Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mother_nature

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3 382
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Kobieta
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń
  • Jestem na etapie
    tworzenie ogrodu, porządkowanie przestrzeni

Dane osobowe

  • Miejscowość
    na południe od Krakowa
  • Województwo
    małopolskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

mother_nature's Achievements

 Lider FORUM (min. 2800)

Lider FORUM (min. 2800) (7/9)

10

Reputacja

  1. Słupy u nas też będą, są wylane fundamenty pod nie, aczkolwiek firma od wiązarów mówiła, że i bez nich się obejdzie. U mnie kąt dachu ma 35 stopni, być może taki projekt jest, że nic się nie dzieje bez słupów. Dach przetrwał marcową wichurę bez żadnych uszczerbków, tylko prądu 1 dzień nie było
  2. A po co to ustrojstwo? Firma kazała postawić? Pierwsze widzę w z7 taki wynalazek...
  3. Witajcie Dziękuję za odwiedziny i pozdrowienia! Nie zaglądam, bo czasu brak, życie w realu pochłonęło mnie całkowicie Dom cały czas jeszcze wykańczamy, od końca kwietnia już mieszkamy Sama maluję ściany, to i trwa to trochę. Do pomalowania został mi jeszcze wiatrołap i duża sypialnia. Trochę sprzętów jest już poustawiana, zwozimy na raty co się da. W tzw. międzyczasie mąż robi na raty podbitkę, fundamenty wiaty samochodowej, okno dachowe-wyłaz kominiarski, wjazd na działkę. Czekamy na zamówione gniazdka, pstryczki, solary. Sporo czasu zajmuje mi warzywnik - sianie, pielenie, dosiewanie i codzienne podlewanie. W tym roku produkowałam też własne rozsady a i eksperymentalnie podkiełkowuję większość warzyw przed wysianiem, przyspiesza to ich wzrost. Zakupiliśmy mauzera 1000 l, fajna sprawa na gromadzenie deszczówki. Na razie nie było jeszcze okazji nałapać ale przepompowaliśmy do niego czystą wodę ze zbiornika szambowego, żeby móc korzystać z szamba zgodnie z jego przeznaczeniem No i trawa... wszędzie trawa wymagająca nieustannego koszenia Do codziennych zadań należy też hodowla kur, moje pieski i kotka oraz bezdomne koty. Kotce wieś spodobała się ogromnie, większość czasu spędza na zewnątrz. Upodobała sobie stodołę, picie wody z kurzego pojnika i łowienie nornic (niestety głowy zostawia mi pod progiem domu...). Zakolegowała się z bezdomnym "polskim norweskim leśnym" i przychodzi z nim na karmienie, a co ciekawe on się moich psów specjalnie nie boi. Dystans zachowuje, ale nie ucieka. I tak z grubsza wygląda moje życie na wsi Praca, ciągła praca, czasami nie ma kiedy zjeść czy choćby wody się napić. Ale samopoczucie mam świetne, kondycję coraz lepszą, wkoło cudowne widoki pól i lasów oraz upojny zapach kwitnących coraz to innych roślin. Jeszcze niedawno powietrze przesycone było wonią bzów i jabłoni, teraz królują robinie a już w kolejce czekają lipy. Zapowiada się "klęska urodzaju", dlatego zbieram każdy słoiczek Przygotowuję się do fotorelacji, wkrótce wrzucę zdjęcia Pozdrawiam serdecznie!
  4. Też Jeśli szambo będzie zwykłym betonowym zbiornikiem, to rozważcie opcję umieszczenia go w podjeździe. Można dokupić zbrojoną płytę najazdową. Opcja o tyle lepsza, że zbiornik nie zajmuje wtedy dodatkowego, cennego miejsca w ogrodzie a wciąż jest zaraz przy wjeździe. Dzięki My się już wykańczamy i powiem szczerze, że budowa szła szybciej i więcej radości sprawiała. Wykańczanie wykańcza
  5. To zupełnie jak u nas, tylko jesteśmy troszkę starsi i nie jestem filologiem Co to jest na planie zagospodarowania, oznaczone "Sz" przy fioletowym kółku? Szambo? Powodzenia w budowaniu!
  6. Haha jakbym mojego słyszała, tylko że on ględzi na łazienkę, którą sobie w szarościach wymyśliłam Chyba 2 ściany zrobię w jakimś intensywnym szmaragdzie, nie będzie nudno
  7. Wybudowaliśmy z ytonga 600, działówki mamy z ytonga interio. Odpadu było niewiele, ale zauważyliśmy, że materiał musi być nowy, nie zleżany. Raz nam przywieziono jakieś chyba zeszłoroczne, wyglądały jakby zimę przestały w składzie na zewnątrz i to była porażka - kruszyły się albo były ze sobą posklejane. Reklamowaliśmy i na ich miejsce przywieziono nam nowe. Co to akustyki BK... Jestem osobą, która sypia jak mysz pod miotłą Pierwsza noc w domu z ytonga to była porażka, bo.... było tak przeraźliwie cicho W sypialni mam dodatkowo szybę okienną o podwyższonej izolacyjności akustycznej i nic nie było słychać z zewnątrz. Kolejne noce spało się wyśmienicie, po sąsiedzku jest budowa w trakcie i nawet nie słyszałam, kiedy ekipa przyjechała z koparką.
  8. U mnie w gminie dalej ta sama procedura obowiązuje. Co lepsze, znajomym kazali kostkę kłaść na wjeździe
  9. Peugeot 406 kombi używany, kilkunastoletni - wozi nas do pracy i na budowę. Siedzenia pasażerskie komfortowe i bardzo duży bagażnik. Ostatnio wieźliśmy nim drzwi prysznicowe ze szkła hartowanego i wannę 175 cm (nie jednocześnie). Różne rzeczy już woził, deski, cement, dachówki... ma również hak. Dwa duże psy też jeżdżą komfortowo w takim bagażniku
  10. Gdzieś mi zaginął Twój wątek, ale na szczęście odnalazłam Gratuluję przeprowadzki! Wnętrza są cudowne! PS. Concord to też moje ulubione wino
×
×
  • Dodaj nową pozycję...