Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Majolie

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    209
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Majolie

  1. Szafki, które pokazała Marta to właśnie Ikea. Te szafki łazienkowe mają identyczne fronty jak system szaf Pax dąb bielony i chyba nawet Malm w tym samym wykończeniu jest (a to przecież też typowo pokojowe meble), więc to że one są do łazienki to kwestia umowna. W środku mają szklane półki (chyba dwie) więc jedynie środek zdradza, że przeznaczenie to łazienka. Są bardzo pojemne - ja kupiłam do łazienki jedną białą choć korciło mnie kupić dwie.
  2. Tikkurila jest super. Przetestowałam już zmywalność i sprawuje się naprawdę dobrze. Co do kolorów, to trzeba bardzo uważać, a najlepiej chyba kupić próbkę, pomalować i obserwować jak się zmienia w ciągu dnia pod wpływem "wędrującego" słońca. Moja łazienka w kolorze chłodny beż, przy zachodzącym słońcu wpada w fiolet. Druga sprawa, że farba przed malowaniem wygląda na dużo jaśniejszą, można zawału dostać, że się kupiło nie to Na ścianie wysychając ciemnieje i wtedy również zawału można dostać, że ciemniejsza niż miała być Dzięki Ivy ja też kupuję w takiej atrakcyjnej cenie (86 zł za 2,7 l) - jutro kolejny zakup 9 l - tym razem szarość F488. Jeżeli będe malować na biało to wystarczy pomalować samą bazą? Tak mówią w sklepie, ale nie jestem przekonana.
  3. Karolina, kiedy to pisałam (ponad dwa miesiące temu) byłam w szoku jak szybko Wam idzie. To chyba normalne, że jak już się zamieszka, to już nie trzeba tak gonić. Szkoda, że nie za wiele pokazujesz Immoral, fajnie że zajrzałaś do mnie, chociaż ostatnio tu strasznie pusto, jak i na forum generalnie.
  4. Jak już podopieszczasz, to pokaż, bo u nas jeszcze nie dopieszczone i chętnie zobaczę jak u Ciebie wyszło. Masz trepy wpuszczone w ścianę?
  5. Ivy kamyczki też mi się podobały, ale tylko na początku. Jeśli dasz szare (u nas były białe) i agrowłókninę, myślę że będzie ok. No chyba, że masz na działce albo w pobliżu działki drzewa. Mamy w bliskiej odległości działki dęby i one strasznie śmiecą. Pomiędzy kamyczki wpadają łuski, które bardzo trudno jest wyjąć (najlepiej pensetą , a jak zostaną na dłużej - robią się jakieś takie obrzydliwe. Płyty sobie pozamiatam i będzie spokój (albo tak mi się wydaje Wymyśliłam sobie, że opaska z płyt tarasowych będzie mniej kłopotliwa w utrzymaniu, a jednocześnie może stanowić komunikację i pod tym względem na pewno jest wygodniejsza. Kamyczki z naszej działki out. W domku na razie totalny zastój. Obiecałam Ci wysłać zdjęcia, ale one kiepskie są jednak, a nowych zrobić nie mam jak, bo wszystko pozabezpieczane. Temat na razie nie posunął się do przodu. Na razie na tapecie jest problem zdrowotny. Mąż zmienił kilka miesięcy temu pracę na bardzo ambitną i cały czas się szkoli i na maksa angażuje, na dodatek mi się "popsuł" i idzie na zabieg, więc szczepienia, badania, szpital, a potem rekonwalescencja. Myślę, że ruszymy znowu dopiero w kwietniu. Aż mi wstyd, że u Was dziewczyny tak to wszystko gna do przodu, a my się tak ociągamy. Karolina jestem w szoku jak Ty gnasz z wykończeniem - torpeda normalnie Przegrzebałam Twój wątek, ale zdjęć to ja tam za wiele nie znalazłam, a chciałam się pozachwycać
  6. No dobra, już mam wybite z głowy nowe technologie tarasowe Zwłaszcza zasłużył się w tym mój Tata. Obecnie obowiązująca opcja to taras z płyt betonowych być może Semmelrock lub Libet i opaska z palisad w ciemniejszym odcieniu. Coś takiego: http://fotoforum.gazeta.pl/photo/0/bi/zc/7meh/3nHtiqQyxBddIwfMcB.jpg Niestety nie widziałam płyt jeszcze na żywo, więc temat pozostaje otwarty. Oprócz budowy tarasu, musimy zmienić opaskę wokół domu. Teraz mamy kamyczki, które absolutnie się nie sprawdziły. Po pierwsze wyrastają z nich chwasty (duuuuże ilości), po drugie po zimie wyglądają paskudnie - zmieniły kolor i nie mogę na nie patrzeć. Myślę sobie, że opaska o szerokości 60 cm + obrzeże będzie dobrym rozwiązaniem. Do tego fuga chemiczna?? (nie jestem pewna czy tak to się nazywa), żeby mi nie wyłaziły te chwaściska ze szpar pomiędzy płytami.
