mzprojekty

Krokiew o wysokości 20 cm świadczą o tym, że projektant był świadomy tego co robi, ale faktycznie może być różnie, jak zostawisz drewno na więźbę na 2 tygodnie pod domem to ci się wypaczy w każdą możliwą stronę. Reasumując na takiej rozpiętości, przy takim przekroju jak masz nic nie powinno się stać. Dodatkowo usztywniając dolną część krokwii gęsto wiatrownicami nie będą się wypaczać (twój przekrój krokwii jest dosyć smukły). Teraz, jak facet zasiał ci wątpliwości do du...a. To jakby wędkarz powiedział, że w jeziorze żyje krokodyl, będziesz wiedział że go tam nie ma, ale dziecka i tak nie wpuścisz. Jak masz spać spokojnie, to zapytaj jaka ma być różnica w cenie. http://www.mzprojekty.pl

Jeżeli szukasz głosu, który powie, że to w takim stanie jest ok, to mało prawdopodobne żebyś go znalazł. Moim zdaniem istnieje realna zagrożenie, że krokwie w miejscu zacięcia mogą się najzwyczajniej złamać, a wypuszczenie dachu stworzyło „wagę” gdzie zewnętrza część dachu ciśnie w dół, a wewnętrza jest wypychana. Ja widziałbym dwa rozwiązania: 1. Najmniej inwazyjną metodą byłoby podparcie krokwii w miejscu zacięcia, a płatew ustabilizować możesz od zewnątrz mieczem podpierający płatewkę o elewację, od wewnątrz natomiast może uda się podeprzeć ją jakość o belkę stropową. Pomysł tańszy, ale mniej pewny. 2. Podeprzyj wszystko tymczasowo, wyciągnij belką, zrób nakładki obustronne na krokwiach w miejscach zacięcia, zrób podparcie tylko dla krokwii zewnętrznej z ramki w kształcie trójkąta, tzn. kawałek poziomy na którym opiera się płatew, pionowy przykotwiony śrubami do muru i ukośny podpierający końcówkę poziomej części o końcówkę pionowej. Ale powtarzam ściągnij kogoś z uprawnieniami budowlanymi, może uda się że układ konstrukcyjny więźby jest inny niż podpowiada mi wyobraźnia. http://www.mzprojekty.pl

Ale różne tajemnicze wynalazki stoją latami. http://www.mzprojekty.pl

O ile dobrze rozumiem zdjęcie i opis, to nie chodzi wcale o murłatę, ale o kawałem belki - płatwi wystawionej za lico muru, bo murłata biegnie niżej. O ile dobrze rozumiem całe zjawisko, to teraz z około 16 cm wysokości przekroju krokwii, po jej nacięciu zostało ci 6 cm. Nie widzę całości więźby i nie wiem jak ona pracuje, ale na chłopski rozum, w miejscu zacięcia zamiast kijaszka grubego na 16cm, masz kijaszek gruby na 6cm. Kwestia wytrzymałości samej konstrukcji belki nazwanej przez ciebie murłatą dyskusyjna. Stało się tam coś bardzo dziwnego ściągnij tam kogoś z uprawnieniami, bo OMG.

Nie wiem jaki to typ nadproża, ale belki Porotherm 23,8 układa się na stojąco (ale one mają szerokość 70mm). Sugerowałbym to zweryfikować, bo nie wszystkie nadproża Porotherm układa się na leżąco z nadmurówką. Nie mówię, że zrobiłeś coś źle, ale wydaje mi się to dziwne, że nadproże o wysokości 23,8 leży. http://www.mzprojekty.pl

Szalunki boczne można rozebrać, górną warstwę betonu zaciera się samymi pacami styropianowymi (wypalanki o którą prawdopodobnie ci chodzi nie ma najmniejszego sensu robić), beton po 1,5 godziny przewiąże się z nowym, zastosowanie opóźniacza uzasadnione (betonowanie dużych powierzchni przy wysokiej temp.). W8 na strop - dziwne, ale jeżeli to porada technologa to możliwe że dodatki uszczelniające zmniejszają również skurcz betonu. http://www.mzprojekty.pl

W zdaniu "Zadzwoń do chłopa" chodziło mi o projektanta, a nie o wykonawcę.

