Witam, Po wykopie na fundamenty została mi przed budynkiem dziura. Teren jest gliniasty, więc zrobiła mi się miska z gliny. W czasie deszczu cała woda z okolicy, zamiast spływać zgodnie z naturalnym spadkiem terenu, gromadzi się w dziurze i powstaje gigantyczna kałuża. Zastanawiam się czy nie wziąć od sąsiada glinę z jego wykopu i nie wypełnić nią powstałej dziury, tak aby przywrócić w tym miejscu naturalny spadek. Mój wykonawca radzi mi, zasypać dziurę piaskiem i dobrze zagęścić. Twierdzi, że glina się nie sprawdzi i przez najbliższe 10 lat będzie osiadać, przez co jakiekolwiek wykończenie nawierzchni (kostki brukowe itp. będą siadać razem z nią). Dodam tylko, że dziura ma głębokość od 10cm do 0,5m. Niezależnie od tego czym wypełnię dziurę i tak będę musiał nawieźć z 0,5 metra piasku/ziemi, żeby obsypać fundamenty. Czy miał ktoś już taki problem? Może jest jakieś inne rozwiązanie?