuje się. Trochę mnie to martwi, próby wyregulowania ustawień niewiele dały, a samo zjawisko jest bardzo niekorzystne i może drastycznie wpłynąć na żywotność kotła. Zastanawiam się nawet nad zakupem grzałki elektrycznej do grzania wody w następnym sezonie letnim, zaś kocioł używać tylko zimą - wtedy, przy jego ciągłej pracy nie mam żadnych problemów. Ciekawi mnie czy ktoś z forumowiczów ma podobne problemy/obserwacje z piecami na pellets, niekoniecznie Kostrzewy? Będę wdzięczny za porady i wskazówki. Do Waleriana 35: chyba trochę źle oceniasz firmę Kostrzewa - chyba nie widziałeś całości. Tak się składa, że miałem okazję tam być i o ile biuro i przyległy warsztat ( de facto pozostałość z przed lat z początków działalności )nie robią wielkiego wrażenia, to główna hala produkcyjna, mieszcząca się w innym miejscu już samą powierzchnią i wysokością po prostu przytłacza, nie mówiąc o sprzęcie do produkcji. I gdyby był to jedyny argument przemawiający za kupnem produktu tej czy innej marki, Kostrzewa sprzedawałby 10x tyle kotłów, co obecnie. Poza tym, coś co powstało w "jakimś" garażu wcale nie musi być gorsze od masówki, tym bardziej jeśli ten garaż z dobrym skutkiem funkcjonuje od 30 lat. Pozdrawiam.
-
Do Grzegorza_si: Nasz fundament ma 1,8m wysokości, więc nie było żadnego problemu, ale przy standardowej wysokości też nie powinno być. Nie robiliśmy żadnej izolacji bocznych ścian fundamentowych w spiżarce - uznałem, że nie ma takiej potrzeby; z zewnątrz budynek jest odizolowany, a mało prawdopodobne wydało mi się podsiąkanie wilgoci od dołu. Tym bardziej, że robiliśmy wymianę gruntu i mamy pod domem 5m. ubitego żwiru. Tym samym nie izolowałem termicznie, lepiej, żeby było tam chłodniej. Jedyny problem jaki wyszedł w praniu, to konieczność zrobienia kratki wentylacyjnej bezpośrednio na zewnątrz, więc sugeruję dobudowanie dodatkowego przewodu wentylacyjnego do komina. Wyczystkę komina mamy w spiżarce - świetny dostęp i wygoda. A sam komin, czy raczej oba kominy mamy wymurowane z cegły. Pozdrawiam,
-
Witam ponownie po krótkiej przerwie. Postaram się odpowiedzieć na kilka z powyższych pytań, przedstawiając ogólny rys naszej budowy. Po pierwsze projekt: bryła samego budynku i jego rozplanowanie pozostało prawia nienaruszone. Prawie, ponieważ, jak widać na zdjęciach, zrezygnowaliśmy z małej kukułki nad klatką z tyłu budynku, natomiast przednia kukułka jest jakby nałożona na dach, a nie wchodzi pod niego. Tak po prostu "wyszło" budowlańcom, a nam się spodobało. Wewnątrz zmieniliśmy kilka rzeczy: Sciana między wiatrołapem a kotłownią jest przesunięta w stronę kotłowni ( licuje się z kominem od kotłowni ), dzięki czemu zyskaliśmy na szerokości wiatrołapu. Pomimo tego kotłownia jest wystarczająco duża, żeby zmieścił się piec na pellets z podajnikiem, zbiornik 150l. na wodę i jeszcze mała szafa na środki czystości Na parterze zmieniliśmy schody na dwuzabiegowe i dzięki temu uzyskaliśmy całkiem wygodną spiżarnię pod półpiętrem, do której schodzi się po trzech stopniach (wys. ok.2,1m. ) Otworzyliśmy też bardziej kuchnię, stosując podciągi pod sufitem, nie zmieniając jej gabarytów. Na piętrze pozostał oryginalny układ pomieszczeń z wyjątkiem garderoby, z której zrezygnowaliśmy na rzecz większej łazienki. Zmienił się nam też nieco kształt korytarzyka na górze. Drzwi do pokoi nad salonem nie są w linii prostej tylko pod kątem > Wszystko przez schody, które jako dwuzabiegowe zajmują nieco więcej miejsca. Natomiast całkowicie przeprojektowaliśmy garaż. Moja praca pozwala mi na wykonywanie jej w domu, ale potrzebuję trochę miejsca. Garaż został poszerzony do 4,5m wewnątrz i wydłużony do ok.8m ( jest dłuższy od domu) Z tyłu garażu jest oddzielne wejście i schody do pomieszczenia ponad nim, które ma ok. 35 mkw. podłogi. To chyba tyle, jeśli chodzi o budynek. Z naszej perspektywy, a mieszkaliśmy dotąd w bloku na 50mkw. domek jest wystarczająco przestronny, choć nie przepastny. Ale dzięki temu przytulny. Aktualnie nie ma w nim rzeczy, którą byśmy chcieli zmienić lub zrobić inaczej. W trakcie budowy nie mieliśmy wielkich niespodzianek czy niedoróbek wykonawczych, ale też byliśmy na budowie conajmniej dwa razy dziennie i trzymaliśmy krótko ekipę Staraliśmy się planować wszystko ze znacznym wyprzedzeniem, ale tak pewnie Wy też robicie Jeśli mogę coś doradzić, to nie oszczędzajcie na punktach elektrycznych, oświetleniu, gniazdkach itp. - kiedyś mogą się przydać. Dziękujemy za życzenia i pozdrawiamy wszystkich serdecznie. funyo P.S. Zdjęć góry nie zamieszczałem, bo niespecjalnie jest co oglądać; mamy zrobione tylko dwa pokoje i też nie na tip top.