Nie widzę na projekcie gdzie są krokwie o długości 5,5m bez podparcia. W dolnej cześci rysunku między murłatami w rzucie jest chyba 5,5m, co przy kącie dachu 35 stopni daje 6,7 m rozpiętości krokwii. Głównym parametrem odpowiadającym za przeciwdziałanie ugięciu jest wysokość przekroju krokwii, jeżeli masz krokwie o dużej wysokości przekroju to masz odpowiedź że projektant to przewidział. Natomiast jak powiedział przedmówca od tego typu rzeczy jest projektant, jeżeli masz wątpliwości, to zadzwoń do chłopa i porozmawiaj o tym. Projektanci są różni, a doświadczenie rzemieślników warto jest brać pod uwagę, tym bardziej że na budowę nie dostaniesz wysezonowanego drewna, ale pachnące lasem, które zachowuje się różnie, szczególnie na znacznych rozpiętościach. http://www.mzprojekty.pl

Zarówno jeden, jak i drugi nie zawiera rozpuszczalników (dyspersje wodne), więc nie jest agresywny w stosunku do styropianu. Jeden i drugi to ochrona przeciwwilgociowa, reasumując jeżeli jest różnica to niewielka i nie ma o co kopii kruszyć. Jeżeli nie masz piwnicy, to nie do końca rozumiem po co folia kubełkowa. Wszyscy namiętnie ją pchają do wykopu nawet przy budynkach niepodpiwniczonych, czego celowość stoi pod znakiem zapytania. W budynku nie podpiwniczonym posłuży ci tylko jako ochrona przed mechanicznym uszkodzeniem warstwy ocieplenia podczas zasypywania fundamentów oraz ewentualnie osłoni styropian przed gryzoniami. Folia ma sens przy budynkach podpiwniczonych, ze względu na tłoczenia które umożliwiają odprowadzenie pary wodnej przenikającej do przegrody z pomieszczenia piwnicy. Natomiast jak masz piwnicę, to proponowałbym zainwestować w ciężką izolację przeciwwodną, bo żadne dyspersyjne preparaty nie ochronią ściany przed napierającą wodą gruntową. Ale stosowanie kubła jest tak powszechne, że zastanawiam się czy u siebie też go nie założyć ;-D, pomimo że jest to raczej bezzasadne. http://www.mzprojekty.pl

Nie bardzo rozumiem, przecież wytłumaczyłem o co mi chodziło w wypowiedzi, a widziałem posty fotohobby i wiem że ma on wiedzę na temat wytrzymałości BK, co tym bardziej przekonało mnie, że jego pytanie nie było spowodowane brakiem posiadanych informacji, tylko złym kontekstem mojego posta.

Ale jaj, dopiero teraz widzę, jaki problem jest w tytule. Nic się nie martw, większość z nas tworzyłaby jeszcze lepszą magię, gdyby nie autokorekta w wordzie, czy na tej stronie. Ze mnie również żaden polonista, pozdrawiam. http://www.mzprojekty.pl

Nie da się określić o ile wzrasta wytrzymałość, siatka ułożona skośnie w narożnikach niweluje naprężenia, które na ostrych krawędziach się kompensują np. ze skurczu zaprawy tynkarskiej. Ponadto dzięki zastosowaniu siatki zatapianej w tynku jest szansa, że drobne pęknięcia przegrody nie pojawią się na samym tynku.

