Zamiast robienia gładzi na tynkach ja natryskuję kleksy bardzo gęsto specjalną szpachlą basenową i ściana wygląda jak dno groszkowe w patelni. Są to po prostu delikatne, drobne, lekko wypukłe kleksy, które dają taką szorstką powierzchnię, bardzo równą. Tak się robi wykończenia we Francji, nawet w tańszych hotelach. Takie wykończenie maluje się i gruntuje oczywiście, tak jak wszystko inne. Zaletą tego jest brak jakichkolwiek kłopotów z "morkami", nierównościami, rysami, załamywaniem się światła, itp. Ściany wyglądają naprawdę porządnie. Ja to wykonuję bardzo rzadko, raz na parę lat, bo nie jest to powszechne w Polsce. To wykończenie kosztuje 10 zł/m2 z materiałem i gruntowaniem. Klient kupuje farbę jaką chce i można malować. Nawet amator potrafiłby pomalować, to żaden problem. Trudno mnie będzie przekonać kogokolwiek, że to jest ładne wykończenie. Jak chce zobaczyć, to niech jedzie do Francji. W hotelach tych powszechniejszych takie wykończenie to norma. Pozdrawiam serdecznie wszystkich gawędziarzy