  7. Meble Minko bardzo mi się podobają, ale to zestawienie biurka z kontenerkiem wygląda na jakieś przypadkowe (wysokie nogi, obok niskie nogi). A jak się jeszcze "rozjadą" odcienie drewna przy krześle i biurku/kontenerku, to już w ogóle będzie chaotycznie i jak w składziku z meblami Minko wzięłabym ale takie długie od ściany do ściany, bez kontenerka, tylko czy tak długie będą chcieli wykonać (wnioskuję że chodzi o 170 cm). Zestaw z Ikei nie przekonuje mnie jakością wykonania tych Alex-ów Zastanawiam się jeszcze czy zestawu Minko nie uratowałoby machnięcie wszystkich nóg na czarno.
  8. Tak, myśleliśmy o tzw. tarasie metodą na sucho. Jest to o tyle bardziej kłopotliwe w wykonaniu, że trzeba zdjąć ziemię na dość dużą głębokość, potem jakieś warstwy, utwardzanie, na to płyty betonowe albo kamienne czyli takie jak w tej "mojej" metodzie. Różnica polega na tym, że tu nic nie trzeba kombinować - stawia się to na gruncie od razu, bo wsporniki są regulowane, na dodatek można potem to przestawiać, zmieniać kształt, wymienić zniszczoną płytę. Tą metodą buduje się teraz tarasy w nowoczesnych kompleksach biurowców np. Setki metrów kwadratowych tak są wykonywane. Metodą na wspornikach można byłoby zrobić samemu ten taras, a przy tej metodzie z podsypywaniem, konieczna będzie ekipa - a tego chyba jednak chciałabym uniknąć. Na razie wszystko jeszcze jest w sferze planowania, więc będziemy myśleć dalej. Obrzeże z bukszpanu mnie zauroczyło, zwłaszcza że mój ogród ma być bardzo prosty w formie, właśnie taki kanciasty i to mi strasznie pasuje do koncepcji.
  9. Ivy, miło Cię widzieć Temat schodów na razie przemilczę, bo jednak wolałabym pokazać takie już całkiem ładniutkie, teraz brakuje im jeszcze odrobinę . Jeszcze trochę o tarasie, który teraz jest punktem nr 1 na liście do przemyśleń, ponieważ będziemy robić projekt i musimy teraz to dobrze przemyśleć. Taras chciałabym na wspornikach, coś takiego jak tutaj: http://fotoforum.gazeta.pl/photo/0/bi/zc/7meh/8UXoSZuXJn5Fb0cXVX.jpg lub tutaj: http://fotoforum.gazeta.pl/photo/0/bi/zc/7meh/k6b1YN5w5xX4s8NDXX.jpg Te płyty ze zdjęcia bardzo mi się podobają, ale nie widziałam ich na razie na żywo. Nie chodziłam jeszcze po sklepach w celu oględzin , na razie planuję w głowie i na komputerze. Takie rozwiązanie ze wspornikami będzie dobre o tyle, że nie chciałabym mieć dużej różnicy pomiędzy oknem tarasowym, a powierzchnią tarasu - obecnie od okna do gruntu jest ponad 20 cm, stąd pomysł na taki taras. To co mi się nie podoba w takim rozwiązaniu, to widoczne te wsporniki po bokach. Długo bardzo myślałam jak to zakryć i wpadłam na taki pomysł: http://fotoforum.gazeta.pl/photo/0/bi/zc/7meh/bxfdRfBh12otjmxLrB.jpg U mnie będzie tylko jeden poziom. Tutaj lepiej widać o co mi chodzi: http://fotoforum.gazeta.pl/photo/0/bi/zc/7meh/nXSnDKxCMop6bZb83X.jpg Nie mam pojęcia czy będziemy w stanie wyhodować takie obrzeże i potem dbać, żeby to wyglądało tak idealnie jak na tych zdjęciach, ale nic innego nie przychodzi mi do głowy.