Generalnie masz w projekcie stal AII, czyli stal żebrowaną, zamówisz jakąkolwiek stal żebrowaną i będzie dobrze, naturalnie najpierw skonsultuj to z kierownikiem budowy. Ale stal 18G2-b, to stal o granicy plastyczności (wytrzymałości) 355MPa, każda stal żebrowana ma równą lub większą od niej wytrzymałość. A ponadto przy prostych warunkach fundamentowych i prostej konstrukcji obiektu, wytrzymałość stali zbrojeniowej w fundamentach nie ma, aż tak kluczowego znaczenia jakby wydawać się mogło, co innego w podciągach, lub innych elementach pracujących na zginanie. Ale uprzedzam każdą zmianę materiału w szczególności elementów konstrukcyjnych należy konsultować na wstępie z kierownikiem budowy lub projektantem, nawet w rzekomo prostych przypadkach. http://www.mzprojekty.pl

Chudy beton to warstwa wyrównawcza, a nie konstrukcyjna, norma do żelbetu mówi, że jeżeli beton jest układany bezpośrednio na gruncie to otulina zbrojenia powinna mieć minimum 7 cm, natomiast jeżeli na chudym betonie, to 5cm. W każdym przypadku odstępniki z kostki betonowej typu polbruk spełniają zapisy normy, pod warunkiem że lejąc w wykop stosuje się kostkę gr. 8cm. Nawet jak dasz 6cm, to mogę się mylić ale budynek nie zapadnie się pod ziemię, ważne żeby stal zbrojeniowa miała logiczną otulinę i układana była w osi ściany (chyba że projekt przewiduje inaczej). Głównym parametrem ławy fundamentowej jest jej szerokość, zbrojenie ław fundamentowych przy prostych konstrukcjach budowlanych najczęściej zabezpiecza je przed pęknięciem fundamentu na skutek nierównomiernego osiadania, więc najczęściej aż tak dokładne ułożenie zbrojenia w wykopie nie do końca ma znaczenie, czy idzie 1 cm w tą czy 2 cm w tamtą stronę. Moim zdaniem lepiej zainwestować nadmiar betonu w szerokość fundamentów niż w chudziaka, tym bardziej że różnica w cenie za 1m3 to tylko 20zł. Naturalnie jeżeli grunt jest spoisty np. glina to chudziaka trzeba wykonać zanim glina dostanie wody i zacznie pływać. http://www.mzprojekty.pl

Dla wszystkich materiałów izolacyjnych najważniejszy jest współczynnik przewodności cieplnej lambda ( który np. dla styropianu wynosi od 0,032 do 0,040), w zależności od grubości izolacji daje odpowiedni współczynnik oporu cieplnego. Ponadto różne styropiany stosuje się w różnych przegrodach budowlanych w zależności od ich przeznaczenia i stopnia twardości samego styropianu. EPS 200 – 036 i EPS 100 – 038 – na fundamenty i pod posadzkę na gruncie EPS 70 – 040 – na elewację Najłatwiej powiedz w hurtowni, że chcesz styropian fasade na ściany i styrodur na fundamenty, grubości styropianów masz określone w projekcie. Teoretycznie zmiana grubości termoizolacji budynku wpływa na jego kubaturę (budynek jest większy), co teoretycznie wiąże się ze zmianą pozwolenia na budowę (o ile podchwyci to biurokrata). Są stryropiany zwykłe fasadowe o lambda około 0,04 i grafitowe np. TeroOrganiki o lambda 0,031, na pytanie który lepszy zrobię wklejkę z mojej wypowiedzi w podobnym temacie: Nie ma jednoznacznej odpowiedzi musisz sobie sam policzyć jaki wyjdzie korzystniej, np. jeżeli zastosujesz styropian na 10m2, 10cm grubości styropian z lambda 0,031 (np. grafitowy, to upraszczając obliczenia, bez oporów przyjmowania i oddawania ciepła, wygląda to następująco: U = 0,031/0,1 = 0,31 W/m2K Jeżeli np. grafitowy styropian kosztuje 200zł/m3, to płacisz na tej powierzchni za 1m3 czyli 200zł. Natomiast jeżeli masz styropian z lambda 0,040 i dasz go 13cm grubości, to wynik jest następujący U=0,04/0,13=0,307 W/m2K Jeżeli kosztuje 130zł/m3, to potrzebujesz 1,3m3 * 130zł = 169zł za izolację powierzchni 10m2. Wszystko zależy od ceny materiału i od tego czy np. możesz wepchnąć izolację o większej grubości w danym miejscu. [Reklama na forum jest płatna - moderator]