-
I jeszcze kilka... http://img402.imageshack.us/img402/5881/ranczo085kuchniaaci9.jpg http://img254.imageshack.us/img254/8869/ranczo098schodyayo6.jpg http://img61.imageshack.us/img61/6245/ranczo091wiatrolapadu0.jpg http://img61.imageshack.us/img61/6181/ranczo089salonaaw2.jpg http://img61.imageshack.us/img61/4386/ranczo104piwnicaajz0.jpg
-
http://img59.imageshack.us/img59/2074/ranczo063tyazh0.jpg[http://img68.imageshack.us/img68/2946/ranczo085kuchniaata5.jpg/URL] http://img120.imageshack.us/img120/9070/ranczo087holayw2.jpg http://img120.imageshack.us/img120/3617/ranczo101schodyaft4.jpg http://img257.imageshack.us/img257/7506/ranczo103holkuchniaaqg0.jpg
-
Dzięki za życzenia dobrego mieszkania. Wygląda na to, że chyba jesteśmy pierwsi, którzy zamieszkują już Groszka Wspaniałe uczucie, choć nie wszystko jest skończone. Nie mamy jeszcze łazienki i jednego pokoju na górze, na razie są tam graciarnie. W pozostałych pomieszczeniach też trzeba dołożyć co nieco do wystroju, ale jest tego mniej niż więcej. No i na zewnątrz, brak podbitki i rynien, struktury i oczywiście całego ogrodu.Teraz kupujemy dużo wolniej ale mamy więcej radości -każda rzecz cieszy. Zdjęć niestety nie potrafię wklejać, może ktoś podpowie? Ewentualnie mogę przesłać na maila. Pozdrawiam wszystkich i życzę szybkiego zakończenia budowy. Mam nadzieję, że obecna sytuacja w branży nie zepsuje Waszych planów i nie pozbawi marzeń.
-
W założeniu schody dwuzabiegowe miały być nieco dłuższe, zarówno na górze, jak i na dole, oraz delikatnie wyższe. Szczerze powiedziawszy, jeszcze tego nie widziałem w wykonaniu mojego architekta. Stwierdził, że można to zrobić jako zmianę w trakcie budowy z wpisem w dzienniku, rysunek ma przedstawić w przyszłym tygodniu. TO w ogóle dziwny typ, u którego wiele rzeczy można zmienić "potem" , ale mam nadzieję, że się wywiąże. Co ciekawe, piwniczkę pod schodami wprojektował w oparciu o oryginalne schody i dołączył do projektu. Z parteru schodzi się po czterech stopniach a dalej jest juz podłoga. Wysokość ok.210cm, więc da się stać. Nic wielkiego, ale parę słoików i ziemniaki się zmieszczą. Chętnie wkleiłbym rysunek ze zmianami garażu, ale niestety nie wiem jak to zrobić.
-
Witam wszystkich "Groszkowców". Od dawna przeglądam ten temat, ale dopiero teraz zdecydowałem się dołączyć do dyskusji. Groszkiem zainteresowaliśmy się z żoną jesienią ubiegłego roku i wkrótce zakupiliśmy projekt. Potem był mozolny okres adaptacji do naszych potrzeb u lokalnego architekta, no i mamy w końcu pozwolenie na budowę. Mieliśmy zamiar w tym roku postawić stan surowy zamknięty, ale 5 metrów torfu na działce i 20 tys włożonych dosłownie "w błoto", skutecznie nam to utrudni. Pozwole sobie opisać zmiany, jakie wprowadziliśmy do projektu: -podobnie jak wielu z Was, przenieslismy taras na tył domu, zamieniając jednocześnie okno na drzwi. -zmieniliśmy schody z jednozabiegowych na dwuzabiegowe. -pod schodami schodzimy o pół piętra w dół i robimy tam małą spiżarkę -likwidujemy ściankę między kuchnią a jadalnią i w tym miejscu robimy "barek" -na górze likwidujemy garderobę i o nią powiększamy łazienkę. -zmieniamy całkowicie stronę północną, poszerzamy i wydłużamy w tył garaż, nad nim robimy dwuspadowy dach i dzięki temu mamy dodatkowy pokój na górze. Inne zmiany, np. rodzaj budulca ścian, strop czy wysokość parapetów, według naszego architekta, nie wymagają zmiany projektu, a jedynie wpisu do księgi budowy juz w jej trakcie. U nas tj. na Mazurach, robociznę za stan surowy wyceniają na ok.25-30 tys. Liczymy, że sama budowa ( nie licząc działki, projektu, wymiany gruntu, bo to juz mamy ) pochłonie jeszcze ok.180-200tys. Przepraszam za długi pierwszy post, ale chciałem pokrótce przedstawić naszą sytuację Pozdrawiam.