  10. Szezląg z obydwu stron to chyba nie najlepszy pomysł. Jestem za podnóżkiem, który jest bardziej uniwersalny do wykorzystania. Mamy teraz dwa olbrzymie podnóżki i sprawdzają się jako siedzisko dla dwóch osób, kiedy mamy gości, czasami służą jako stolik na laptopa, bywają półką na ksiażki i tronem kota . Najfajniejsze w ich jest to, że można je przestawiać, a szezląg będzie w jednym miejscu i nie raz stwierdzisz, że jest zawalidrogą.
  11. Hej Dziewczyny Mi, dziękuję za życzenia. W nowym roku zero postępów, nawet chyba ani razu nie byłam na budowie. Mamy schody, choć na razie nie chwalę się, bo czekam na poprawkę, która nie tak prędko jest w planach. Jak już będą poprawione, to odetchnę. Zimno, ciemno i ponuro, więc jeździć nam się nie chce. Skupiam się na planowaniu i stwierdzam, że jak się za długo myśli, to dobre pomysły zamienia się na przekombinowane. Aktualnie skupiłam się na poszukiwaniu sprzętu do kuchni. Chodzę po sklepach, szukam, czytam. Przez zimę muszę koniecznie dopracować plany kuchni w szczegółach. Musimy też ogarnąć teraz temat tarasu, tzn. jaki ma mieć kształt i w jaki sposób wykonany, no i z czego. Obecnie chodzi mi po głowie taras podniesiony (tzn. na wspornikach) z płyt betonowych, z obrzeżem z bukszpanu.
  12. Wizualizacje piękne, wysmakowane. Fakt, forum zamiera jakoś od jesieni. Najpierw myślałam, że to dlatego że po wakacjach więcej obowiązków mamy, ale to chyba nie ta przyczyna. Szkoda bardzo, bo już się zadomowiłam na forum, a przed sobą mam jeszcze strasznie dużo planowania, wyborów, a z pomocą forumek jednak dużo łatwiej.
  13. Przekombinowane te uchwyty. W Twojej kuchni widzę coś bardziej prostego. Na dodatek mocno irytujący jest cień, którzy rzucają na front.
  14. W domku dzieje się niezbyt wiele generalnie, choć wydarzyło się coś wielkiego - mamy schody Zdjęcia będą, ale jeszcze nie teraz. Karolina, tak właśnie planuję - żadnych białych mebli na tle białych ścian Białe meble będą oczywiście, ale tam gdzie się pojawią, mają mieć pastelowe tło. Biały mebel fajnie podkreśla jasne kolory ścian i właśnie chcę to wykorzystać. Ivy pomyślę nad takim rozwiązaniem jak u Ciebie - białe drzwi/białe ściany w górnym przedpokoju, bo on jest dość ciemny - drzwi planuję z niewielkim przeszkleniem, a na klatce jest jedynie świetlik, który daje raczej rozproszone światło. Dzięki bieli będzie jaśniej, no i problem jak pomalować te wysokie ściany przy suficie zniknie Nie no , właściwie to już podjęłam decyzję - najwyżej później się pomaluje, jak mi się odcienie bieli "nie zgodzą"
  15. Fajnie z tymi drzwiami - moje klimaty tzn. jasno, prosto, delikatnie Lustro to już nie moje klimaty, ale u Ciebie może, może...
  16. Chloe, skoro to taka ważna chwila i to wreszcie się u Ciebie ujawnię Zazdroszczę przeprowadzki i trzymam kciuki. Pomysły Pestki jak zwykle świetne, a najlepszy moim skromnym zdaniem ten, który sama wskazała - półki na kominkowej, jasna zasłona i ciemne tło do półek. Smaczek jest w tym jakiś taki...
  17. Dlaczego tutaj tak pusto? Przygotowania do Świąt czy co...
  18. Też wpadłam na taki genialny pomysł, żeby na biało machnąć Byłoby prosto i bez odcięć, ale... Wtedy musiałabym mieć korytarz na górze też biały, bo te ściany z klatki schodowej przechodzą na przedpokój. No i to już mi nie pasuje, bo białe ściany, białe drzwi (jak znam życie inne odcienie bieli). To rozwiązanie odpada. Na razie mamy więc pomalowany sufit i ponaprawiane ściany przygotowane do malowania. Martwić się będziemy później jak to pomalować. Karolina zrobiłam dla Ciebie sesję niebiesko-szarej ściany, ale przy pogodzie jaka jest ostatnio wyszło coś bardzo odbiegającego od rzeczywistości - nie zamieszczam więc i czekam na więcej światła, żeby oddać lepiej kolor.
  19. Aniu, zaglądam do Ciebie od jakiegoś czasu, a dzisiaj postanowiłam się odezwać w kwestii lustra Moim skromnym zdaniem, nie jest to najszczęśliwszy pomysł ze względu na drzwi na przeciwko. Lustro spowoduje, że w pomieszczeniu będziesz miała kolejne drzwi, a konsolka przy tym wszystkim "zginie". Może zamiast lustra ta ściana powinna być jakoś ciekawie zaakcentowana innym kolorem, fakturą...
  20. U nas "fachowcy" tak właśnie wycięli - wyglądało to koszmarnie. Obudowa została rozebrana - stojak mamy zamiar przerobić tak, żeby kratka mieściła się pomiędzy jego nóżkami. Kolizji z rurą dolotową nie mamy. Lufty tak są wymyślone, żeby w ogóle nie było widać żadnych wnętrzności - wycięcie tych otworów powoduje, że cały urok tej kratki szlag trafia niestety. Na dodatek i u Ciebie i u mnie jest ona tak umiejscowiona, że siedząc przy kominku, będzie się patrzyło na te "urocze" elementy. Tak na marginesie - bardzo fajne te płytki, którymi planujesz wyłożyć kominek.
  21. Ciekawa jestem jak zamierzasz rozwiązać sprawę dolnej kratki. Z kształtu otworu wnioskuję, że obudowa jest przygotowana pod kratkę typu luft, tyle że rura dolotowa i stojak wydają się być dość blisko czoła obudowy. Lufty są bardzo głębokie i kolidują ze stojakiem. U nas ten problem się pojawił przy montażu przez "ekipę".
  22. Najbardziej podoba mi się łazienka, choć trochę razi pomieszanie stylistyczne. Jest tam w przewadze styl minimalistyczny, odrobina glamour, nawet prowansalski się zamieszał, no i ledy. A gdyby tak zmienić lampę, zrezygnować z kwiatka w doniczce, albo zmienić i kwiatka i doniczkę, zgasić ledy - byłoby cudnie, prosto i z klasą. Przydałyby się jeszcze maskownice zaworów przy grzejniku.
  23. Widzę, że moja stosowana od dawna zasada, tutaj by się sprawdziła. Jak się kupiło coś, to już się nie wraca do tego i nie analizuje, bo ani się nie przewidzi przyszłości, ani się czasu nie cofnie. Macie chlebaczki bardzo fajne i teraz trzeba zająć się kolejnymi gadżetami, a chlebakom już dać spokój.
  24. O jak mi miło, że pomyślałaś i o mnie Budowa nie zając . W piątek byłoby raczej ciężko, bo ostatnio praca mnie kocha bezgranicznie i nie wypuszcza zbyt prędko, ale sobota/niedziela - bardzo chętnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...